Pinna Fidelis Roble 2012
Pinna Fidelis Ribera del Duero Roble 2012
Dla tych których nie przekonałem poprzednią winiarską propozycją z regionu Ribera del Duero, mam już następną.
Historia Pinna Fidelis nie jest długa i sięga ledwie 2001 roku kiedy grupa winiarzy z okolic Peñafiel (samo miasto leży niejako „w sercu” Ribera del Duero, słynie też z imponującego zamku) postanowiło stworzyć nowy projekt winiarski. U jego podstaw legła idea połączenia tradycji z nowoczesnością czy – jak to się mówi w takich przypadkach – tradycyjnych metod produkcji z innowacyjnym produktem. A mówi się tak, bo to nie pierwszy producent, który stawia sobie dokładnie takie cele. Jeśli chodzi o innowacyjność, na razie dostrzegam ją w kolorystyce budynku klubowego oraz aranżacji strony internetowej.
Samo wino jest bowiem tradycyjne. Z uwagi na młody rocznik, 6 miesięcy amerykańskiej beczki odczuwa się intensywniej, sporo tu dębiny i waniliowych nut, na szczęście sporo także intensywnego owocu: czereśni, porzeczki, trochę nut truskawkowych. Wysoki alkohol (14%) trochę przeszkadza, ale mimo wszystko całość robi pozytywne wrażenie. Jeszcze lepsze robi cena – 39 zł.
Choć ostatnio w Warszawie odbyło się spotkanie w trakcie którego prezentowano wina z Pinna Fidelis jako „poszukujące importera w Polsce”, producent ten ma swojego przedstawiciela i to od kilku ładnych lat – firmę Vinobar z Łodzi. Wprawdzie chwilowo sklep firmowy w Łodzi egzystuje w lokalu zastępczym, który należy do kategorii „małe i mniejsze”, ale już w marcu ma nastąpić otwarcie całkowicie nowego i bardzo ciekawego w formule projektu, którego oczekuję z niecierpliwością.
(Importerem jest Vinobar, cena 39 zł. Wino można zakupić w sklepach firmowych w Łodzi i w Sandomierzu, poprzez stronę internetową lub w sklepach współpracujących z importerem).
Źródło: wino nadesłane do degustacji przez importera.
- 1
- …
Komentarze