Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Deluxe Chardonnay Limestone Coast 2022

Komentarze

Deluxe Limestone Coast Chardonnay 2022

Jak to mawiają – coraz bliżej Święta. To oznacza gorączkę zakupów i, nawet jeśli inflacja i wszelkie podwyżki przekładają się na finansowe ograniczenia, to i tak już od pewnego czasu we wszelkich sklepach i dyskontach na brak klientów nie można narzekać. W wielu sieciach tradycyjnie pojawiają się już też specjalnie przygotowane oferty.

Jednym z przykładów jest linia Deluxe w sklepach Lidl. Nie jest nowością – na półkach pojawia się przynajmniej od ośmiu lat, zawierając w sobie produkty i dania, o których kiedyś nie podejrzewalibyśmy nie tylko dyskontów, ale i dużych supermarketów, a które w mniejszy lub większy sposób wypełniają zbiór, który moglibyśmy określić mianem „luksusowy”. W poszczególnych ofertach znajdziemy mule, homary, krewetki olbrzymie, bresaolę, kawior, rillettes z filetem z gęsi, rostbef z wołowiny brazylijskiej – taką wyliczanką mógłbym zapełnić jeszcze kilka wersów tego tekstu. Zupełnym zaskoczeniem było jednak dołączenie do tej oferty wina. W sprzedaży pojawiło się niedawno, także sygnowane marką Deluxe Chardonnay Limestone Coast 2022. I przyznam szczerze – kompletnie nie mam pojęcia, co tam robi.

O ile bowiem wśród wspomnianych artykułów spożywczych można wynaleźć naprawdę ciekawe propozycje, wino wygląda jakby znalazło się tam przypadkowo. Choć elegancka etykieta każe zaufać, że wraz z ozdobioną nią butelką przybyło do nas prosto z australijskiej winiarni, tak naprawdę proces butelkowania odbywał się w Niemczech – uczynił to jeden z gigantów tej branży, Vineris. Tę kwestię można by zresztą przeboleć (bo mieliśmy już kilka opisywanych tu, pozytywnych przykładów), gdyby nie fakt, że zawartość tejże butelki jest bardzo słaba. Aromaty owoców tropikalnych trącą sztucznością, jest trochę akcentów aptecznych, kwasowość jest niska, przez co brak jakiegokolwiek balansu, który zagwarantowałby minimalne choćby orzeźwienie. Być może statek z transportem zbyt długo stał na redzie jednego z portów, nie zmienia to jednak wniosku – nie zepsujcie sobie świątecznych przygotowań tym winem (16,99 zł). ♥

Dostępny w sieci sklepów Lidl do wyczerpania zapasów.

Źródło wina: zakup własny autora.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • (Blogger)

    Jak coś ma na etykiecie napisane Deluxe albo Prestige to ja jednak naturalnie unikam ;)