Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Kultura wina

Komentarze

Sztuka i wino są nierozłączne od zarania dziejów a w dzisiejszych czasach okazją, która łączy je dość często jest wernisaż. W tych okolicznościach spotkania z winem często są dość bolesne – anonimowa biała lub czerwona ciecz podawana jest zazwyczaj w pucharkach do lodów. Gdy uda się nam znaleźć w mniejszości, która trafi na lepsze wina, te są już rozlane do kieliszków i zwłaszcza białe, przyjemnie ogrzewają się w świetle reflektorów. Ostatnio przekonałem się, że może jednak nie wszystko stracone.

Standard wernisażowy. © tarnow.pl
Wernisażowy standard. © tarnow.pl

Piotr Wendołowski z łódzkiego Składu Wina i Oliwy Appellation (opisywałem ten projekt tutaj) zainaugurował cykl pod tytułem „Kultura i wino”, który w zamierzeniu ma prezentować te wzajemnie przenikające się światy. Różnicą w stosunku do opisywanych wyżej wernisaży jest zachowanie proporcji – tu wino nie jest wyłącznie dodatkiem, a kieliszki nie stoją wciśnięte obok wazonów z przyniesionymi kwiatami. Stanowi równoprawnego partnera, co sprawia że przybyli goście mogą cieszyć się z jakości obydwu składników.

Wernisaż w Appellation w artystycznym kolażu. © Appellation
Wernisaż w Appellation w artystycznym kolażu. © Appellation

Inauguracyjny wieczór po stronie sztuki należał do łódzkiego malarza – Dariusza Fiety, którego obrazu wypełniły wnętrze całego lokalu, a zainteresowani mogli je kupić nie tylko w tej formie, ale także jako reprodukcje na stylowych t-shirtach. Stronę winiarską reprezentował przybyły specjalnie na tę okazję z Włoch – Valerio Mondo z piemonckiej winnicy Franco Mondo (prezentowałem ją już przy okazji naszego wina dnia Moscato d’Asti). Oto moje winiarskie typy:

I fajna etykieta! © francomondo.net
I fajna etykieta! © francomondo.net

Monferato Bianco 2012 – kupaż szczepów Cortese, Favorita i Chardonnay, jedyna biel tego wieczoru, której na szczęście nikt nie wyznaczył górnolotnych celów. I z tego wywiązuje się znakomicie. Soczyste owoce, mocno aromatyczne, kwiatowe, z niezłą strukturą. Przyjemne nie tylko do kontemplowania sztuki. Czerwony odpowiednik – Monferato Rosso recenzowałem tutaj. (49 zł/ 45 zł*)

Soczyste, świetne. © francomondo.net
Soczyste, świetne. © francomondo.net

Barbera d’Asti 2012 – czyste, świeże, młode czerwone owoce (czereśnia, porzeczka, trochę wiśni) zrównoważone świetną kwasowością. Wino beczki nie widziało i bardzo dobrze – w 14-15 stopniach smakuje doskonale tak solo jak i w towarzystwie posiłku. Plus za świetną cenę. (30,75 zł)

Z dodatkiem nut beczkowych. © francomondo.net
Z dodatkiem nut beczkowych. © francomondo.net

Barbera d’Asti Superiore Vigna del Salice 2011 – owoce wyraźniejsze, a struktura mocniejsza, z dobrym garbnikiem. Nieźle wtopiona beczka (wino spędza w niej 6-7 miesięcy) i dobra równowaga. Wolę podstawową wersję, ale inni mieli dokładnie odwrotne zdanie. (49 zł/45 zł*)

Konkret. © francomondo.net
Konkret. © francomondo.net

Barbera d’Asti Superiore Le Rose Nizza 2009 – dla tych, którzy nie widzą nic ciekawego w oszczędnej formie lub malej plamce w środku wielkiego, białego płótna. Dojrzały, mocny owoc, duuużo nut beczkowych (18 miesięcy), akcenty słodkich przypraw, gdzieś tam trochę ziól. Mimo 2009 roku przydałoby mu się jeszcze ciut czasu by wszystkie te składniki, dobrze się zrównoważyły. (100 zł/ 92 zł*)

Importerem win Franco Mondo jest Appellation, można je zakupić w sklepie w Łodzi lub poprzez kontakt mailowy z importerem. Gwiazdką (*) oznaczono niższą cenę obowiązująca przy zakupie 6 dowolnych butelek wina.

Degustowałem na zaproszenie importera.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.