Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Equus Pinot Noir 2019

Komentarze

W tym roku sprawdzają się wszelkie pogodowe przysłowia dotyczące marca i kwietnia, więc nic dziwnego, że zamiast regularnie sięgać po lekkie i orzeźwiające wina białe, często bardziej adekwatnym wyborem są te czerwone. Nie jest to oczywiście powód do smutku dla miłośnika polskich win. Jeśli chodzi o czerwień (i nie tylko), nieustająco godnym polecenia adresem jest lubuska Winnica Equus.

Nowa winiarnia. © Winnica Equus.

Przedsięwzięcie Jowity Banek i Łukasza Chrostowskiego miałem już okazję przedstawiać kilkakrotnie, chyba najpełniej w tym tekście. By formalności stało się zadość, przypomnę tylko pokrótce, że dziś to łącznie 5 hektarów nasadzeń w trzech lokalizacjach. Najważniejszą z nich jest ponad 4-hektarowa parcela w Zaborze, położona na terenie tzw. winnicy samorządowej, którą opisywałem jeszcze w 2014 roku. Winiarnia mieści się zaś w Mierzęcinie i to o tyle ważne, że niedawno przeniesiona została do historycznego i klimatycznego, poniemieckiego budynku dawnej szkoły. Poza działalnością stricte produkcyjną udało się też wygospodarować miejsce na salę degustacyjną, a że okolica jest równie urokliwa, co sam budynek, warto zapamiętać ten adres w czasie planowania enoturystycznych wojaży.

Sauvignon blanc na parceli w Zaborze.© Winnica Equus.

Dodam także, że w wśród uprawianych przez Łukasza Chrostowskiego odmian winorośli można znaleźć także te wciąż mało popularne w Polsce, takie jak sauvignon blanc czy – to mój faworyt – grüner veltlinera. Ten ostatni, po wielu latach wyczekiwania (na pewno mojego), w tym roku po raz pierwszy dał jednoodmianowe wino. Wrażenie robiła już jego „juniorska” wersja, która pojawiła się w sprzedaży jeszcze pod koniec zeszłego roku – Młody Grüner Veltliner 2020 – który próbowany miesiąc temu imponował jakością owocu (limonka, skórka cytrynowa, zielone jabłko), odrobiną białego pieprzu i umiejętnie zaznaczoną kwasowością (♥♥♥). Czekam na jego w pełni dojrzałą wersję. Wśród odmian czerwonych znajdziemy m.in. merlota i cabernet franc – w kolejnym roczniku obecność tego ostatniego w kupażach będzie już znacznie wyraźniej zaznaczona. O białych i musujących premierach będę jeszcze pisał, tymczasem czas na recenzje trójki czerwieni z aktualnie dostępnego rocznika 2019. Jest w czym wybierać!

© Maciej Nowicki.

Zaczynam od wina, które od ładnych paru lat jest jednym ze znaków firmowych producenta (chwaliliśmy jeszcze rocznik 2015). Magnesia Prestige 2019 to kupaż trzech odmian winorośli: zweigelta, rondo i regenta, dojrzewający przez sześć miesięcy w dębowej beczce. W porównaniu z gorącym rocznikiem 2018 struktura wina jest znacznie lżejsza, co nie znaczy, że jakość owocu budzi jakiekolwiek wątpliwości. W aromatach dominują czerwona porzeczka, borówka, malina i młoda wiśnia, pojawia się też trochę nut ziemistych, tytoniowych i pieprznych. Całość jest jeszcze dość młoda, ale wzorem wcześniejszych roczników zwiastuje dobry potencjał dojrzewania (65 zł). ♥♥♥+

© Maciej Nowicki.

Doświadczeniem nie ustępuje mu inny czerwony kupaż. Na Cabernetis 2019 składają się – w kolejności alfabetycznej – cabernet cortis, cabernet dorsa i wspominany wcześniej, cabernet franc, całość podobnie jak poprzednik dojrzewała przez kilka miesięcy w dębowej beczce. Bukiet i smak nie pozostawiają wątpliwości, z jakimi szczepami mamy do czynienia. Dominuje czarna porzeczka, jeżyna i trochę wiśni, którym towarzyszą nuty czerwonej papryki (tak słodkiej, jak i wędzonej), odrobina akcentów ziemistych i ziołowych. Wyczuwalny garbnik i dobrze zaznaczona kwasowość. Także i w tym przypadku potencjał jest spory, choć wino daje sporo frajdy już teraz. Szczególnie z jedzeniem – tak z pizzą, jak i wołowym stekiem (65 zł). ♥♥♥♡

© Maciej Nowicki.

Najmłodszym stażem (jeśli chodzi o liczbę dotychczasowych roczników) i jedynym jednoodmianowym winem w zestawieniu jest Pinot Noir. Jego rocznik 2019 (dojrzewający w dębie) to naprawdę świetnie zrobione wino. Bukiet jest bardzo intensywny, klasyczny dla tej odmiany, z fiołowo-likierowymi akcentami. W smaku nieco delikatniejsze, ale nadal pozostające w klasyce – truskawka, malina  poziomka, jest też trochę lukrecji i ziół. Gładka faktura i przyjemny, orzeźwiający, lekko wiśniowy finisz. Potencjał na kolejną dekadę! (90 zł) ♥♥♥♡

Warta odwiedzin. © Winnica Equus.

W podanych cenach wina zakupić można bezpośrednio u producenta i w sklepie internetowym Polskie Wina. Poszczególne wina dostać można także w sklepach współpracujących z producentem, m.in. SPOT w Poznaniu, Wina Świata w Zielonej Górze czy Czas na Wino w Gorzowie Wielkopolskim.

Źródło win: udostępnione do degustacji przez producenta.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.