Sequillo Red 2014
Sequillo Swartland Red 2014
O tym winie pisałem już rok temu. To dziś jedna z najciekawszych butelek z RPA, brylancik spod ręki winiarskiego geniusza, winemakera Ebena Sadiego. Niestety Sadie postanowił zakończyć przygodę z Sequillo – oficjalnie, aby „skupić się na innych projektach”. 2014 to zatem ostatni rocznik tego wina, co czyni picie go przyjemnością nieco melancholijną.
A przyjemność jest naprawdę duża. To najlepszy rocznik tego wina, jaki próbowałem, co jest paradoksem, bo 2014 uchodzi w RPA za trudny, niewdzięczny rocznik. Pełne i sycące, ale w żadnym momencie nieprzesadzone. Dominuje Syrah ze swoim pieprzno-żelazistym owocem (reszta kompozycji to Cinsault i Tinta Barroca); przy sporym ciężarze wino jest jednak gładkie i niesamowicie pijalne. Równowaga elementów – czereśniowej kwasowości, kamiennych tanin, 14,1% wyczuwalnego śródziemnomorskiego alkoholu – jest doskonała, wręcz wybitna: rzadko się zdarza w którymkolwiek kraju Nowego Świata takie poczucie naturalności i niewymuszenia. Myślę, że nawet bardzo wytrawni degustatorzy wzięliby to wino za jakąś czołową etykietę z Saint-Chinian lub Faugères. Wino wielkiej klasy, uzasadniające swą cenę 149,99 zł (ten ostatni rocznik mocno podrożał – poprzednio wino kosztowało 119 zł). ♥♥♥♥♡
Żegnamy się też z wersją białą – Sequillo White 2014. Jest to oryginalne beczkowe Chenin Blanc z domieszką Viogniera i Grenache Blanc. Smak, głębia, struktura i oryginalność. Na mój gust wino trochę płaskie, nie ma kwasowej zadziorności Chenin Blanc z Doliny Loary, no ale taki to jest styl – a wino w tym stylu jest spójne i udane. Mocniej zbudowane, bardziej beczkowe, „burgundzkie” niż poprzednio próbowany rocznik 2012. Można pić dzisiaj, ale opłaci się przechować to wino jeszcze 2–3 lata (149 zł). ♥♥♥♡
Importerem jest The Fine Food Group, wina kupicie w sklepie firmowym w Krakowie oraz licznych sklepach i restauracjach w całej Polsce.
Źródło win: nadesłane do degustacji przez importera.