Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Amayna – kameralne Chile

Komentarze

W ramach autorskiego cyklu, który spokojnie mógłbym nazywać „Najmniejsze degustacje świata”, miałem okazję zmierzyć się z reprezentacją chilijskich win Amayna, których importerem w Polsce jest The Fine Food Group. Temat aktualny, bo już jutro w Warszawie kolejny raz zagoszczą chilijscy winiarze w ramach Chilean Wine Tour.

Winnica Amayna w pełnej krasie. © Wines of Chile.

O tym producencie wspominałem przy okazji debiutu w Polsce innych powstających tam win – Boya. Amayna należy do rodziny Garcés Silva, która w spektrum działalności, oprócz winiarstwa ma także rolnictwo, hodowlę zwierzyny, a nawet rynki nieruchomości i finansów. Sama winnica została założona w 1998 r. przez José Antonio Garcés Silvę w dolinie Leyda i był jednym z pionierów uprawy winorośli w tym regionie. Wrażenie robi nie tylko budynek samej winnicy, ale i metody produkcji – winogrona zbierane są wyłącznie ręcznie, a następnie poddawane ręcznej selekcji. Sama winifikacja odbywa się metodą grawitacyjną. Komu mało tych informacji – może obejrzeć również film:

Powstają tu wina wyłącznie z czterech szczepów: Sauvignon Blanc (w dwóch wersjach: z beczką i bez), Chardonnay, Pinot Noir i Syrah. Piękne aromaty tych win są szczodre i soczyste. Wszystkie wina charakteryzują się też wysoką zawartością alkoholu (14,5%, co najciekawsze najmniej ma go… Syrah – 14%), na szczęście jego poziom nie przeszkadza w odbiorze całokształtu.

Faworyt. © Maciej Nowicki

Amayna Sauvignon Blanc 2011 – wersja fermentowana wyłącznie w stalowych kadziach, później spędza jeszcze 2 miesiące na drożdżowym osadzie. Mój faworyt – soczyste tropikalne owoce, trochę nut kwiatowo-trawiastych i dobra kwasowość. Piłbym! (88,90 zł)

Trudno nie zwrócić uwagi. © Maciej Nowicki

Amayna Chardonnay 2008 – 12 miesięcy beczki, ale tylko 20% nowej. To sprawia że wanilia nie jest tu na pierwszym planie, raczej uzupełnia dojrzałe owoce (ciekawe nuty pomarańczy) i akcenty karmelowe. Zważywszy na rocznik – w świetnej formie (88,90 zł).

Nie dla fanów wersji europejskiej. © Maciej Nowicki

Amayna Pinot Noir 2009 – Ewidentnie nowoświatowe wydanie. Charakterystyczne dla europejskiego pinot noir nuty truskawki są już tylko jednymi z wielu czerwonych owoców jakie tu znajdziemy, poziomek nie odnalazłem w ogóle, zastąpiły je nuty kakao i wanilii (także to wino spędza rok w używanych francuskich beczkach). Fajne, ale nie dla wielbicieli świeżego, europejskiego wydania tego szczepu (135,90 zł).

Wciąż młody. © Maciej Nowicki

Amayna Syrah 2009 – Intensywność jeżyn i czarnej porzeczki w towarzystwie równie intensywnej, pikantnej końcówki. Mamy tu najmniej alkoholu, ale i najwięcej nowej beczki przez najdłuższy okres (16 miesięcy) – zaczynają się już wtapiać, ale warto jeszcze trochę poczekać (135,90 zł).

(Importerem jest The Fine Food Group; wina można nabyć w sklepie firmowym Po Prostu Wino w Krakowie, poprzez kontakt drogą internetową, a także w sklepach współpracujących z importerem)

Degustowałem na zaproszenie importera.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.