Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Przynieś własną flaszkę

Komentarze

Z własnym winem do restauracji?? Jak najbardziej! W krajach anglosaskich to powszechny zwyczaj. Robi się coraz popularniejszy również w Polsce.

BYOB, czyli „bring your own bottle”, czyli Przynieś Własną Butelkę wymyślono w Ameryce ponad 40 lat temu. Zwyczaj zrodził się z tamtejszych przepisów koncesyjnych – niektóre lokale nie miały zezwolenia na sprzedaż alkoholu, ale miały… na jego podawanie. I zaczęły zachęcać gości do przychodzenia z własnym winem (oraz piwem, a nawet czymś mocniejszym). Wprowadzono specjalną opłatę za obsługę – otwarcie butelki, kieliszki i wiaderko z lodem do win białych, czyli tzw. korkowe (corkage) – od kilku do kilkunastu dolarów. Zwyczaj tak się spodobał, że zaczęły go wprowadzać również lokale posiadające normalne zezwolenie na sprzedaż i kartę win – jako ukłon w stronę swoich gości.

Dziś BYOB trwale wrósł w gastronomiczny pejzaż takich krajów jak Wielka Brytania, USA, Kanada, Australia, Nowa Zelandia, Dania czy Holandia. Zaczyna powoli być przyjmowany – na małą skalę – w tradycyjnych krajach winiarskich jak Włochy czy Francja. W Polsce testowany był kilkanaście lat temu przez stołeczną sieć restauracji Café Brama. Dziś w Warszawie mamy już kilkanaście lokali, które zapraszają z własnym winem (ich lista – poniżej).

Po co w ogóle to robić? Dla restauracji motywacja jest oczywista – to przyciąga gości. W przypadku lokali w ogóle niesprzedających własnego alkoholu może to być potężny magnes. A dla nas, konsumentów, zwyczaj ten też ma wiele zalet. Doceniamy co prawda restauracje, które dbają o dobry wybór win i chętnie się do nich wybieramy. Lecz niekiedy mamy ochotę spotkać się z przyjaciółmi przy butelce wyjątkowego wina z własnej kolekcji. BYOB przyda się także towarzyskim klubom degustacyjnym, przy okazji urodzin i innych uroczystości, na które chcemy wparować z własnym Dom Pérignon. A także po prostu wtedy, gdy mamy ochotę napić się dobrego wina do obiadu, a restauracja takiego nie oferuje. No i wreszcie z oszczędności – korkowe wynosi prawie zawsze mniej, niż marża lokalu na butelce dobrego wina.

Winicjatywa kibicuje tej inicjatywie. BYOB to świetna opcja dla lokali nieposiadających koncesji (choć wtedy pojawiają się wątpliwości prawne), a dla pozostałych, czyli nie zamiast, ale oprócz karty win – to więcej wolności i możliwości dla nas, konsumentów.

Lokale praktykujące BYOB w Warszawie:

Apple Café (Piękna 24) – BYOB przez cały tydzień, korkowe 40 zł / but. (restauracja ma własną koncesję i kartę win), nie ma korkowego.

DOM (Mierosławskiego 12) – BYOB przez cały tydzień, korkowe 15 zł / but.

Dziurka od Klucza (Radna 13) – BYOB przez cały tydzień, korkowe 15 zł / but.

Kafé Zielony Niedźwiedź (Smolna 4) – BYOB obowiązuje cały tydzień, korkowe 0–35 zł (doliczane według uznania – „do dobrych win nie doliczamy”)

Kaskrut (Poznańska 5) – BYOB obowiązuje cały tydzień (można przynieść 1 but. na parę), nie ma korkowego. BYOB przestanie obowiązywać w momencie, kiedy Kaskrut dostanie koncesję na alkohol.

Pasta Mia (Marszałkowska 6)– BYOB przez cały tydzień, nie ma korkowego

Restauracja Akademia (Różana 2) – BYOB w poniedziałki (restauracja ma własną koncesję i kartę win), nie ma korkowego.

wszystkie restauracje Agnieszki i Marcina Kręglickich (Chianti, El Popo, Forteca, Meltemi, Klub Bankowca, Santorini, Piąta Ćwiartka, Opasły Tom) – BYOB obowiązuje cały tydzień, korkowe 35 zł / but.

A jak to się robi w Ameryce? Obejrzyjcie wideo:

Jedną z restauracji w Warszawie oferujących BYOB jest Restauracja Akademia. Do 16 kwietnia trwa tam konkurs na najlepszą propozycję wina do dań z karty. Winicjatywa jest jego patronem medialnym – zachęcamy do udziału. Przeczytajcie też wywiad o BYOB z Wojciechem Bońkowskim.

Współpraca: Marta Wrześniewska.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Eurymone

    Korkowe 40 zł/but? Świetny sposób, by zwyczaj się nie przyjął.

    • Kuba S

      Eurymone

      Dokładnie =) 40zł/but. to spora przesada.

      • Wojciech Bońkowski

        Kuba S

        Szczerze mówiąc zależy gdzie. Jeśli tyle wynosi korkowe np. w restauracji, gdzie najtańsze wino w karcie kosztuje 90–100 zł za butelkę (nie brak takich), wtedy nawet 40 zł jest opłacalne.
        I to samo w drugą stronę – jeśli np. chcemy napić się z okazji urodzin drogiego szampana kosztującego w sklepie ok. 300 zł, zdecydowanie opłaca się dopłacić 40 zł korkowego niż 150 zł marży za najprostsze Veuve Clicquot.

  • blurppp

    W Krakowie można w Pastelach , korkowe 10 zł
    Z kolei w Młynku ( pl. Wolnica) zapytałem o taką możliwość, pani powiedziała tak, ale korkowe 50 zł, podziękowałem.

  • Baca

    Czy własny alkohol musi mieć akzyzę? Można przyjść z łoncko śliwowico..?

    • Wojciech Bońkowski

      Baca

      Przepisy tego nie określają. Dotyczą tylko sprzedaży i „podawania” napojów alkoholowych. Jeżeli się samemu sobie naleje, to wg znanych mi interpretacji jest to legalne. Aczkolwiek jak uczy sprawa sprzedaży internetowej, to co nie jest jednoznacznie zabronione jest w Polsce „zabronione domyślnie”.

  • Mateusz Papiernik

    W wolnej chwili (dobra… w najbliższym kwartale, bo inaczej wolnej chwili nie będzie) zrobimy research jak ma sie sprawa w Łodzi. Chyba, że @mnowicki nas ubiegnie. :)

    • Maciej Nowicki

      Mateusz Papiernik

      Owszem, mam taki plan :)

      • ducale

        Maciej Nowicki

        Redaktorze Nowicki w Łodzi chyba tego nie znają, a sytuacja z Mitmi to woła o pomstę do nieba, m.in dlatego przestałem tam chodzić..:(

        • Mateusz Papiernik

          ducale

          A co z Mitmi? Dopiero się wybieram, głównie z racji sympatii do pochodzenia ichniejszych win – ale nie śledzę tematu.

  • koluch

    Z Warszawskich knajp Sztuka Umiaru także praktykuje BYOB :)

  • Michal

    Ja bym chętnie poczytaj o innych miastach np Wrocław

    • Echeveria

      Michal

      Wine
      Bar korkowe 12PLN