Víno Urban Slovenský Tokaj Furmint 2022
W minionych latach w dyskontach gościły wina z wielu nieoczywistych krajów i regionów, nie wyłączając naszej części Europy. I kiedy już wydawało się, że pula zaskoczeń wyczerpała się, w Biedronce pojawiły się bodaj pierwsze w marketowej historii III RP butelki ze słowackiego Tokaju (przypominam, że mniejsza i mniej zasobna w wielkie wina część tego regionu znajduje się po słowackiej stronie granicy).
Producentem jest Château Grand Bari, który mógłby nazywać się po prostu Hrad Veľká Bara, ale to najwidoczniej nie korespondowałoby z treściami na stronie, nasyconymi określeniami „premium” i „luxury”.
Biedronkowe wina od Château Grand Bari z pewnością „luxury” nie są. Mają fajne, wyróżniające się białe butelki, ale efekty osiągnięte z zacnymi, tokajskimi szczepami są mizerne.
Château Grand Bari Slovenský Tokaj Víno Urban Furmint 2022
Pachnie jabłkiem, gruszką, cytrusami i cytrusowym płynem do naczyń. Z jednej strony dostajemy wysoką, odklejoną kwasowość, z drugiej wyraźny cukier resztkowy, gdzieś pośrodku sytuuje się wulgarna goryczka. Całość podana jest bez ładu i składu. Nie warto, nawet za 19,99 zł. ♥♥
Château Grand Bari Slovenský Tokaj Víno Urban Lipovina polosladká 2022
Hárslevelű w półsłodkim wydaniu. Częstuje aromatem zwietrzałego melona, gruszki i miodu. Wysoki cukier tylko pozornie kontrowany jest przez wyrazistą kwasowość, w rzeczywistości obydwa bieguny okopane są na swoich pozycjach, nie siląc się na żadną harmonię. Nie warto, nawet za 19,99 zł. ♥♥
Źródło win: zakup własny autora.