Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Szampan a kondycja ludzka

Komentarze

Spacer po molo w niewygodnych szpilkach. Wydekoltowana piękna sukienka, choć może bawełniana koszulka byłaby praktyczniejsza. Perły na szyi, choć plaża tuż tuż i warto byłoby wskoczyć do wody. Włosy prosto od fryzjera, choć zaraz się zmoczą, bo w tym upale nie można powstrzymać się przed ochłodą w oceanie.

Glamour avant tout! © Materiały prasowe.

Ma być elegancko, pięknie, szykownie. Ale równocześnie na luzie i tak… nonszalancko. Szampan to sprzeczność. Wciąż sprzeczność. Niby ma być dla każdego, a przecież większość stać jedynie na prosecco za 30 zł. Niby na co dzień, a na reklamach widać jachty i opalone ciała, którymi opiekują się prywatni trenerzy – znacie kogoś, kto ma to na co dzień? Więc chyba jednak raczej od święta. Czemu my, dziennikarze, próbujemy wam wmówić, że nie? Że czemu nie częściej, do porannej jajecznicy i do sałatki na pikniku?

Szampan to sprzeczność.

A Moët? Ile to razy słyszałam: „Z szampanów pijam tylko Moëta albo Veuve Cliquot” (przez niektórych przekręcana na Veuve Coquelicot – Wdówkę Makówkę. Ciężko mi o tym szampanie myśleć  inaczej, tak rozbawiło mnie to przejęzyczenie). Szampanów ludzie nie znają, operują trzema nazwami i zakładają, że te domy szampana są najlepsze. Według mnie nie są, ale w jednym są doskonałe: w tworzeniu marzenia, którego spełnieniem jest chwila z kieliszkiem ich delikatnych bąbelków. Mimo, że w kroksach i t-shircie, trzymając Moëta w dłoni czujemy się jak Kate Moss czy inna Naomi na jachcie rosyjskiego przyjaciela. I o to chodzi.

Biel, złoto, róż, orzeźwienie. Działa? © Materiały prasowe.

Nowa etykieta w ofercie domu Moët & Chandon skierowana jest, jak się wydaje, do ludzi młodych. Jest ofertą imprezową, idealną na całonocne party w ogrodzie ciepłą nocą. Ale myślę, że słodkawy szampan Ice Impérial o bladoróżowym kolorze serwowany na lodzie z dodatkiem świeżych owoców lub w wersji fresh z limonką i miętą trafi w większość gustów. Drink to idealny do knajp z zacięciem na imprezy do białego rana i klientelą z grubszym portfelem. Nie wiem jednak, czy będzie otwierany przy grillu na polskim balkonie lub działce. Tu prędzej otworzymy prosecco. Przy dodaniu owoców i lodu różnicy pewnie nie zobaczymy. Ale jachtu raczej też nie.

Ech, wybory, wybory…

Degustowałam na zaproszenie Moët Hennessy Polska.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Wojtek Piasecki

    tak, tak… stoiska Moeta wyglądają pięknie, ale jakoś nawet nie chce mi się do nich podejść, bo ich wino jest droższe od całej garderoby, która mam na sobie. W rzeczywistości to tylko prosecco lub cava na molo w Spocie (żeby jachty w tle były i żeby można sobie było luksusową fotkę cyknąć) – oczywiście późną nocą, gdy nie płaci się już za wejście. :D

  • Łukasz Czajkowski

    Dear Iza! Trzeba pamiętać o jednej, bardzo ważnej prawdzie ukutej gdzieś w końcówce XIX stulecia, a dotyczącej szampana. Otóż, wspomniane wino to „wino ludu, pite ustami ich nielicznych przedstawicieli”:) – a przynajmniej te spod marki M&Ch. Szczęśliwie mamy w Polsce Dom Szampana, który demokratyzuje znacznie ten trunek i to w dużo lepszym (jakościowo) i ciekawszym wydaniu.
    Ps. tylko proszę już nie wspominaj więcej o grillu na polskim balkonie (oby nie było to zachętą). Tak bardzo pasuje do niego wspomniana butelka.

    • Izabela Kamińska

      Łukasz Czajkowski

      Mamy taką rzeczywistość, jaką mamy:))) Grilla rozpalamy, gdzie się da! Ha ha! Nie zachęcam, nie zachęcam.

      A dzięki Domowi Szampana przedstawicieli ludu coraz więcej! To fakt. Pisałam już o nich.