Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Australia: ucieczka do przodu

Komentarze

Australia to kraj żywiołu. Skala ostatnich pożarów pokazuje nieuchronność zmian klimatycznych. Winiarze coraz częściej zwracają się ku przyjaznym naturze praktykom, a przy okazji robią świetne wina.

Młodzi i nieinterwencyjni. Od lewej: Sholto Broderick z Basket Range Wines, Gareth Belton z Gentle Folks Wine, Taras Ochota z Ochota Barrels, Louis Schofield z Worlds Apart Wines. © Maciej Świetlik

Australijscy winemakerzy, zależni od eksportu, a więc i zmieniających się mód, wielokrotnie mieli okazję, by ujawnić swe pionierskie cechy: dynamikę i elastyczność. Dziś tutejszy świat wina, wliczając w to konsumentów, zmienia się, by sprostać ociepleniu klimatu. Coraz większa liczba producentów odchodzi od dotychczasowego zachłannego modelu eksploatacji, w zamian wprowadzając programy zrównoważonej uprawy oraz nowe alternatywne szczepy wykazujące odporność na gorące lato i mniejsze zapotrzebowanie na wodę. Klientela na „nowofalowe” australijskie wina rośnie.

Na wzgórzach mniej to więcej

Wczesnowiosenna pogoda, która przypada tu na listopad, jest równie zmienna, jak na półkuli północnej przysłowiowy kwiecień. Stojąc w deszczu w najwyższym punkcie widokowym Adelaide Hills, zamiast wzgórz zwieńczonych w dalszej perspektywie linią brzegową Oceanu Południowego, podziwiałem gęstą jak mleko mgłę. W przeciwieństwie do bohaterów filmu Jarmuscha Inaczej niż w raju, którzy w podobnej aurze kontemplowali Michigan Lake, nawet nie siliłem się na wyrazy zachwytu nad panoramą. Raczej nasuwała mi się myśl, że ten cool climate region potrafi być naprawdę zimny. Następnego dnia było ciepło i słonecznie, a cool (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) okazała się atmosfera: nieopodal miasteczka Basket Ranges, w kaplicy przemienionej w pizzerię Lost in a Forest, przyjęła mnie grupa winiarzy z okolicznych wzgórz, których wina określa się jako niskointerwencyjne. Termin ten oznacza wina możliwie niezmanipulowane, unikające ulepszania, często niefiltrowane, minimalnie siarkowane. Wina i pizza były pyszne. Lokal skądinąd dostał tytuł najlepszej pizzerii Australii za rok 2019 od szanowanego zrzeszenia branży gastronomicznej Restaurant & Catering. Właścicielem zagubionego w lesie przybytku jest autor głośnych już win Taras Ochota, który jako gospodarz oddał głos swoim kumplom.

Dalsza część tekstu dostępna tylko dla prenumeratorów Fermentu

Zaprenumeruj już teraz!
i zyskaj dostęp do treści online, zniżki na imprezy oraz szkolenia winiarskie!

Zaprenumeruj!