Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

#Ludzie: Elżbieta Poletti

Komentarze
Elisabetta Poletti
© Magazyn Wino.

Elżbieta Poletti

Historia jej życia jest długa i skomplikowana. Przez ostatnie 30 lat mieszkała w różnych krajach, ostatnimi czasy jej dom to włoskie Bergamo i tam myśli pozostać. Obecnie jest promotorem mało znanych w Polsce, ale cennych win z regionu Franciacorta. Chce wprowadzać na rodzimy rynek wina coraz ciekawsze, które – ma nadzieję – będą się cieszyły uznaniem polskich klientów.

Dlaczego wino?

Odkąd zamieszkałam poza Polską, musiałam zdobyć pewne umiejętności w dziedzinach, które wówczas w Polsce były zaniedbane, jak kuchnia i dobór win do potraw. Tego wymagała tradycja różnych krajów w których mieszkalam, w szczególności Włoch.

Mój ulubiony region winiarski to…

Nie potrafię określić jednego ulubionego regionu, nawet mimo że mocno promuję Franciacortę. Jestem związana z tym regionem dlatego, że mieszkałam blisko, mogłam dobrze go poznać i śledzić postępy jego najlepszych producentow. Franciacorta zachwyciła mnie jak tylko zamieszkałam we Włoszech. Jednak szczerze mówiąc, najbardziej lubie wina różowe. Chiaretto znad Gardy, rosé z Salento i oczywiście franciacorta rosé.

Gdy myśle o reinkarnacji, to jestem szczepem…

Zdecydowanie vermentino rosnące nad brzegiem morza, które wchłania jego słony powiew (brezza marina). Te wina są niezwykle świeże, mają przyjemny zapach, dużą mineralność i słonawe nuty, które uwielbiam.

Na codzien pije wino…

To zależy od okazji.

Wino, które zmieniło moje życie…

Franciacorta.

Najwięcej wydałam na butelkę…

Może Państwa rozczaruję, ale  poza wyjątkami kiedy kupowałam wino na prezent, nigdy nie wydałam na butelkę wielkich pieniędzy. Z drugiej strony mam wiele szczęścia, bo chociaż nie wszystkie są warte swoich cen, to jednak wiele kosztownych win dociera do mnie do degustacji lub jako prezenty. 

Wino i jedzenie – warto łączyć?

Cóż za pytanie!? Czy można naprawdę w pełni docenić wino bez potrawy, która uwydatni jego walory? Albo czy można zachwycić się potrawą bez dobrze dobranego wina?

Najtrudniejsze w winie jest…

Moim zdaniem najtrudniejsze jest znalezienie wina, w którym widać szczególną osobowość związaną z jego pochodzeniem, z jego terroir.

Butelka, o której marzę…

Jest ich wiele, z różnych regionów, również spoza Włoch. Jestem ogromnie ciekawa wszystkiego. Oczywiście, na pierwszym miejscu są pewne roczniki znanych producentów metody klasycznej.

Ludzie piszący o winie nadużywają słowa…

…jakość. Wszyscy producenci są nastawieni na jakość i my, jako konsumenci, wszyscy jej szukamy. Dla mnie jakość to szczerość, umiejetności i talent do tworzenia wina, zachowując jego charakter pochodzący z terroir.

Przyszlość wina to…

Edukacja konsumentów. Muszą wiedziec, czego oczekują i przede wszystkim powinni umieć rozróżniać nie tylko aromaty, ale także wina, które dostarczają prawdziwych emocji. To nie muszą być znani i wylansowani producenci. Warto poznać tych małych, którzy od pokoleń przekazują swoim nastepcom, jak robić dobre wino.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.