Musująca Portugalia
Wina musujące z Portugalii nie są popularne poza swoją ojczyzną. W Polsce świadomość ich istnienia jest wręcz anegdotyczna. O ile prosecco czy cava zakorzeniły się już w naszej świadomości (o szampanach nawet nie wspominam), to o espumante wiedzą nieliczni. Podejrzewam, że nawet włoska Franciacorta jest bardziej rozpoznawalna.
Dlaczego tak jest? Topowe wina (jak choćby Murghaneira, o której pisałem tutaj) nie są w ogóle obecne w Polsce – ich ceny są wysokie i zapewne zmierzyłyby się z tym samym problemem, co ambitne cava czy prosecco – mając wydać 100 zł na wino musujące, klienci w 99% wybierają szampana. Zdziwiłem się jednak, że nawet popularne i tanie wina, które od czasu do czasu można dostać w Biedronce, nie wzbudziły wielkiego entuzjazmu. Szkoda, że tak rzadko pijemy wina musujące.
Słowa uznania należą się firmie Atlantika, która zorganizowała degustację musujących. Oprócz czterech musiaków z Portugalii pokazano też dwa z Hiszpanii od Conde de Caralt. Uczestniczyły one niedawno w naszym panelu i tam znajdziecie ich szczegółowe opisy. Natomiast z Portugalii degustowaliśmy:
Luis Pato Espumante Maria Gomes – aromaty kwiatowe dominują nad owocowymi, całość spina dobra kwasowość. Chrupkie i bardzo smaczne. Inne wina musujące tego producenta opisywałem w czasie wizyty Luisa Pato w Warszawie (63 zł).
Filipa Pato 3B – w tym przypadku córka (Filipa) przerosła swojego ojca (Luisa). Kompozycja lokalnych odmian – czerwonej bagi i białego bical – dała prowansalski róż w kieliszku oraz aromaty jeżyn i jagód w bukiecie i smaku. Wino dość mocno zbudowane, wyczuwa się wręcz lekkie garbniki, a w posmaku goryczkę. Wszystko doskonale zrównoważone. Mój zdecydowany faworyt i rekomendacja zakupowa dla Was – tym bardziej, że relacja jakości do ceny jest rewelacyjna (65 zł).
Herdade do Esporão Brut – tego producenta przedstawiać nie trzeba, więc nie będzie zaskoczeniem, że produkuje także świetne wino musujące. Aromaty cytrusów, owoców tropikalnych i delikatnych nut chlebowych. Złożone i przyjemnie odświeżające (85 zł).
Fita Preta Espumante Sexy Rosé – o tym seksownym projekcie już kiedyś pisałem. Konserwatystów odrzuci wygląd etykiety, ale proponuję się nie zrażać, bo zawartość zaskakuje. Barwa klaretu, soczysta, czysta owocowość jagód, poziomek i malin, odrobina słodkich nut i świetny posmak. Podejrzewam, że próbowane w ciemno smakowałoby każdemu – naprawdę nie warto zrażać się dizajnem butelki (107 zł).
Importerem win jest Atlantika. Podane ceny dotyczącą sprzedaży w winiarni Portucale.
Degustowałem na zaproszenie importera.