Lidla sen zimowy
W Lidlu Nowy Rok i nowa oferta win. Wszyscy już przestępują z nogi na nogę w oczekiwaniu rzutu win z Węgier (w 2015 roku to była bodaj najlepsza propozycja w tej sieci), tymczasem Lidl powiedział „a kuku!” i dał na półki… no właśnie co? Jakiś niezrozumiały miks Włoch, Francji i Hiszpanii, głównie recykling etykiet z poprzednich ofert, do tego parę nowości. Żadnej gazetki, żadnej degustacji prasowej, żadnej komunikacji. Jak często w Lidlu, nie wiadomo o co tu chodzi. Więc zamiast się nad tym głowić, po prostu wybrałem z półki te rzeczywiste nowości z Italii i oceniłem je dla Was.
Skala ocen: ♥ wino mierne, niepolecane; (odpowiednik oceny punktowej 75–79/100); ♥♥ niezłe; ♥♥♥ bardzo dobre, zdecydowanie polecane; ♥♥♥♥ doskonałe; ♥♥♥♥♥ niezapomniane.
L.M.V.S. Allini Prosecco Superiore DOCG Extra-dry 2014
To wino jest sensacją – mieliśmy już w Polsce Prosecco za mniej niż 20 zł, ale nigdy nie było to Prosecco DOCG Superiore (różnicę tłumaczymy tutaj). Dla obserwatorów rynku wina nie jest to wielki powód do radości, gdy prestiżowa apelacja wyprzedaje się w dyskontach najtaniej jak się da. Ale konsument na razie może się cieszyć, i w dodatku ma z czego, bo wino jest całkiem fajne. Soczyste, świeże, czyste, przyjemnie gruszkowe (czego nie robi odrobina cukru). Czy czuć różnicę wobec zwykłego Prosecco DOC? Śmiałbym twierdzić, że tak – Allini jest delikatniejszy, nie tak zgrzebny, posmak gruszki ma o pół piętra więcej głębi. Za 19,99 zł bierzcie kartonami! ♥♥♡
Corte Allodola Veneto Pinot Grigio Terre dei Sassi 2014
Piękna złota barwa. W zapachu gruszka, banan, cytrynka, w smaku świeżość i przyjemna lekkość. Jestem naprawdę zaskoczony! Dyskontowe Pinot Grigio to synonim wszystkiego co najgorsze w świecie wina, a tutaj mamy naprawdę przyjemne białe wino na co dzień za 19,99 zł. Może trochę „zbyt wytrawne” dla weekendowych użytkowników, ale generalnie bardzo na tak! ♥♥♡
Viticoltori Alto Adige Alto Adige Gewürztraminer Raetia 2014
Kolejna cenowa bomba, bo Alto Adige to region, który się ceni i zwykle unika marketów. Pachnie ładnie – Gewürztraminerem, ale takim chłodniejszym, szlachetnym z Dolomitów właśnie. Zamiast soku ze sztucznego liczi mamy delikatną galaretkę winogronową, wiosenne kwiaty, migdały. W smaku wytrawne, cukru tak częstego w Traminerach tu nie ma, ale wino jest dobrze wyważone, nieagresywne, bardzo pijalne. Do jedzenia (szalony Niedzielny Sommelier dałby do tego jakiś ramen). W tej cenie – 27,99 zł – pełen sukces! ♥♥♡
[Lu.Co.] Ca’ dei Monaci Squinzano Riserva 2009
Ca’ dei Monaci Primitivo di Manduria Riserva 2013
Dwa podobne wina – Primitivo jest bardziej dżemowe, Squinzano (z przewagą Negroamaro) bardziej taniczne. Oba to w zasadzie koktajle orzechowo-dębowe z lekką domieszką winogron, do tego lekko utlenione (roczniki się kłaniają – tego typu wina pijemy jak najmłodsze). Główną zaletą pozostają ceny – 14,99 zł dla Squinzano i 19,99 zł dla Primitivo. Ale co z tego, skoro oba wina nie są w zasadzie dobre? ♥♡
Ireos Chianti Classico Fortezza dei Colli 2012
Lekko już zwiędłe Chianti z mocnym, wiśniowym kwasem. Nie jest niedobre, ale jednak prymitywne i bez większych zalet poza ogólną czystością i typowością. Brakuje głębi i szlachetności Chianti Classico, no ale czego się spodziewaliście za 24,99 zł? Dla tych którzy nie mają możliwości spróbowania lepszych Classico może być, inni niech jednak dopłacą do czegoś fajniejszego (choćby tego). ♥♥
C.D.B. Masseria Metrano Salento Primitivo 2013
Trudno temu winu coś zarzucić. Może prostotę? Ale mało które Primitivo jest skomplikowane. Może suche garbniki w posmaku, choć łatwo je czymś zagryźć. Może cukier – ale przecież nie takie rzeczy wybaczaliśmy. Ja po to wino specjalnie do Lidla nie będę jechał, ale jest niezłe, choć nie tak znowu tanie (29,99 zł). ♥♥♡
W Lidlu są również dostępne wina ocenione przez nas jesienią:
Gobin Muscadet Sèvre et Maine sur lie Vieilles Vignes 2014
Muscadet dość owocowy, typowy, klasyczny, mocno kwaśny, lekko maślany, którego duża zaletą jest świeży rocznik. Sporo wody, ale jak na Muscadeta z marketu jest pewna szlachetność i głębię. Za 18,99 zł zdecydowanie polecamy. ♥♥♡
SCVB Alsace Muscat 2014
Półwytrawny Muscat z ograniczonym jak na ten szczep aromatem, lekko działkowy, ale jednak przyjemny, pachnący, smaczny. 19,99 zł. ♥♥
Château Ormes de Pez Saint-Estèphe 2011
Znane cru bourgeois trafiło do Lidla w rzadko widzianej w Polsce (choć i tak bolesnej) cenie 109 zł (jesienią kosztował 119 zł) – najniższa cena za to wino podawana aktualnie przez Wine Searcher to ok. 24€. Ale samo wino nie robi dziś piorunującego wrażenia. Jest jeszcze mocno beczkowe, szorstkie, nie tak wypolerowane jak najlepsze Bordeaux, mocno smakuje aronią, Cabernetem. Zapewne się poprawi i z tą nadzieją można kupić butelkę i odłożyć, ale na kolana nie padłem. ♥♥♥
Société Viticole de France Château Mauras Sauternes 2009
Sauternowska saga w Lidlu trwa dalej. Nie spotkałem jeszcze nikogo, kto by kupił wino z tej apelacji w dyskoncie, ale może obracam się w niewłaściwych kręgach, bo Lidl konsekwentnie stawia na wina z tej apelacji. Wino jest subtelne, soczyste, już lekko podstarzale, zaczyna wysychać, brakuje mu owocu pomimo miłych nut miodowych. Dobry sommelier jakoś by je wyciągnął za uszy podsuwając mu pod tyłek jakiś pistacjowy pasztet, ale w Lidlu dobry sommelier jest tylko w gazetce. 49,99 zł. ♥♥♡
Braña Vieja Navarra Mezquiriz Reserva 2010
Rok temu był rocznik 2009 za 17,99 zł; teraz 2010 za 13,99 zł. Tyle że rok temu to wino było okropne, brudne i zakurzone z dwóch butelek na trzy. Wynik tegoroczny: dwie na dwie. Amigos, zmieńcie beczki (albo zawód). ♥
Monteplogar Cariñena Gran Reserva 2007
Napakowana dębem wersja Reservy Monteplogar i szczerze mówiąc, nie ma sensu dopłacać (17,99 zł), bo dostajemy po prostu bardziej skoncentrowany cynamonowo-wiórowy ekstrakt. No chyba że chcecie sakramentalną hiszpańską siateczkę na butelce. ♥♡
Źródło win: zakup własny autora.