Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Darmowe wino

Komentarze

Wiadomo, po co się o winie pisze, bloguje, instagramuje. Tak naprawdę chodzi tylko o darmowe flaszki. Następnym razem, gdy przeczytacie o „krzewieniu kultury wina” albo nie daj Boże o „misji”, nie dajcie się nabrać. Do tej branży wszyscy przychodzą, żeby się napić za free.

Bloger blogerem, zawsze coś z Biedronki albo Lidla wpadnie. Ale co ma zrobić tzw. przeciętny konsument, któremu się nie chce pozorów utrzymywać i tego bloga zakładać? Niektórzy odwiedzają degustacje publiczne z przepastnymi torbami (stąd ksywka „torbacze”) albo skrzykują na Facebooku spontaniczne „panele degustacyjne” (hit ostatnich tygodni – „Barolo do pizzy – proszę przysłać po dwie butelki”). Na oryginalny pomysł wpadł Pan Grzegorz Bujko z Lublina. Rozesłał do kilkudziesięciu producentów wina następujący mail [zachowaliśmy pisownię oryginału]:

Yesterday I decided to drink a wine Rioja Crianza yearbook 2012 of Your production. I bought wine in Poland. While drinking I came across a strange object floating in the bottle. It looks like a piece of orange rubber or paint, quite old, because the crumbles. I made pictures that I can send You. I was very lucky that this is not swallowed, because I could hit up to the hospital. Please check your product line and explain the situation. Waiting for your prompt reply. Regards, Gregory Bujko, ul. Szmaragdowa [……], 20-570 Lublin, Poland

Strange object. © Grzegorz Bujko.
Floating. © Grzegorz Bujko.

Mail okazał się całkiem skuteczny. W ramach przeprosin do Lublina wysłano z różnych stron świata kilkanaście butelek wina, a nawet czapeczkę z logo jednego z producentów. No i Grzegorz oszczędził na pizzy.

Doceniając ten znakomity koncept podsuwamy naszym miłym Czytelników kilka pomysłów z tej samej parafii:

Nie lubię Sauvignon.

Cher Monsieur Dagueneau, wiele czytałem o Pańskim Pouilly-Fumé. Długo oszczędzałem na  butelkę. Niestety wino mnie rozczarowało aromatem kocich sików. Może po po prostu nie lubię Sauvignon – proszę o przesłanie Chardonnay. Meilleures salutations, Zenek.

Skąd te bąbelki w Pańskim winie?

Szanowny Panie Krug, z pewnym zakłopotaniem piszę do Pana. Otrzymałam na urodziny od drogiej osoby butelkę Pańskiego wina, ale wygląda na to, że ordynarnie przefermentowało w butelce i po prostu się pieni! Z powodu wady ukrytej proszę o wymianę towaru na nowy. Best regards, Anna P.

Stanowczo zbyt ostra kwasowość.

Dear Mr. Egon Müller, I purchased your Riesling Kabinett in Alma Market. Acidity is definitely too biting. Please send the Auslese. Regards, Wine Lover.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Markiz de Cośtam Cokolwiek

    Nobel !!! Zgłaszam i popieram…

  • Robert Mazurek

    Wojtku, padłem :-)

    • Wojciech Bońkowski

      Robert Mazurek

      tu nie ma co padać, to jest echt realizm.

  • Maciek Gontarz

    <3 "Anna P." :D

  • Joanna Sobczak

    Świetne :-) Osobiście urzekła mnie propozycja listu do Kruga