Barth Hallgartener Riesling trocken 2015
Barth Rheingau Hallgartener Riesling trocken 2015
1 marca to dla mnie symboliczny początek winiarskiej wiosny – od tej pory odkładam Amarone i porto, zaczynam pić wina białe z nowego rocznika. Albo z poprzedniego, po rok leżakowania zwykle dobrze robi moim ulubionym winom białym takim jak Furmint, Grüner Veltliner czy Riesling.
No właśnie, Riesling. Spróbowałem dobrego Rieslinga z Rheingau od coraz lepiej notowanej posiadłości Barth. Jest to bardzo zielone wino, czyste i dynamiczne, z rześką limonkową kwasowością, choć nieco brakuje mu owocu i słodszych, dojrzalszych nut Rieslinga. Niemniej spełnia swoją rolę wiosennego odświeżacza. Dobry do codziennych zastosowań, zwłaszcza zaś do sałaty z rzodkiewką i do śledzia, czyli do potraw wymagających win bardzo kwasowych. Dobre wino, natomiast cena 79 zł wydała mi się przesadzona, zwłaszcza że mamy do czynienia z winem klasy Ortswein (niemiecki odpowiednik burgundzkiego village), czyli drugim szczeblem od dołu na niemieckiej piramidzie jakości. Za ten szczebel wolałbym płacić 49–59 zł. ♥♥♡
Importerem są Winne Pola, wino dostępne w sklepie detalicznym importera w Wejherowie oraz w restauracjach: Studio Qulinarne (Kraków), Krew i Woda (Gdynia), Mennicza Fusion (Wrocław) i Szeroka 9 (Toruń).
Źródło wina: nadesłane do degustacji przez importera.
- 0
- …
Komentarze