Château Pampelune Sainte-Croix-du-Mont 2011
Vignobles Latestère / Château Pampelune Sainte-Croix-du-Mont 2011
Ryknęła Biedronka (choć był to mysi ryk), zrobiło się cichu o Lidlu. Niesłusznie, bo per saldo lepiej się tam obecnie napijemy niż w innych dyskontach. Z aktualnej gazetki, którą wkrótce zrecenzujemy in extenso, na majowy weekend polecam wino… półsłodkie.
Już w poprzedniej ofercie francuskiej pojawiło się kilka etykiet z Loupiac i Sainte-Croix-du-Mont, czyli takie „kryzysowe Sauternes”, wina bardziej z późnego zbioru niż szlachetnej pleśni. Kiedy są dobre, mam wszak do nich sporo sympatii, bo są bezpretensjonalne, niedrogie i całkiem przyjemnie sprawdzają się do lub zamiast popołudniowej szarlotki.
To nowe Sainte-Croix jest zupełnie niezłe. Nie ma tu aromatycznych głębin, bukiet jest wręcz trochę tani w swych nutach morelowego lizaka i kapusty. Nie wąchajmy tego za długo, pijmy – ładnie skoncentrowane wino z oleistą fakturą, bardzo dobry balans cukru, kwasu i goryczki. Czyli takie półsłodkie dla niepółsłodkich, którzy mogą się uczepić nuty opisywanej ostatnio przez Bieńczyka jako nobles amers, szlachetnej cytrusowej goryczy. Fajne, zwłaszcza w cenie 24,99 zł. (Kupisz w sklepach Lidl.)
Źródło wina: zakup własny autora.