Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Finca Cañadelas 718 Merlot 2020

Komentarze

Anecoop Valencia Finca Cañadelas 718 Merlot 2020

Gigant z Walencji odrobił lekcję winnego marketingu. Na butelce tego merlota dostępnego w Lidlu za 21,99 zł znajdziemy nazwę sugerującą pojedynczą posiadłość, informację o paśmie górskim Las Cañadelas, a do tego mocno wyeksponowaną liczbę 718, która odnosi się do wysokości tych gór. Całość sprawia wrażenie, że wino pochodzi z winnicy leżącej na wysokości 718 m n.p.m. – umieszczanie w nazwie wysokości parceli staje się w ostatnim czasie modne i ma z reguły za zadanie zaakcentować chłodny i trudno dostępny charakter siedliska.

Od tego wina z pewnością nie wieje chłodem. W aromacie dostajemy czereśnię, konfiturę z jagód, pieprz i odrobinę lawendy. Wyposażone jest w przyzwoitą materię, niezłą kwasowość, sporą dawką owocu, ziołowy akcent i nieco suchą taniną. Nie jest to hit, jak mogłaby sugerować fajna etykieta, złoty medal Mundus Vini i atrakcyjna w porównaniu z niemiecką (9,99 euro) cena, ale w kategorii win pluszowych na zimę wygrywa z większością tanich primitivo. ♥♥♡

Źródło wina: zakup własny autora

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Wszystko ok tylko ta goryczka odstrasza:)

  • Początkowo męczyło pluszowymi taninami i czereśniowo-waniliową słodyczą. Po paru godzinach zaskoczyło mnie jednak. Stało się ostrzejsze a garbniki bardziej precyzyjne. Koniec końców mój odbiór był trochę lepszy.

  • Na początku grudnia zakupiłem, właśnie od wczoraj popijam. Za te pieniądze nader akceptowalna czerwień. Gdyż ponieważ nie płaszczy się do jednego wymiaru na języku. Jest i umiarkowana kwasowość, przyjemna owocowość, wreszcie tanina otulająca i zbierająca w całość. Przyzwoicie.
    Wczoraj na świeżo odbiór taniny był „miękko i na mokro”, dziś w kieliszku faktycznie jest bardziej sucha i szorstkawa wręcz… Dlatego nie nazwałbym chyba opisywanego wina pluszowym. Równolegle do tego merlota spod Walencji popijam akurat też portugalską touriga national (z okolic Setubal) i tu jest gładkość, niczym nie zmącona aksamitność na długim dystansie. Swoją drogą może to kwestia precyzyjnego nazewnictwa i ewentualnej różnicy pomiędzy aksamitnym a pluszowym :)