Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

LFE Sauvignon Blanc Reserva 2022

Komentarze

Luis Felipe Edwards Sauvignon Blanc Reserva 2022

W nadchodzących do redakcji listach piszecie czasami, że opisując w #marketowyponiedziałek wina z Biedronki, sięgamy zwykle po butelki z warszawskich (wyżej podpisany) lub wrocławskich (red. Sochaj) sklepów tej sieci, a przecież nie zawsze można znaleźć je w mniejszych miejscowościach. By zbadać zasadność tych zarzutów, odwiedziłem najpierw jeden ze sklepów w pobliżu miejsca zamieszkania, następnie zaś – korzystając z okazji – dwie placówki w jednym z miast powiatowych województwa wielkopolskiego. Istotnych różnic w ofercie winiarskiej nie dostrzegłem (uboższa wydawała się wyłącznie selekcja mocniejszych alkoholi), korzystając z okazji sięgnąłem po jedną z nowości na półkach.

Luis Felipe Edwards to jeden z istotnych graczy wśród producentów wina w Chile. Założona w 1976 roku winiarnia gospodaruje dziś na ponad 2000 hektarów, eksportując swoje wina do 100 krajów na świecie. Jednym z nich jest Polska, gdzie LFE jest obecny zarówno w ofercie importera (Vininova), jak i dostarczając wina pod rozmaitymi markami dla Biedronki (choć nie zawsze tak było). Najnowsza odsłona to linia – jakże by inaczej – Exclusive Chile Selection, sygnowana na etykiecie podpisem głównego enologa tej winiarni, Nicolasa Bizzarriego. Jak każde wino powstałe z tej odmiany winorośli, Sauvignon Blanc Reserve 2022 siłą rzeczy porównywany będzie z Greyrockiem (nowy rocznik opisywałem niedawno tutaj), ale spieszę z wyjaśnieniami, że tym razem oba wina prezentują zupełnie inne stylistyki. Chilijskie wydanie jest zdecydowanie bardziej aromatyczne od swojego nowozelandzkiego odpowiednika.

W bukiecie znajdziemy intensywne nuty agrestu, ananasa, porzeczki i pokrzywy. Soczyste, stojące wyraźniej po stronie owoców tropikalnych. Solidna budowa (13%) i mocno owocowy finisz, w którym pojawia się trochę natrętnej słodyczy. Zdecydowanie na bogato – ucieszyć powinni się szczególnie ci, którzy kiedykolwiek mając w ręku kieliszek wypełniony dowolnym sauvignon blanc pomyśleli: „szkoda, że to wino nie jest intensywniejsze”. Ja pozostaję w klubie powściągliwości Greyrocka (19,99 zł). ♥♥♡+

Wino do nabycia w sieci sklepów Biedronka do wyczerpania zapasów.

Źródło wina: zakup własny autora.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.