Santo Wines Santorini Assýrtiko 2015
Santo Wines Santorini Assýrtiko 2015
Z przyjemnością wracam do tematu greckich win. Dziś na tapecie moje ulubione wina wyspiarskie z wulkanu Santorini. O tym, że to wina jedyne w swoim rodzaju i obowiązkowa pozycja w piwnicy każdego szanującego się winomana, pisaliśmy już wielokrotnie. Teraz polska półka wzbogaciła się o nowe propozycje z największej na wyspie spółdzielni Santo Wines, która parę lat temu wykupił hurtownik Tsantalis. Z natury rzeczy nie są to wina tak indywidualne, jak np. Sigalasa, ale wypadają nader dobrze. Podstawowe Santorini Assýrtiko 2015 daje dobre pojęcie o charakterze win z tej wyspy – jest cytrusowe, lekko słonawe, świeże, a jednocześnie mocne w smaku, z charakterystyczną nutą migdałowo-żywiczną. Idealne wino do wszelkich owoców morza, oliwek, kaparów, anchois – wszędzie tam, gdzie mieszają się nuty słone, gorzkie i kwaskowate (68 zł). ♥♥♥
Santorini Nykteri 2014 – ambitniejsza wersja Santorini: późniejszy zbiór (14%), krótka maceracja na skórkach i 3-miesięczne starzenie w beczce. Nie jest to jednak żadną miarą standardowy „baryłkowiec” – nut dębowych jest mało, przeważają dojrzałe jabłka i gruszki oraz poczucie ogólnego ciężaru, wyczuwalny jest alkohol, natomiast niewiele się uchowało z typowej dla szczepu Assýrtiko świeżości i mineralności. Przez to wino jest może bardziej komunikatywne niż dziksze, wykręcające podniebienie swą słonością wersje Santorini. Mnie tej dzikości trochę tu zabrakło, ale w tej cenie warto spróbować i połączyć z trudniejszymi daniami – krewetkami z czosnkiem, ale też np. gęsią (71 zł). ♥♥♥
No i wreszcie Santorini Vinsanto 2009 – fantastyczne wino słodkie z Santorini. Jeśli nie znacie tamtejszych Vinsanto, produkowanych ze szczepu Assýrtiko suszonego na słońcu i potem starzonych długo w beczce, wiele tracicie. To ukryta perła winiarskiej Grecji i całej Europy. Wino jest bardzo słodkie, rodzynkowe, gęste jak syrop, ale – w odróżnieniu od porównywalnie słodkiego PX – ma całkiem dobrą kwasowość, przez co nie nuży, a wręcz zachęca do kolejnego łyka. Wino jest całkiem utlenione, podobnie jak Vinsanto toskańskie, pojawiają się więc nuty orzechów, suszonych owoców, karmelu, ale wszystko pod dyktando cytrusowej świeżości. Na Santorini powstają Vinsanto szlachetniejsze i bardziej złożone, ale 8-letnia wersja ze spółdzielni jest naprawdę winem bardzo porządnym. ♥♥♥♥
I jeszcze mam tylko nadzieję, że Greek Trade sprowadzi wkrótce do Polski najdroższe wino białe z Santo Wines – Santorini Grande Reserve. Próbowane miesiąc temu w Austrii zrobiło na mnie duże wrażenie – niby beczkowe, ale ta beczka jest świetnie zintegrowana z pokaźnym ekstraktem, oprócz morskiej soli pojawiają się muskuły, intensywność i głębia. Piłbym!
Powyższe wina (poza Grande Reserve) dostępne w delikatesach greckich Athina w Krakowie i Łodzi.
Źródło win: nadesłane do degustacji przez producenta.
- 0
- …
Komentarze