Polifonia na talerzu
Paweł Oszczyk, szef kuchni restauracji La Rôtisserie w hotelu Le Régina, zainaugurował nowe wiosenne menu. Winicjatywa jako jedna z pierwszych miała okazję go spróbować. Zapraszamy na fotoreportaż z degustacji.
Nowa symfonia Oszczyka jest bardzo wiosenna, pełna energii, odważnych zestawień smaków (kalafior – wanilia, kaczka – kawa – kwiaty). Zarazem jest to kuchnia jak zawsze u tego mistrza twardo stojąca na ziemi, konkretna, rzekłbym wręcz – sycąca. Hotelowy racjonalizm jest tu ważniejszy od kulinarnego teatru z jego piankami i ciekłym azotem. Podobną odwagą popisuje się przy tym menu sommelier Andrzej Strzelczyk. A zadanie ma niełatwe, bo na polifonicznym talerzu Oszczyka znajdują się nieprzystające elementy. Dorsz woli wino białe, ale zdekomponowana ratatouille zdecydowanie prosi o czerwone. Jagnięcina lubi mocne czerwone, ale jak takim winem popić ravioli z groszkiem? Mistrz Polski Sommelierów daje dowód nie lada winiarskiej erudycji, sięga po nikomu nieznane białe Cheverny (jedyna we Francji mieszanka Sauvignon i Chardonnay), czerwono-różową Freisę, Sauvignon znad Loary, ale… beczkowe. Do torcika z mango i marakui odnalazł jedyne z miliona win na świecie, które smakuje mango i marakują. Popis!
Próbowałem pięciu dań z nowej karty liczącej 15 pozycji. Rachunek za tę rozpustę wyniósłby 358 zł (bez win). Ale w La Rôtisserie można i warto zdecydować się na jedno z kilku menu degustacyjnych: 4, 5 albo 6 dań na kolację (od 188 do 232 zł plus 158–192 zł za tyleż dopasowanych win) albo wyjątkowo atrakcyjne cenowo za tę jakość 3-daniowe menu lunchowe za 90 zł.
Jadłem i piłem na zaproszenie La Rôtisserie.