Collefrisio Falanghina 2014
Collefrisio Terre di Chieti Vignaquadra Falanghina 2014
Zimna Zośka za nami, czas szukać win, które będą nas orzeźwiać, a nie rozgrzewać. Z pomocą w tej sprawie przyszedł ostatnio prężnie rozwijający się łódzki importer Appellation, który zorganizował drugą już edycję spotkań „Kultura i wino” (pierwszą opisywałem tutaj). Tym razem przedstawił szeroką gamę win od włoskiego producenta z Abruzji Collefrisio, który dysponuje 35 ha w trzech różnych lokalizacjach w okolicach wspaniałych wzgórz Frisa. A co na nich?
Moim faworytem jest świeżutka Vignaquadra Falanghina 2014 (40 zł / 36,80 zł*) pełna aromatów od maślano-miodowych, wręcz woskowych, poprzez nuty białych kwiatów aż po lekkie akcenty naftowe. Kruche, mineralne i bardzo orzeźwiające. Doskonałe od jedzenia.
Fani sushi powinni sięgnąć po Vignaquadra Pecorino 2014 (40 zł / 36,80 zł), uznane przez Japończyków za świetnie łączące się zarówno z samymi rolkami jak i imbirem. Choć w aromacie pojawiają się nuty kwiatów i cytrusów, to na pierwszy plan wysuwa się… szarlotka z kruszonką. Towarzyszy im mocna struktura i sporo pikantności.
Tych, którzy za sushi nie przepadają namawiam na Vignaquadra Passerina 2014 (40 zł / 36,80 zł). Tu nie będzie zaskoczeń – kwiaty, nuty zielonych jabłek, cytrusów i fajne, kwasowe orzeźwienie. Popołudnie na tarasie zapowiada się całkiem nieźle.
Nie byłbym sobą, gdybym na koniec nie polecił wydania różowego. Cerasuolo d’Abruzzo 2014 (30 zł / 27,60 zł). Młode wiśnie, czereśnie, truskawki, dobra kwasowość i niezła struktura czynią z tego wina kolejnego, dobrego partnera do sałaty z tuńczykiem i talerza pikantnych wędlin. Byle do weekendu!
(Importerem win Collefrisio jest Appellation, można je zakupić w sklepie w Łodzi lub poprzez kontakt mailowy z importerem. Gwiazdką (*) oznaczono niższą cenę obowiązująca przy zakupie 6 dowolnych butelek wina)
Źródło win: próbowane na degustacji publicznej.