Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Greywacke Wild Sauvignon 2015

Komentarze

Wild Sauvignon z nowozelandzkiej butikowej winiarni Greywacke to bezsprzecznie jedno z najciekawszych win antypodów. Historię jego powstania znają już czytelnicy Fermentu. Przypomnę jedynie, że było to pierwsze po Te Koko winiarni Cloudy Bay sauvignon blanc fermentowane w beczce, z użyciem rdzennych drożdży, które samoczynnie pojawiają się na skórce winogron. Wild fermentuje więc bardzo długo – nawet sześć miesięcy, wzbogacając swoją fakturę, aromaty i smaki. Jeśli spojrzymy na nowozelandzki kontekst, zrozumiemy rewolucyjność tego pomysłu. Jest to kraj, w którym kolosalny sukces osiągnęły wina robione według technologicznej receptury, z użyciem specjalnie hodowanych drożdży, mających uwypuklać cechy aromatyczne winogron oraz tworzyć dodatkowe komponenty bukietu podczas fermentacji. Kevin Judd, autor sukcesu technicznych sauvignonów z Marlborough (był głównym winemakerem w Cloudy Bay od jej zarania do 2008 roku) decydując się na wino w innej stylistyce przekroczył sam siebie.

Arcyciekawym doświadczeniem okazała się degustacja pionowa tego wina, podczas której spróbowaliśmy 7 roczników, nie wyłączając tego pierwszego – 2009.

Greywacke Wild Sauvignon 2015 – Prym wiodą nuty owocowe, z dużym poczuciem słodyczy w ustach. Mocno dojrzałe winogrona, kolejny znak rozpoznawczy stylu Judda, dochodzą tu do pełnej egzotycznej ekspresji, zostawiając nieco mniej miejsca fermentacyjnym nutom drożdżowym. Jak na Wilda wino dosyć zachowawcze. ♥♥♥♥

Greywacke Wild Sauvignon 2014 – W tym roczniku nuty beczkowe są mocno uwypuklone, dużo tu też aromatów osadu drożdżowego, piekarniczych – owoc jest słabiej zaznaczony. Według koncepcji autora – terroir to kultury drożdży w winnicy, w tym sensie jest to wino terroirystyczne, choć brak mu wyraźnej mineralności w zwyczajowym rozumieniu. ♥♥♥♥

Greywacke Wild Sauvignon 2013 – Tu balans nut egzotycznych owoców i słodkich przypraw z tureckiej piekarni jest znakomity. Kompozycję dopełnia świetna kwasowość, już ładnie wtapiająca się w materię wina. Złożoności dodaje intensywniejsza niż w młodszych rocznikach ziołowość. Bardzo kompletne wino, bez śladu zmęczenia, klasyczne dla stylu producenta. ♥♥♥♥

Greywacke Wild Sauvignon 2012 – Jedyne wino podczas degustacji z tak wyraźnym piętnem warunków pogodowych rocznika – zimny 2012 przełożył się na jego zielony charakter. Jest tu wręcz nuta szparagowa, którą kojarzymy z klasycznym sauvignon blanc z Marlborough, czy liść pomidora. W strukturze dominuje kwas. Bez złożoności charakterystycznej dla innych roczników. ♥♥♥♥

Greywacke Wild Sauvignon 2011 – Piękny moment rozwoju dla tego rocznika, właściwie to pierwszy w pełni zharmonizowany z degustowanych – nuty siarkowe (redukcyjne) i drożdżowe włączone są w zaokrągloną kompozycję. Trochę mniej wyczuwalna kwasowość, więcej nut słonych migdałów. Końcówka lekko krzemienna. ♥♥♥♥

Greywacke Wild Sauvignon 2010 – Najbardziej kamienny rocznik, z nadal dużym napięciem i energią. Brzoskwiniowy owoc w odwrocie, ustępuje zimnej mineralności. 2010 jest już może po szczycie, ale jeszcze nie oddaje pola i ujawnia surowsze oblicze tego zwykle intensywnego wina. ♥♥♥♥

Greywacke Wild Sauvignon 2009 – Pierwszy rocznik tego wina już schodzi ze sceny, brak mu napięcia, alkohol nieco wystaje, dając uczucie słodyczy. Nuty szczepowe właściwie nieobecne, jedynie lekkie drganie kwasowości przypomina o odmianie. ♥♥♥

Przy nie tak zmiennej pogodzie w Marlborough o profilu smakowym decyduje działanie poszczególnych szczepów drożdży, które wygrywają wojnę o dominację w kolejnych rocznikach. Kolejnym zmieniającym się aspektem jest balans między zachowanym smakiem owoców a nutami pofermentacyjnymi. Te gry czynią degustację kolejnych roczników fascynującą przygodą. Świetne autorskie wino, nieoglądające się na europejskie punkty odniesienia.

Wina Greywacke importuje Vive le Vin, najnowszy rocznik Wild Sauvignon dostępny w cenie 135 zł.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.