Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Francja w Chile

Komentarze

W nowym sklepie winiarskim Solera na ul. Wilczej w Warszawie odbyła się ciekawa degustacja win chilijskich Hacienda Araucano. Posiadłość ta należy do François Lurtona, członka jednej z najpotężniejszych (i najbardziej rozłożystych) dynastii winiarskich świata – w jej posiadaniu jest kilkadziesiąt zamków bordoskich, m.in. Brane-Cantenac, La Louvière, Climens, J&F Lurton w Hiszpanii oraz argentyńska winiarnia o tej samej nazwie. (Zaś Pierre Lurton jest z ramienia LVMH zarządcą Château d’Yquem i Cheval Blanc).

Lurton wine family tree
Radzę klikać na siedząco, bo w głowie się kręci.

Gdy Francuzi tworzą winiarskie projekty w innych krajach, zazwyczaj mają one charakter kolonialny – z Francji przyjeżdża wszystko, od sadzonek przez beczki aż po enologa, a smak win ma jak najbardziej przypominać trunki z metropolii. Nie inaczej jest w tym przypadku. Araucano to jedne z bardziej „galijskich” win, jakie miałem okazję pić z Chile. Piszę to bez ironii, a wręcz jako pochwałę, gdyż akurat dobra równowaga, francuski umiar, staranna kompozycja, subtelne aromaty, świetna jakość wyszlifowanych garbników to cechy, których wielu winom chilijskim brakuje.

hacienda araucano
W dolinie Lolol ważną rolę pełni mgła. © Araucano.

Próbowaliśmy aż 10 win. Ważną rolę pełni w nich Carménère – chociaż Lurtonowie starają się, jak mogą, okiełznać tę nieco dziką odmianę, dla mnie w bukietach i tak było za dużo eukaliptusa, a na podniebieniu – alkoholu. Niemniej Carménère Reserva 2009 to dobry przykład tego szczepu (69 zł), a Alka 2009 z pewnością jest jednym z bardziej kulturalnych „cult wines” w Chile (295 zł, niestety). Lepiej wypadł Clos de Lolol 2008, w którym Carménère przychodzi w sukurs Cabernet Sauvignon i Syrah – to skoncentrowane wino jest bardziej kompletne niż tutejsze jednoszczepówki (120 zł). Syrah w wersji solo – Reserva 2010 – wydał mi się zbyt prosty i jednowymiarowy jak na swoją cenę (79 zł).

Hacienda Araucano Pinot Noir Reserva 2010
Do złudzenia burgundzkie.

Zdumiewającym winem jest Gran Araucano Chardonnay 2007, wciąż w świetnej formie mimo wieku, umiejętnie miksujący smaki beczkowe (mnóstwo grzankowanego chleba) ze świeżymi (120 zł). Zaś najlepszym winem degustacji okazał się pięknie elegancki, jedwabisty, mineralny, zaskakująco burgundzki Pinot Noir Reserve 2010 (79 zł). Pinot Noir najlepszym winem w gamie chilijskiej winiarni? To mogli wymyśleć tylko Francuzi.

Degustowałem na zaproszenie importera Solera.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Tuningowanie czołgu « Wojciech Bońkowski

    […] Chile wprowadza na dużą skalę nowe odmiany. W roku 2012 zobaczymy na etykietach Viognier, Rieslinga, Gewürztraminera, Chenin Blanc, Sauvignon Gris, Pinot Gris, Torrontés, a jutro zapewne Albariño, Verdelho czy wręcz Arinto i Melon. Wśród czerwonych: Syrah (co by nie mówić, choć wciąż jest bardzo beczkowy, daje jednak wina bardziej rozsądne niż Carménère), stare krzewy Carignan, Gamay, Tempranillo, czekamy na Sangiovese i Trincadeirę. Chile eksploruje na dużą skalę nowe siedliska – Casablankę już wszyscy znają, słyszeliśmy już o Leydzie czy Bío-Bío, porozmawiajmy o Malleco czy Lolol. […]