Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

8 rzeczy o Palatynacie

Komentarze

1. Czym jest Palatynat? – Palatynat (Pfalz) to drugi co wielkości niemiecki region winiarski – aktualnie uprawia się tu 23,4 tys. hektarów winnic. Od północy graniczy z Hesją Nadreńską (Rheinhessen), a od południa – z francuską Alzacją. Palatynat jest niejako przedłużeniem Alzacji – oba regiony od zachodu ogranicza pasmo górskie Wogezów (po niemieckiej stronie zwanych Lasem Palatynackim albo górami Haardt), od wschodu zaś – Ren.

Palatynat na winiarskiej mapie Niemiec.
Palatynat na winiarskiej mapie Niemiec.

2. Klimat i gleby Palatynatu – to obok Badenii najcieplejszy region winiarski Niemiec (średnia roczna temperatura to 11 st. C). Przed zimnym, wilgotnym powietrzem znad Atlantyku chroni go wyżyna Lasu Palatynackiego (Pfälzerwald). Nasłonecznienie rzędu 1800 godzin rocznie sprzyja uprawie migdałów, fig, cytryn, a nawet oliwek i oczywiście winogron – nie tylko zimnolubnego Rieslinga, jak w innych regionach Niemiec, ale i szczepów czerwonych. Eksperymentalnie uprawia się tu nawet Syrah i Sangiovese!

Palatynat – niemiecka riwiera. © Sebastian Bazylak
Palatynat – niemiecka riwiera. © Sebastian Bazylak

W odróżnieniu od dość jednolitych geologicznie dolin Mozeli czy Renu (Rheingau) Palatynat cechuje się dużą różnorodnością gleb. Na północy przeważają gleby lżejsze – wapienie, piaskowce i iły, dające wina lżejsze i żywsze. Na południu odwrotnie – cięższe gleby gliniaste i ilaste z dużą zawartością żelaza sprzyjają uprawie szczepów burgundzkich (Pinot Blanc, Gris i Noir) i winom mocniej zbudowanym. Najlepsze wina powstają w środkowej części regionu, zwanej Mittelhaardt, gdzie wśród różnych gleb występują również wulkaniczne łupki i bazalty, sprzyjające produkcji znakomitych Rieslingów.

3. Jakie szczepy uprawia się w Palatynacie? – po okresie dużych wzrostów pierwsze skrzypce gra obecnie Riesling, który uprawiany jest na 5,5 tys. ha (dzięki temu Palatynat to największy region uprawy tego szczepu na świecie), po nim trafiający do marketowych Liebfraumilch Müller-Thurgau, Weissburgunder (Pinot Blanc), Grauburgunder (Pinot Gris) i Chardonnay; rosną także uprawy Sauvignon Blanc.

40% produkcji regionu to wina czerwone. Tu prym wiedzie szczep Dornfelder, za nim lekki Portugieser oraz Spätburgunder (Pinot Noir).

4. Klasyfikacja winnic w Palatynacie – od dekady w Niemczech wprowadzana jest klasyfikacja najlepszych działek do uprawy winorośli. Jej promotorem jest stowarzyszenie winiarzy VDP. Klasyfikacja przewiduje obecnie cztery szczeble – Gutswein (podstawowe wino producenta mieszane z wielu winnic), Ortswein (odpowiednik burgundzkiego village, czyli winogrona pochodzą z obszaru jednego gminy, ale nie pojedynczej winnicy), Erste Lage (odpowiednik burgundzkiego premier cru) oraz Grosse Lage (grand cru). Najwyższy status przyznano 41 winnicom w całym Palatynacie – m.in. bardzo stromej Birkweiler Kastanienbusch na południu (tutaj świetny Riesling), Siebeldinger Im Sonnenschein (białe szczepy burgundzkie) czy Gimmeldinger Madelgarten (piaskowiec sprzyja winom finezyjnym). Jednak największym skupiskiem aż 13 grands crus mogą pochwalić się gminy Forst, Ruppertsberg i Deidesheim – najsłynniejszą jest leżąca na czarnym bazalcie działka Pechstein.

Najlepsze winnice Grosse Lage w Palatynacie. © VDP.
Najlepsze winnice Grosse Lage w Palatynacie. © VDP.

5. Jak smakują wina z Palatynatu? – z uwagi na ciepły klimat Palatynatu wina są bogatsze i pełniejsze od chłodniejszych regionów takich jak Rheingau czy Mozela. Kwasowość jest niższa, przez co winiarze mogą obniżyć zawartość cukru resztkowego zwłaszcza w Rieslingach, które są tu w znacznej większości wytrawne (trocken), choć wśród licznych win tanich nie brakuje również tych słodszych. Ogólnie palatynackie Rieslingi przypominają raczej te alzackie niż reńskie, są miękkie, łagodne, mniej mineralne, za to mocno owocowe.

Z kolei wśród szczepów burgundzkich nie brakuje takich, które fermentują i leżakują w beczkach i zbliżają się stylem do win z południa Europy. Pinot Noir z Palatynatu są najczęściej średniej wagi, z wyraźnym owocem, nie brakuje jednak ambitniejszych interpretacji do długiego starzenia. Inne szczepy czerwone takie jak Dornfelder czy Portugieser dają mniej kwasowe wina o miękkich taninach, do szybszego wypicia; te bardziej budżetowe są niekiedy półwytrawne.

6. Jak zwiedzać? – na rowerze! W Palatynacie istnieje najstarszy szlak winny, utworzony w roku 1935. Ciągnie się na odcinku 85 kilometrów i bez problemu można pokonać go w kilka dni, odwiedzając przy tym lokalne winiarnie. Początek trasy to Bockenheim an der Weinstraße u podnóża gór Haardt, koniec zaś to Schweigen-Rechtenbach tuż przy francuskiej granicy. Największym winarskim wydarzeniem Palatynatu jest organizowany każdego roku we wrześniu Wurstmarkt w Bad-Dürkheim, przyciągający co roku kilkaset tysięcy zwiedzających.

7. Ile kosztują wina z Palatynatu? – duża produkcja umożliwia większą dostępność i niższe ceny. Dlatego przyzwoite, podstawowe wina z Palatynatu kupić można w sklepach specjalistycznych już od około 40 zł. Ciekawe wina o pewnej głębi to wydatek rzędu 60 zł. Najwyższej jakości Grosess Gewächs wiążą się z uszczupleniem portfela o grubo ponad 100 zł.

8. Polecane butelki:

Weingut Braun Riesling trocken 2014

Braun Riesling trocken – świetny Riesling na co dzień w korzystnej cenie (38 zł)

Braun Riesling 2-0 2014

Braun B3 Riesling 2punkt0 trocken – poważne, gęste, niemal tłuste, wzbogacone krótkim starzeniem w beczce (69 zł)

Braun Spätburgunder trocken 2014 – lekki i czysty, bez zbędnych nut beczkowych (55 zł, importer: 13 Win)

Dr. Bürklin-Wolf Riesling 2010

Dr. Bürklin-Wolf Pfalz Riesling trocken – brzoskwinie i pieprz, świeże i poważne (53 zł, Mielżyński)

Reichsrat von Buhl Riesling Ungeheuer 2014

Reichsrat von Buhl Riesling Ungeheuer – bardzo wytrawne, ziołowo-śliwkowe Grosse Lage (165 zł, Vini e Affini)

Weingut Sommer Pfalz Cabernet Blanc 2012

Sommer Cabernet Blanc – z ultrarzadkiego szczepu, pachnie czarnym bzem, lekko słodkie, ale i świeże (56 zł, Jung & Lecker)

Villa Wolf Pfalz Pinot Noir Rosé

Villa Wolf Pinot Noir Rosé – proste, rześkie, letnie rosé w dobrej cenie (41 zł, Vininova)

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Jagoda

    A dlaczego w polecanych winach nie ma win od najpopularniejszego i najmodniejszego chyba obecnie winiarza w Niemczech Markusa Schneidera? Są przecież importowane do Polski… Cos ten artykuł taki po łebkach pisany…

    • Wojciech Bońkowski

      Jagoda

      Nie ma bo autor nie wybrał ich wśród polecanych win. Przejście logiczne do ostatniego zdania mało eleganckie i merytorycznie nieuzasadnione.

      • Jagoda

        Wojciech Bońkowski

        No nie wiem. Czyli Merkel może Obamie serwować i polecać, ale Sebastian już czytelnikom nie poleci..?

        • Wojciech Bońkowski

          Jagoda

          A to teraz Merkel decyduje które wina są najlepsze?

          Bardzo lubię Markusa Schneidera, ale żadną miarą nie jest to winiarz ciekawszy niż Bürklin-Wolf czy von Buhl.

          • Jagoda

            Wojciech Bońkowski

            Jesli uzywa Pan słowa „ciekawszy” to nie zgodze się absolutnie. O niebo ciekawszy jest Schneider, to w Niemczech gwiazda winiarstwa, niemal już kultowy winiarz. Ale przeciez Pan to wie, tylko z uporem godnym lepszej sprawy broni Pan czegoś, czego nie da się obronić.
            Poza tym „eksperymentalnie uprawia się syrah” (sic!) Panie Sebastianie – Schneider robi z syrah wina.
            Tym samym dochodzimy do punktu wyjścia – artykuł napisany po łebkach, wychodzi brak znajomosci rynku, a polecane wina wzięte jedynie od dobrze znanych importerów (Mielzyński, Vini a Affini, Vininova)…
            Nie chce się znęcać na d panem Sebastianem, ale jego tekst jest w wielu fragmentach streszczeniem z jakiegos tekstu. Nie chce mi się teraz szukać, ale już czytałam prawie identyczne fragmenty gdzieś…

          • Sebastian Zdegustowany Bazylak

            Jagoda

            A czy to, ze Anselmann uprawia i butelkuje Tempranillo świadczy o tym, ze jesteśmy w Riosze? To w skali regionu naprawdę są eksperymenty, nie uważa Pani?

          • Jagoda

            Sebastian Zdegustowany Bazylak

            Ale nie pisał Pan o tempranillo tylko o syrah.
            Pił Pan Black Print? To dla Pan eksperyment?

          • Sebastian Zdegustowany Bazylak

            Jagoda

            Chodzi o skalę i istotność w kontekście tradycji regionu.

          • Wojciech Bońkowski

            Jagoda

            Widzi Pan, a mnie o niebo bardziej ciekawi von Buhl i jego różne Riesling Grosse Lage niż eksperymentalny Syrah od Schneidera, który poza tym, że istnieje, niczym się nie odznacza – każde Crozes-Hermitage za 15€ jest równie dobre, jeśli nie lepsze.
            Schneider na pewno jest gwiazdą – podobnie jak od 25 lat jest nią Bürklin-Wolf. Chyba że o tym też decyduje Angela Merkel?
            Streszczenie ogólnej wiedzy o regionie to właśnie cel tekstów w dziale „ABC wina”. Sensacyjne nowe odkrycia takie jak niemieckie Sangiovese omawiamy gdzie indziej.

          • Jagoda

            Wojciech Bońkowski

            No to pięknie się różnimy. A ja przyznam, że dla mnie bardzo sa interesujace różnice w stylistyce i interpretacje szczepów typowych dla pewnych regionów, w innych częściach świata vide tempranillo w Niemczech czy albarino w NZ. Duzo ciekwsze niż kolejny riesling tylko dlatego, że ma go w ofercie Mielżyński czy Vini e Affini.

            Widzę zreszta, że to jedyny grzech Schneidera… Że nie ma go w ofercie Mielżyński ani Vini e Affini… Można więc robić heheszki, że go w Niemczech Merkel pija…

          • Wojciech Bońkowski

            Jagoda

            W porządku, Pana w Pfalz bardziej interesuje porównanie z Tempranillo z Hiszpanii. Mogę to zrozumieć, bo mnie interesuje to, co czyni Pfalz wyjątkowym, czyli Rieslingi albo Weissburgundery z najlepszych siedlisk.

            Schneider to ciekawy winiarz. Mógł znaleźć się na liście polecanych, mógł się i nie znaleźć – w mojej opinii ani nie jest aż taką gwiazdą jak go Pan maluje, ani dostępność jego win w Polsce nie jest lepsza niż B-W czy RvBuhl.
            Mimo wszystko dziękuję za ciekawe pytanie o niego. Szkoda że musiał Pan do tego dodać perory o niekompetencji autora albo o Mielżyńskim.

          • Jagoda

            Wojciech Bońkowski

            Zgoda ma Pan rację, niepotrzebne były te perory. Wyciagam ręke do zgody…

            Riesling czynią Pfalz wyjątkowym..? A daj Pan Panie Wojciechu juz spokój na noc… :-)

          • Wojciech Bońkowski

            Jagoda

            No na pewno bardziej niż Syrah. Pozdrawiam serdecznie.

          • Robert Borowski

            Jagoda

            Pani Jagodo Schneider, nie szkoda klawiatury na taką gównoburzę? No, pominęli tego winiarza, trudno. Ja na przykład (bez wstydu) o nim nie słyszałem, a o innych w regionie tak. Zerknąłem do kieszonkowca Johnsona, od cholery producentów z Pfalz, a żadnego Schneidera. Nie wiem czemu w skrótowym artykule o Pfalz ma być informacja o tempranillo Pani ukochanego producenta?

          • Jagoda

            Robert Borowski

            A to już nie można komentarza napisać? Lepiej jak są artykuły, pod którymi pies z kulawą nogą nie chce nic komentować?
            Nieznajomość MS chluby Panu nie przynosi, no ale cóż… życie…

          • Robert Borowski

            Jagoda

            Jasne, że można i warto skomentować, ale po co podbijać i podbijać. Przerzucać się nazwiskami winiarzy, których wina znam, a Pani nie zna – nie będę. Szukać zdjęć, na których Kaczyński z Orbanem piją czyjeś wino też nie będę, bo niespecjalnie mi to imponuje.

          • Jagoda

            Robert Borowski

            A co ma być do imponowania w tym przypadku? Mysle, że wszyscy by chetnie zobaczyli co się pija na rządowych spotkaniach i czy są to, w imię interesu polskiego winiarstwa, wina polskie…

          • Jagoda

            Robert Borowski

          • Nasz Świat Win

            Robert Borowski

            Schneider jest ostatnio rzeczywiście na topie, ale dużą rolę odgrywa przy tym niezły marketing (jak choćby pokazane niżej zdjęcie), jego wina są też zrobione trochę pod publiczkę (czego zresztą Marcus nie ukrywa).

  • Bialecki

    skądś znam tą mapę …hmmmmm JR/HG?

    • Wojciech Bońkowski

      Bialecki

      My ją mamy z VDP.

      • Bialecki

        Wojciech Bońkowski

        trochę podejrzewałem że równość i kwadratowość tych kątów prostych jest bardziej teutońska niż anglosaska. Ten metro fiolecik mnie zbił z pantałyku