Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Girlan Rosé 448 s.l.m. 2012

Komentarze
 Cantina Girlan Vigneti delle Dolomiti Rosé 448 slm 2012
Brać!

Cantina Girlan Vigneti delle Dolomiti Rosé 448 s.l.m. 2012

Zrobiło się bardzo ciepło. Wina różowe zacierają ręce, bo konsumujemy ich coraz więcej – to najbardziej sezonowy typ wina. A im więcej ich pijemy, tym mamy na półkach lepszy wybór. Niedawno róż to była głównie przeterminowana herbata z prądem w markecie, a teraz w tym kolorze możemy znaleźć prawdziwe perełki. Na to miano zasługuje z pewnością tytułowe „448 metrów” z spółdzielni Girlan w Alto Adige. Świetnie wypichcone rosé z miejscowych odmian winorośli (Lagrein, Schiava i Pinot Noir) zachęca głęboką wiśniową barwą, truskawkowym bukietem, a po drugi kieliszek to już sami sięgniemy, tak to wino jest zrównoważone i pijalne. Obywa się bez cukru (to nie jest zasada wśród różowych), ale też nie jest agresywnie kwaśne – po prostu doskonałe. A prawdziwe zdumienie spotka nas przy kasie – kosztuje tylko 32,25 zł w ramach czerwcowej promocji win różowych w sklepie internetowym Solovino i Składzie Wina w Krakowie, Plac Wolnica 4 (25% zniżki).

Monti Cerasuolo d'Abruzzo 2011
Różowe czy czerwone?

Z innych win w tej zniżkowej ofercie spróbowałem Monti Cerasuolo d’Abruzzo 2011 (wina Monti chwaliłem już tu). To już jest róż dla starszych dziewcząt i chłopców, by tak rzec: nuty bardzo dojrzałych owoców, sporo alkoholu (13,5%), lekka ewolucja – jest to w zasadzie bardzo lekkie wino czerwone (klaret) bardziej niż różowe. Sięgnijcie po nie, gdy np. usmażycie tuńczyka albo kaczkę. W dodatku jest jeszcze tańsze – 29,25 zł!

Ceny win w tej promocji są naprawdę bardzo atrakcyjne. Rosé od znanego Grófa Buttlera z Egeru kupicie już za 24 zł, a polecane już toskańskie Villa Pillo za 29,25 zł. Chwilo, trwaj!

Źródło win: nadesłane do degustacji przez importera.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Grzegorz

    W najbliższy weekend tj.13-14-15.czerwca w Krakowie na Placu Wolnica (tam gdzie wspomniany Skład Wina) odbędzie się Święto Chleba .
    Na imprezie wina też z pewnością nie zabraknie , ale dobrze wiedzieć że tuż obok można znaleźć te polecane różowe smakołyki :)
    p.s. A w następny weekend w Sandomierzu impreza Czas Dobrego Sera ,gdzie poza serami i innymi produktami będzie można zapoznać się z szeroką(tak zapowiadają organizatorzy) reprezentacją win polskich . Cieszę się na obie okazje ,bo wreszcie coś się dzieje w terenach bliższych mi geograficznie … :)

  • mkonwicki

    Tego Girlana nie piłem, ale wspomniany różowy GB skończył w zlewie, koszmarnie alkoholowy, 14% chyba, zero owocu, szkoda, bo to fajny producent i liczyłem na coś prostego, ale dobrego. Z różowych z Solovino smakowało mi Rosa Marche Rosato.

    • Wojciech Bońkowski

      mkonwicki

      Ciekawe bo w czerwonych i białych winach Buttlera alkohol jest często wysoki ale świetnie zintegrowany.

      Rosa z Marchii nie piłem, ale czerwone wina tego producenta są bardzo ciekawe.

      • mkonwicki

        Wojciech Bońkowski

        Byłem zawiedziony, bo wszystko od Buttlera zawsze mi smakowało, a tu jakiś potworek.

      • Sławomir Hapak

        Wojciech Bońkowski

        Wojtku! Czy aby to nie wspomnienie czasów kiedy w GB rządzili Panowie Bukolyi?
        Inny winemaker, inne wino…

        • Wojciech Bońkowski

          Sławomir Hapak

          To prawda, ale ostatnio piłem coś z 2011 i nie różniło się aż tak od ancien regime.
          Prawdą jest również że żadne wino z serii gb mnie nigdy nie porwało.

          • Sławomir Hapak

            Wojciech Bońkowski

            Wybacz, nie zauważyłem że mowa o drugiej etykiecie.

          • Wojciech Bońkowski

            Sławomir Hapak

            Interwin sprowadza w ogóle tę etykietę gb?

          • Sławomir Hapak

            Wojciech Bońkowski

            Nasza współpraca z tą winiarnią skończyła się wraz z odejściem Bukolyich. A second label w ogóle nigdy u nas nie zagościła. Owszem, próbowałem zawartości, bo „tanie wino zawsze się sprzeda”, ale nie było to wstrząsające doznanie.

          • Paweł

            Sławomir Hapak

            Kupiłem różowe GB, jak zdegustuję dam znać o odczuciach.

    • Artur Wosik

      mkonwicki

      I tu wypada przywołać starą prawdę – wino to rzecz bardzo
      indywidualna. To samo GB Rose 2012 zasłużyło sobie na bardzo dobrą notkę bodajże na Nasze Wina. Ilość subiektywnych czynników wpływających na recepcję wina jest spora – takie same konkluzje padały w ostatniej arcyciekawej dyskusji na temat ocen punktowych wina. Dlatego recenzje, oceny, opisy nigdy nie zastąpią osobistej konfrontacji z materią wina.
      Co do pary GB Rose z Egeru a Rosa od Conti di Buscareto z Marchii – to wina z dwóch róznych biegunów, wszystko tu jest inne. Pomarańczowy róż vs ultra różowy róż, 14% vs 11%, jednak słodkawa truskawka wv kwaśna wiśnia, finisz raczej bitter vs mocna, cytrynowa kwasowość. Prywatnie też wolę rose z Marchii :) . Próbujmy, szukajmy swoich smaków i miejmy z tego przyjemność.

    • Pablo

      mkonwicki

      Niestety potwierdzam tą opinię, na pierwszy plan wybija się alkohol i nie sposób pić tego wina z przyjemnością w ciepły letni wieczór.