Ministerstwo Zdrowia odpowiada
Po tym, jak Ministerstwo Zdrowia zablokowało inicjatywę Ministerstwa Gospodarki, by znowelizować Ustawę o wychowaniu w trzeźwości i wprost dopuścić sprzedaż win przez internet (informowaliśmy o tej jako pierwsi), zadaliśmy MZ kilka pytań:
W jaki sposób należy rozumieć sformułowanie „nie stwarza gwarancji prowadzenia obrotu alkoholem w sposób rzetelny”? [Ten tajemniczy zwrot pojawił się w uzasadnieniu sprzeciwu MZ]
W jaki sposób Ministerstwo Zdrowia komentuje fakt, iż w świetle Ustawy o ochronie niektórych praw konsumentów (Dz.U. z 2012 r. poz. 1225), art. 6, pkt. 1 ( „1. Umowy zawierane z konsumentem bez jednoczesnej obecności obu stron, przy wykorzystaniu środków porozumiewania się na odległość, w szczególności drukowanego lub elektronicznego formularza zamówienia […] lub innych środków komunikacji elektronicznej w rozumieniu ustawy z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną (Dz.U. Nr 144, poz. 1204, z późn. zm.[3]), są umowami na odległość, jeżeli kontrahentem konsumenta jest przedsiębiorca, który w taki sposób zorganizował swoją działalność”) – ewentualna sprzedaż alkoholu za pośrednictwem internetu nie stanowi naruszenia warunków zezwolenia na sprzedaż wydanego przez odpowiednie organy.
W jaki sposób Ministerstwo Zdrowia komentuje fakt, iż w pozostałych 27 krajach Unii Europejskiej, nawet w krajach o tak restrykcyjnej polityce dostępu do alkoholu jak Szwecja i Finlandia (monopol państwowy), zakup wina za pośrednictwem internetu jest zgodny z prawem a za pomocą odpowiednich regulacji wiążąco rozwiązano np. kwestię składania zamówień wyłącznie przez osoby pełnoletnie? Co stoi na przeszkodzie, aby również w Polsce przyjęto analogiczne przepisy?
Czy Ministerstwo Zdrowia potwierdza informację, iż podjęło ze swojej strony działania zmierzające do nowelizacji Ustawy o wychowaniu w trzeźwości, zawierające przepis wprost zabraniający sprzedaży wina za pośrednictwem internetu?
Publikujemy (in extenso bez skrótów) odpowiedź otrzymaną z Ministerstwa Zdrowia:
Kwestie związane z detalicznym i hurtowym obrotem napojami alkoholowymi, w tym z trybem wydawania wymaganych zezwoleń na ten obrót, reguluje ustawa z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (Dz. U. z 2012 r. poz. 1356).
Interpretacja obowiązujących przepisów z uwzględnieniem celu ich uchwalenia pozwala na przyjęcie, że sprzedaż alkoholu przez Internet jest niezgodna z ww. ustawą. Generalną zasadą wprowadzoną przez ustawodawcę jest zasada prowadzenia sprzedaży napojów alkoholowych jedynie pod warunkiem posiadania stosownego zezwolenia.
Jednocześnie należy wskazać, że obowiązujące przepisy nie przewidują wydania takiego rodzaju zezwolenia jak zezwolenie na sprzedaż alkoholu przez Internet. Ustawa wymienia wszystkie rodzaje zezwoleń na prowadzenie sprzedaży określonych napojów alkoholowych, do których zaliczamy:
–zezwolenie na sprzedaż napojów alkoholowych do spożycia w miejscu sprzedaży, wydawane na okres minimum 4 lat na sprzedaż w określonym punkcie sprzedaży (lokalu),
–zezwolenie na sprzedaż napojów alkoholowych do spożycia poza miejscem sprzedaży, wydawane na okres minimum 2 lat na sprzedaż w określonym punkcie sprzedaży (lokalu),
–zezwolenie jednorazowe, wydawane na okres do 2 dni przedsiębiorcom posiadającym którekolwiek z wyżej wymienionych zezwoleń lub jednostkom Ochotniczej Straży Pożarnej,
–zezwolenie na sprzedaż napojów alkoholowych dla przedsiębiorców, których działalność polega na organizacji imprez lub przyjęć, wydawane na okres do 2 lat,
–zezwolenie na wyprzedaż posiadanych zewidencjonowanych zapasów napojów alkoholowych, wydawane określonej grupie przedsiębiorców na okres do 6 miesięcy.
Powyższy katalog ma charakter zamknięty, co oznacza że organ zezwalający może udzielić wyłącznie zezwolenia przewidzianego w ustawie. Należy w tym miejscu przywołać konstytucyjną zasadę praworządności, zgodnie z którą organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa. Oznacza to, iż organ zezwalający nie ma formalnej możliwości udzielenia zezwolenia, które nie jest przewidziane przez obowiązujące przepisy.
Poddając przepisy ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi wykładni systemowej dojdziemy do analogicznego wniosku jak powyżej. Przepisy ustawy z dnia 2 kwietnia 1997 r. Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej (Dz. U. z 1997 r. Nr 78, poz. 483 ze zm.) jako jedną z podstawowych zasad handlu wymieniają zasadę wolności działalności gospodarczej. Powyższa zasada znajduje również odzwierciedlenie na szczeblu ustawowym – w art. 6 ustawy z dnia 4 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej (Dz. U. z 2013 r., poz. 672 z późn. zm.). Jednakże należy z całą stanowczością podkreślić, że zasada wolności gospodarczej nie jest absolutna i doznaje ona ograniczeń, które wynikają z przepisów szczególnych. Powyższe znajduje odzwierciedlenie w art. 22 Konstytucji RP, z którego wynika, iż ograniczenie wolności działalności gospodarczej jest dopuszczalne tylko w drodze ustawy i tylko ze względu na ważny interes publiczny. W przedmiotowej kwestii, tego rodzaju ograniczenia wynikają bezpośrednio z przepisów ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.
Wykładnia celowościowa i funkcjonalna przepisów ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi rozwiewają wszelkie wątpliwości dotyczące możliwości sprzedaży napojów alkoholowych za pośrednictwem Internetu. Niewątpliwie celem ustawodawcy było wychowanie obywateli w trzeźwości oraz przeciwdziałanie alkoholizmowi, a jednym ze środków do osiągnięcia wskazanego celu, zapisanym w art. 2 ust. 1 pkt 4 ustawy, jest ograniczenie dostępności alkoholu. Tymczasem dopuszczenie możliwości sprzedaży napojów alkoholowych za pośrednictwem Internetu bądź telefonu w znacznym stopniu zwiększyłoby dostępność alkoholu. Przy tym należy zauważyć, iż nie bez przyczyny ustawodawca nałożył na organy jednostek samorządu terytorialnego obowiązek ustalania limitu punktów sprzedaży napojów alkoholowych na terenie danej gminy. Przy dopuszczeniu sprzedaży, zarówno telefonicznej, jak i internetowej alkoholu, ten przepis stałby się martwy.
Należy podkreślić, iż przepisy unijne dopuszczają stosowanie systemu zezwoleń oraz innego rodzaju ograniczeń w prawie państw członkowskich. W Dyrektywie 2006/123/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 12 grudnia 2006 r. dotyczącej usług na rynku wewnętrznym, która ustanawia ogólne ramy prawne, których założeniem jest likwidacja barier w prowadzeniu działalności usługowej na terytorium Unii Europejskiej znajdziemy np. następujący zapis: „Zgodnie z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości, względy zdrowia publicznego, ochrony konsumentów, zdrowia zwierząt i środowiska miejskiego stanowią nadrzędny interes publiczny. Takie nadrzędne względy mogą uzasadniać stosowanie systemów zezwoleń i innych ograniczeń”.
Analizując dalej kwestię sprzedaży napojów alkoholowych przez Internet, należy podkreślić, że sprzedaż ta nie może być także, zgodnie z obowiązującymi przepisami, stosowana jako forma działalności ubocznej w stosunku do funkcjonującego punktu sprzedaży. Zgodnie z art. 18 ust. 7 pkt 6 ustawy, jednym z warunków sprzedaży jest prowadzenie tej sprzedaży w zakresie objętym zezwoleniem tylko przez przedsiębiorcę w nim oznaczonego i wyłącznie w miejscu wymienionym w zezwoleniu. Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie wskazał (wyrok NSA z dnia 14 kwietnia 2011 r. sygn. akr II GSK 431/10), że „jeżeli ustawodawca nie przewidział prawnej możliwości sprzedaży alkoholu za pośrednictwem Internetu, to na gruncie ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi nie dozwolił jej, ponieważ – co wynika z celu ustawy – nadrzędnym celem jest wychowanie w trzeźwości łącznie z przeciwdziałaniem alkoholizmowi. Za przeciwdziałanie alkoholizmowi nie może być uznana taka wykładnia art. 18 ww. ustawy, która rozszerzałaby enumeratywnie w nim wymieniony katalog zezwoleń na sprzedaż alkoholu”.
Ponadto zgodnie z art. 96 ustawy, sprzedaż detaliczna napojów alkoholowych, zawierających powyżej 4,5% alkoholu (z wyjątkiem piwa) przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży, może być prowadzona wyłącznie w punktach sprzedaży, którymi są:
1) sklepy branżowe ze sprzedażą napojów alkoholowych;
2) wydzielone stoiska – w samoobsługowych placówkach handlowych o powierzchni sprzedażowej powyżej 200 m2;
3) pozostałe placówki samoobsługowe oraz inne placówki handlowe, w których sprzedawca prowadzi bezpośrednią sprzedaż napojów alkoholowych.
Ponadto przepis art. 15 ust. 1 wspomnianej ustawy wprowadza obowiązujący wymóg przestrzegania zakazu sprzedaży napojów alkoholowych osobom nieletnim, nietrzeźwym oraz na kredyt i pod zastaw. Naruszenie tego zakazu stanowi występek zagrożony karą grzywny. W przypadku sprzedaży internetowej czy telefonicznej, powstaje problem w zakresie kontroli omawianego zjawiska, przez upoważnione do tego organy, jak również trudność w ustaleniu osób winnych ewentualnego naruszenia. Ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi ma za zadanie obligować przedsiębiorców do prowadzenia sprzedaży napojów alkoholowych w sposób odpowiedzialny. Sprzedaż tych produktów za pośrednictwem Internetu czy sprzedaż prowadzona na telefon nie stwarza należytych gwarancji prowadzenia sprzedaży napojów alkoholowych w rzetelny sposób, w rozumieniu przepisów wskazanej ustawy. Jak wynika z powyżej przedstawionej opinii sprzedaż napojów alkoholowych za pośrednictwem środków porozumiewania się na odległość (telefonu czy Internetu) jest sprzeczna z przepisami ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.
Jednocześnie uprzejmie informuję, że obecnie nie są prowadzone prace nad nowelizacją ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi w przedmiotowym zakresie ani też w chwili obecnej nie są one planowane.
Z poważaniem, Krzysztof Bąk, Rzecznik Prasowy Ministra Zdrowia
Komentarz Wojciecha Bońkowskiego:
Tłumacząc z urzędowego na ludzkie – „nie, bo nie”. Taki morał płynie z komunikatu Ministerstwa Zdrowia. W pierwszej części tego wypowiedzenia Ministerstwo potwierdza od dawna zajmowane stanowisko, że sprzedaż wina przez internet jest zakazana. Co prawda Ustawa nie zakazuje tego wprost, lecz „interpretacja obowiązujących przepisów z uwzględnieniem celu ich uchwalenia pozwala na przyjęcie”. Czyli do zakazu prowadzą dwa szczeble intelektualnej interpretacji ustawy z 1982 r.
Druga część komunikatu nie przynosi de facto żadnych nowych informacji. Ministerstwo powtarza argumenty znane od kilku lat: „katalog [zezwoleń] ma charakter zamknięty” oraz „sprzedaż tych produktów za pośrednictwem Internetu czy sprzedaż prowadzona na telefon nie stwarza należytych gwarancji prowadzenia sprzedaży napojów alkoholowych w rzetelny sposób” (czyli zakazu sprzedaży osobom nieletnim i nietrzeźwym). Ministerstwo w ogóle jednak nie odniosło się do naszych pytań, w których – powołując się na konkretne zapisy innych ustaw – argumentujemy, że sprzedaż za pośrednictwem internetu jest sprzedażą w miejscu wydania zezwolenia, a jedynie dostawa następuje na adres osoby zamawiającej. Nie odpowiada też na niewygodnie pytanie, dlaczego w 27 krajach Unii Europejskiej sprzedaż przez internet daje gwarancję rzetelności, a tylko w Polsce nie. Przy okazji powołuje się na wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego, który wprost stwierdził… że kwestia sprzedaży osobom nieletnim w ogóle nie może być argumentem za zakazem sprzedaży w internecie. Za wyjątkowo absurdalne należy uznać stwierdzenie, że „możliwość sprzedaży napojów alkoholowych za pośrednictwem Internetu bądź telefonu w znacznym stopniu zwiększyłoby dostępność alkoholu”, zważywszy że alkohol zamówiony przez internet otrzymuje się w najlepszych razie po 24 godzinach, natomiast w każdej gminie funkcjonują w majestacie prawa punkty sprzedaży alkoholu otwarte całą dobę. Krótko mówiąc, mamy do czynienia z wybiórczą i dowolną interpretacją przepisów dostosowaną do założonej tezy, przy jednoczesnym przemilczeniu sprzecznych z tą tezą argumentów prawnych i merytorycznych.
Na koniec Ministerstwo zapewnia, że nie będzie dążyć do wprowadzenia do Ustawy jednoznacznego zakazu sprzedaży wina przez internet. Być może dlatego, że w ramach debaty w Sejmie musiałoby z tymi argumentami merytorycznie się zmierzyć.