Winnica Kinga Różowe 2013
Winnica Kinga Różowe 2013
Niniejszym wpisem inauguruję nową odmianę naszego działu #winodnia. Będziemy ją poświęcać winom dobrym, bardzo dobrym i świetnym, ale niestety już niedostępnym. Cel? Zwrócić na nie uwagę i zachęcić do poszukiwań nowego rocznika – bo też pisać będziemy o tych, które w kolejnej odsłonie mają szansę być co najmniej równie dobrymi. Nie będzie więc zaskoczeniem, że zaczynam od wina polskiego. I to różowego.
O Winnicy Kinga pisałem już przy okazji odwiedzin u kilku lubuskich producentów. Wtedy też pierwszy raz miałem okazję próbować Różowego 2013 i była to miłość od pierwszego wejrzenia. Wino powstało ze szczepu Léon Millot, ma intensywna ciemnoróżową barwę, idącą w stronę klaretu, dobry owoc (na czele z truskawką i poziomką), ale i równie dobrą strukturę. Pojawiająca się w końcówce goryczka sugerowała, że to wino będzie cieszyć podniebienia nie tylko w zastanych okolicznościach przyrody (a próbowaliśmy go w ogrodzie winnicy, w ciepłą, słoneczną, wrześniową sobotę), ale i okaże się dobrym wyborem do potrawy. Dokonałem stosownego zakupu w kilka sekund po otrzymaniu informacji, że jest to jedna z ostatnich butelek.
Wróciłem do niej w Boże Narodzenie, przy świątecznym śniadaniu. Było dokładnie tak jak przewidywałem – świetnie podkreśliła smak wędlin i łososia. Już czekam na debiut kolejnego rocznika i Szanownym Czytelnikom sugeruję to samo.
Cena we wrześniu 2014 – 35 zł (w winnicy).
Źródło: zakup własny autora.