Alto Adige: klimatyczny armagedon?
Zaniepokojeni globalnym ociepleniem winiarze z Alto Adige rozważają możliwość zakładania winnic na ekstremalnych wysokościach.
Aby dotrzeć do Aldino, trzeba wznieść się ponad ostatnie winnice w Montagnii, przejechać przez zawieszony nad przepaścią most obok hotelu i restauracji Al Ponte, minąć ostatnie jabłeczne sady i pokonać serię ostrych serpentyn. Zaraz przy wjeździe do górskiego miasteczka skręca się w dukt wiodący przez las do alpejskiego gospodarstwa. Woń, którą czuć po opuszczeniu auta, nie pozostawia wątpliwości: znaleźliśmy się na pastwisku.
Eggerhof, 1150 m n.p.m.
Ocieplenie klimatu było gorącym tematem wrześniowego Wine Summit, konferencji naukowej połączonej z degustacją nowych roczników produkowanych w Alto Adige win. Georg Niedrist z ośrodka badawczego Eurac Research w Bolzano przedstawił dane potwierdzające stopniowe, choć bardzo powolne zachodzenie tego procesu. Patrząc wyłącznie na średnią letnich i zimowych temperatur, można odnieść wrażenie, że zmiany nie są wielkie. W ciągu ostatnich dwóch dekad mieliśmy tylko dwa ekstremalnie gorące roczniki: 2003 i 2015. Według danych Centrum Badawczego Laimburg w ciągu ostatnich 30 lat znacząco wzrosła jednak zawartość cukru w gronach w chwili zbioru, obniżyła się natomiast kwasowość. Skłania to naukowców do dyskusji o wykorzystywaniu do uprawy winorośli coraz wyżej położonych siedlisk.
Zaloguj się
Zaprenumeruj już teraz!
i zyskaj dostęp do treści online, zniżki na imprezy oraz szkolenia winiarskie!