Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

#Panel: Sauternes

Komentarze

Sauternes to najsłynniejsze słodkie wino Francji. Produkowane na południu Bordeaux z gron sémillon i sauvignon blanc dotkniętych szlachetną pleśnią, leżakowane w beczkach, jest klasykiem galijskiej cywilizacji wina. Choć wina słodkie zrobiły się nad Sekwaną i na całym świecie rozpaczliwie niemodne, a stary styl sauternes’ów – win o niskiej kwasowości, umiarkowanie słodkich, lekko utlenionych, najczęściej podawanych do równie niemodnego foie gras – trąci dziś myszką, popełnia błąd ten, kto zupełnie spisał tę apelację na straty. Wielkie châteaux w Sauternes (i Barsac, bliźniaczej apelacji, której wina mogą nazywać się Sauternes) wiele zrobiły dla poprawy swojej jakości i wizerunku. Jak wszędzie w Bordeaux, zainwestowano miliony w nowy sprzęt, znacznie staranniej prowadzone są uprawy (Guiraud jest dziś w pełni ekologiczny, co przy produkcji win botrytyzowanych szczególnie trudne), zretuszowano styl – ostatnie roczniki są słodsze niż dawniej (130–150 g/l cukru zamiast 100–110), świeższe, bardziej owocowe, mniej beczkowe. I nagle zamiast zramolałych antyków dostajemy w kieliszku seksowne, wciągające dionizjaki.

© Ferment/ rys. Marta Konarzewska

W Polsce nie mamy o tym wszystkim pojęcia. Czy dlatego, że nasz narodowy trunek – tokaj – jest stylistycznie i smakowo bezpośrednim konkurentem sauternes i wolimy na nim się skupiać? Czy sauternes’y są dla nas po prostu za drogie? (Biorąc pod uwagę zwyżkę jakości, klasyfikowane châteaux są dziś znowu atrakcyjne cenowo). Czy po prostu nie interesują nas w ogóle droższe wina słodkie? Przyczyn jest wiele, skutek jeden – słabiutka dostępność, z trudem zebraliśmy z rynku tuzin etykiet, a gdyby nie sezonowa obecność grand cru classé w supermarketach, byłoby jeszcze smutniej. To tak, jakby pisma Moliera kurzyły się na bibliotecznej półce, przez nikogo nieczytane – czy stajemy się dzięki temu kulturalniejsi?

Jak kupować sauternes

1. Na swą sławę i cenę zasługują tylko wina klasyfikowane (cru classé) kosztujące ponad 100 zł; chcesz tańsze wino słodkie w tym stylu – kupuj tokaj samorodny lub lokalne zamienniki sauternes – monbazillac, loupiac i sainte-croix-du-mont.
2. Nie warto kupować marek własnych marketów lub win od dużych hurtowników; w supermarketach można natomiast znaleźć wina klasyfikowane w dobrych cenach.
2. Różnice między rocznikami są znaczące, najlepsze z ostatnich to: 2009, 2010, 2015 (bogate, bardzo słodkie); 2017, 2014, 2011 (bardziej klasyczne, kwasowe).

Skala ocen

♥ (wino mierne, niepolecane; odpowiednik oceny punktowej 75–79/100), ♥♥ pijalne, ♥♥♥ dobre, ♥♥♥♥ bardzo dobre, ♥♥♥♥♥ wybitne (odpowiednik 95+/100). Środkowa ocena, czyli ♥♥♥, to już wino zdecydowanie polecane.

♥♥♥♥ Château Roumieu Sauternes 2015

Intensywna woń suszonych moreli i lawendy zachęca do bliższego kontaktu, choć przypomina nowoświatowe chardonnay bardziej niż klasyczne sauternes. Duża koncentracja, cukier przeważa nad kwasowością, lecz wino buduje swój balans na czym innym – głębi smaku, „winności”, dobrze zintegrowanym alkoholu i ekstrakcie. Spora klasa w długim i już nie tak słodkim, ciekawie słonawym posmaku. Najlepsza niespodzianka panelu, świetny zakup.

Kupisz w: Winkolekcja, cena: 68 zł (0,375 l)

♥♥♥♥ Château Suduiraut Sauternes 2006

Mimo wieku wciąż dużo prażonych orzechów od beczki, ale są też atrakcyjne nuty cytrusów i brzoskwiń. W smaku skoncentrowane, długie, z niezłą jak na sauternes kwasowością, niemal mineralne w długim posmaku. Dojrzałe – ma jeszcze potencjał, lecz powoli traci owoc. Bardzo klasyczny styl, trzeba lubić te nuty lanolinowe, słodycz złamaną wyraźną goryczką.

Kupisz w: Gentleman’s Wine Selection, cena: 270 zł

♥♥♥♥ Château Filhot Sauternes 2015

Wino (lub butelka, nie potrafiliśmy rozstrzygnąć przez godzinę degustacji) odznaczało się kontrowersyjnym, przykurzonym zapachem. Jednak miało na tyle przekonujący smak, że uzyskało bardzo wysoką ocenę. Dobrze skoncentrowane, ładnie soczyste, z nutami wanilii od dębu i wyrazistym owocem (konfitura z gorzkich pomarańczy). Świetnie rozwija się w kieliszku, zapowiadając, że równie dobrze posłuży mu dłuższy pobyt w butelce. Bardzo dobra cena za wino klasyfikowane.

Kupisz w: Auchan, cena: 105,99 zł

♥♥♥♥ Château Guiraud Sauternes 2016

Atrakcyjna morela, ale też lekka nuta zredukowana, „ściekowa”. Świetna soczystość przy umiarkowanej koncentracji. Słodycz przeważa nad świeżością, przez co wino nie potrafi wyzwolić się z ciasnych stylistycznych okowów dawnego sauternes’a. Mocno się jednak zaleca nutą pomarańczowej skórki w posmaku. Lepsze po dłuższej chwili w kieliszku, dać mu czas.

Kupisz w: Mielżyński, cena: 354 zł

♥♥♥♡ Château Haut Coustet Sauternes 2015

Pachnie bardziej utlenionym w beczce koniakiem niż winem; w smaku także jest szczupłe, bez intensywności. Na plus – dobra świeżość i koncentracja. Wyraźne echa beczki, ale wino raczej bez potencjału. Solidne, choć brak mu kropki nad „i” w postaci wyrazistszego owocu.

Kupisz w: Leclerc, cena: 64,99 zł

♥♥♥ Château Rabaud-Promis Sauternes Promesse de Rabaud-Promis 2016

Bukietu w zasadzie brak, kieliszek pachnie mokrą szybą, po chwili wręcz kocimi siuśkami sauvignon blanc. Broni się niezłą koncentracją na podniebieniu, choć i tu jest proste, rozegrane na jednej nucie usmażonej w cukrze brzoskwini. Dobra długość – co z tego, skoro brak kwasowości. Ale takie są sauternes’y zbudowane na goryczce i gęstości owocu.

Kupisz w: Leclerc, cena: 66,99 zł

♥♥♥ Château Rieussec Sauternes Carmes de Rieussec 2012

Ładny aromat dżemu owocowego, ale i wyraźna nuta pleśniowego sera. Dużo beczki, dużo goryczy, smak lekko kleisty, niezbyt kwasowy, unikający jednak utlenienia. Dobra koncentracja, dużo szlachetnej pleśni, choć chyba nie najczystszej. Dobre wino z bardzo przeciętnego dla Sauternes rocznika – głównej etykiety w ogóle nie zabutelkowano.

Kupisz w: Leclerc, cena: 99,99 zł

♥♥♥ Domaine de Monteils Sauternes 2013

Oszczędny, ale ładnie czysty, cytrusowy nos z zalotną nutką werbeny – więcej świeżego i suszonego owocu niż szlachetnej pleśni. Bardzo słodkie, z wyjątkowo niską kwasowością, w konsekwencji mdłe i szybko się nudzi mimo niezłego owocu. Sauternes starej szkoły (choć bez utlenienia), który nie odrobił konsumenckiej lekcji.

Kupisz w: Auchan, cena: 79,99 zł

♥♥♥ Chantet-Blanet Sauternes 2016

Prostacki aromat kojarzy się bardziej ze wschodnioeuropejskim winem półsłodkim niż szlachetną słodyczą z Akwitanii. Usta rozwodnione, choć czyste, kwiatowe, konfiturowe. Żadnych emocji, poziom marketowy, choć przyzwoity.

Kupisz w: Leclerc, cena: 44,99 zł

♥♥♡ Maison Johanès Boubée Sauternes La Cave d’Augustin Florent 2016

Bardzo kiepski bukiet przywodzący na myśl komunistyczne tokaje z plastiku. Rozwodnione, szlachetnej pleśni jak na lekarstwo, przeważa smak przejrzałych – i niezbyt czystych – winogron. Do tego mocno goryczkowe.

Kupisz w: Carrefour, cena: 42,99 zł

♥♥♡ Amand Chaperon Sauternes La Fleur Renaissance 2016

Mało szlachetny aromat kiszonych gruszek, sztucznego miodu. W smaku obłe, mało skoncentrowane, prościutkie i niewarte zakupu w tej cenie.

Kupisz w: Ambra/Centrum Wina, cena: 56,99 zł (0,375 l)

Degustowali: Wojciech Bońkowski, Sławomir Chrzczonowicz, Tomasz Prange-Barczyński

Źródło win: nadesłane do degustacji przez importerów.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • (Blogger)

    Niezła kiszka z dostępnością.
    Szkoda, że Leclerc nie dosłał Climensa 2005, który był na Ursynowie ;)
    Z tym piciem win słodkich to faktycznie jest problem. Na swoim przykładzie widzę, że to najrzadziej otwierany przeze mnie rodzaj wina.

    • (Blogger)

      Sebastian Bazylak

      Kiszka to mało powiedziane. Po wstępie „na swą sławę i cenę zasługują tylko wina klasyfikowane (cru classé) kosztujące ponad 100 zł” (z którym trudno się nie zgodzić) raptem 3 wina z tej kategorii, a w temacie reszty win de facto powinno się spuścić zasłonę milczenia.

      Ja ze słodkimi winami mam podobnie, i to jest spory dysonans – bo bardzo je lubię i cenię, ale rzadko mam na nie ochotę solo, a relatywnie najwięcej wina pijam właśnie w takich okolicznościach. To jedyna kategoria win, której mi w piwnicy przybywa więcej niż ubywa, choć teraz pewnie święta trochę to zmienią.

      • Mateusz Papiernik

        U mnie przyrost stanów magazynowowych też jest dynamiczny (popyt nie nadąża z podażą 😉), ale jednak regularnie staram się rotować towarem. 😊

        Swoją drogą chętnie bym kiedyś wziął udział w takiej porównawczej degustacji Tokaj kontra Sauternes. 😁 Może Szkoła Wina Winicjatywy? 😉

    • Sebastian Bazylak

      Chateau Rieussec – owszem, czemu nie, jeśli tylko jest to wersja sec. ;)