Seguin-Manuel Pouilly-Fuissé 2010
Seguin-Manuel Pouilly-Fuissé Vieilles Vignes 2010
Robert Mielżyński stwierdził, że ma w katalogu za mało burgundów i wprowadził parę etykiet od znanego hurtownika Seguin-Manuel. Urzekło mnie to Pouilly-Fuissé. Ma wszystko to, za co kochamy białą Burgundię i co ją odróżnia od innych win na świecie, nawet tych bardzo drogich i ambitnych Chardonnay fermentowanych w beczce, produkowanych dokładnie tą samą metodą co burgundy, a które i tak nie zbliżają się do tego smaku.
Wino jest bardzo bogate, z nutami miodu, orzechów, brzoskwiń, jest też wyraźnie beczkowe (masła, karmel), chociaż jest to beczka bardzo wysokiej jakości, świetnie odmierzona, ani przez chwilę niedominująca – i tym też biały burgund odróżnia się od wielu innych podobnych win na świecie.
Lecz przede wszystkim głębią smaku, złożonością, subtelną kwasowości podbijającą je jak dobra podszewka. Wino jest w każdym sensie tego słowa głęboko satysfakcjonujące i to pozwala nawet przełknąć nieniską przecież cenę. (99,50 zł, importer: Mielżyński, kupisz w sklepie w Warszawie i Poznaniu)
Źródło wina: udostępnione do degustacji przez importera.