Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Biedronka – mecz, który rozczarował

Komentarze

Organizowanie degustacji w godzinach niebezpiecznie bliskich porze rozpoczęcia inauguracyjnego meczu Mistrzostw Świata w Piłce Kopanej to ryzykowna decyzja w kraju zamieszkiwanym przez co najmniej 10 mln trenerów i drugich tylu ekspertów piłkarskich. Ale Biedronce takie rzeczy nie przeszkadzają gdyż od dawna rozgrywa własne mistrzostwa czy właściwie cykl turniejów z zawodnikami reprezentującymi dany kraj lub kontynent. Tym razem wróciła kolejny raz do jednego z mateczników futbolu – Włoch. Poprzednio odbywający się tam turniej, rozgrywany nieco ponad rok temu – miał katastrofalny poziom (po szczegóły odsyłam tutaj) więc ciekaw byłem czy Owad wyciągnął jakiekolwiek wnioski. Pytanie tym bardziej zasadne, że Festiwal Win Włoskich, podobnie jak brazylijskie mistrzostwa, potrwa miesiąc (do 16 lipca), ale jak praktyka wielokrotnie już pokazywała, każda z tych promocji trwa zwykle do wyczerpania zapasów, co oznacza, że gros tej oferty towarzyszyć nam będzie przez całe wakacje.

Plakat przedmeczowy. © Maciej Nowicki

Kilka minut po 19:30 trener Tomasz Kolecki-Majewicz, w oświetleniu zgodnym z barwami narodowymi, wyprowadził na murawę sali warszawskiego budynku Ufficio Primo (to też powrót) ośmiu włoskich reprezentantów, którzy prężyli swoje muskuły w zielono-biało-czerwonym oświetleniu. A chwilę później punktowy reflektor skierowano na pierwszego z nich i rozpoczęła się rozgrywka.

Podświetlony stadion. © Marcin Jagodziński.

Cóż, ta drużyna miałaby problemy z wygraniem nawet turnieju towarzyskiego. Oczywiście opieram się wyłącznie na wycinku oferty (8 win z 22) ale po formie reprezentacji wnioskuję, że dobrze nie jest. A dawaliśmy im szansę jeszcze w dogrywce – wina co do których miałem wątpliwości degustowaliśmy wspólnie wraz z red. Jagodzińskim drugi raz z innych butelek zaraz po ich otwarciu. Niestety, wynik był taki sam jak przed dogrywką. Zmiana butelki nie pomogła Sensi Vernaccia di San Gimignano DOCG 2013 (17,99 zł) i nie zmieniła nieprzyjemnego aromatu, tak w nosie jak i w ustach. Próbowane chyba trzykrotnie G.Leardi Chardonnay Trentino DOC 2013 (14,99 zł) ziało pustką aromatów – ostał się tylko alkohol i wysoka kwasowość. Może naiwnie liczyłem na różowe Le Crosare Bardolino Charetto DOC 2013 (16,99 zł) i o ile truskawkowe aromaty w nosie dawały jeszcze jakąś nadzieję, to później nie odnalazłem ani ich, ani żadnego innego owocu.

Zawodnicy bez formy. © Maciej Nowicki

Gdzieś w stanach pośrednich umieścić można znane dobrze z wcześniejszych meczy Porta Leone Prosecco Treviso DOC (19,99 zł), które nadal nie odzyskało równowagi pomiędzy fajnym, kwiatowym nosem i niefajnym, mdłym smakiem. Sartori Soave DOC 2013 (14,99 zł) także nie było w stanie wziąć odpowiedzialności za wynik spotkania, ale przynajmniej próbowało (aromaty białych owoców: jabłko morela, akcenty kwiatowe) no i przy dobrym schłodzeniu powinno sprawdzić się przy wysokich temperaturach, a z uwagi na nuty goryczki przyda się też przy sałatkach i lekkich przekąskach.

Gdy nie ma kogo wystawić... © Mariusz Boguszewski

Tego wieczoru cała gra oparła się na dwóch zawodnikach, po których nikt by się tego chyba nie spodziewał. Pierwszym z nich było reprezentant regionu Abruzja, narodzony ze szczepu pecorino – La Piuma Terre di Chieti Pecorino IGT 2013 (12,99 zł) o cytrusowo-jabłkowych nutach, dobrej kwasowości i przede wszystkim świetnych walorach orzeźwiających. Drugim – reprezentant regionu Veneto: Rocca Leggermente Apassito IGP Veneto 2013 (29,99 zł, wybrany zresztą przez publiczność zawodnikiem spotkania). Zaskakujące, skoro używamy czasami określeń „baby-amarone” tu należałoby chyba powiedzieć noworodek. Ale przy tym wszystkim ma dobry czerwony owoc, trochę nut ziemistych, sporo świeżości, nawet niezłą kwasowość. Warto nieco je schłodzić, smakuje wtedy jeszcze lepiej.

Wszedł z ławki i dobrze zagrał. © Maciej Nowicki

Nie był to mecz na wysokim poziomie, ale o jego wyniku zadecyduje ostateczna ocena wszystkich zawodników. Chyba pierwszy raz w historii festiwali przeważają wina białe, pierwszy raz Biedronka zdecydowała się też na nową promocję – przy zakupie 6 dowolnych win z nowej oferty, zapłacimy jedynie za pięć.

PS. Przynajmniej nikt tu nie oszukiwał i nie podyktował karnego z kapelusza.

Degustowałem na zaproszenie Jeronimo Martins.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Radek Rutkowski

    O nie! Jak zwykle miało być pięknie (różowe Bardolino), a wyszła lipa :(. Szkoda…

  • Tomasz

    Oferta 6 za 5 jest już przynajmniej po raz 3 (Hiszpania i Portugalia).

    • Maciej Nowicki

      Tomasz

      Tak, ale pod warunkiem zakupienia 6 tych samych win – teraz może Pan zakupić 6 dowolnych.

      • Tomasz

        Maciej Nowicki

        A które będzie za darmo? Najtańsze? Tzn. jaka jest zasada rabatu?

        • Maciej Nowicki

          Tomasz

          Cytuje za folderem: „Przy zakupie 6 dowolnych win z niniejszej oferty, kupujący zapłaci za 5 win o najwyższych cenach” – czyli jak można się było domyślać, nie płacimy za najtańsze.

  • Andrzej

    A jak się spisał zawodnik:

    * Puiattino Pinot Grigio?

    Miał dwie lewe nogi, że nie ma o nim wzmianki..? Winiacz wspomina, że to dobre wino, a w Festusie kosztuje ono 59 zł..?

  • Artur Szklarczyk

    „można znane dobrze z wcześniejszych meczy” ??? a nie meczów? ;)

    • Wojciech Bońkowski

      Artur Szklarczyk

      Wg Słownika Języka Polskiego – „meczy”
      http://sjp.pl/mecz

      • Łukasz Dulniak

        Wojciech Bońkowski

        SJP to słownik polszczyzny kurnikowej. Poprawna forma to „meczów”, jak radzi PWN: http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=3133

        • Wojciech Bońkowski

          Łukasz Dulniak

          Dla jednych kurnikowej, dla drugich potocznej, czyli takiej jak wina z Biedronki ;-)
          W odróżnieniu od hiperpoprawnej polszczyzny lansowanej w dusznych profesorskich gabinetach w PWN.

          W każdym razie obie formy są poprawne, a kto którą woli to rzecz gustu.

          • Łukasz Dulniak

            Wojciech Bońkowski

            Nie zrozumieliśmy się – kurnikowej od strony kurnik.pl, najpopularniejszego serwisu z grami w sieci czasów Gadu Gadu i wczesnej Neostrady. SJP.pl był jego częścią i wyrocznią dla grających w grę Literaki, klon Scrabble. Tak się ma do polszczyzny, jak Wikipedia do wiedzy. A na wiki jak wiadomo można się przejechać.

            Tak czy inaczej, wyszło bardziej pejoratywnie, niż zamierzałem, a „meczy” to forma na pewno brzydsza :)

          • Łukasz Dulniak

            Wojciech Bońkowski

            „Kurnikowej” od kurnik.pl, którego to serwisu sjp.pl był/jest częścią. Jego relacja z poprawną polszczyzną jest taka, jak Wikipedii z wiedzą, czyli skomplikowana.

            „Meczy” to forma brzydka i sztuczna. Choć zgodna z zasadami słowotwórstwa, to stosowana głownie przez naśladownictwo form „mieczy” tudzież „cieczy”. Wulgarna jak „techniczne” wino zaprawione wiórami :)

  • Adam Zieliński

    Jak dla mnie to ten artykulik ma nieprzyjemny aromat tak w nosie, jak i ustach. Na winicjatywie jest link do innego artykułu nt. tej oferty i według Winiacza najlepszym białym winem było Puiattino Pinot Grigio. Tutaj nie ma oceny tego wina. Pisze pan, że degustował pan 8 win, a oceny są tylko 7. Jaki jest powód pominiecia tego ósmego wina. Takie kiepskie to Puiattino, że nie warto się nad nim rozwodzić? Z drugiej strony faktycznie jak pisze Andrzej Festus sprzedaje to wino za 59 zł… O co więc chodzi..?

    Jednym słowem – czerwona kartka dla p. Nowickiego. A czy to nie pan degustując Greyrocka twierdził, że to ludwik, chyba tak… No to wszystko to tłumaczy…

    • Wojciech Bońkowski

      Adam Zieliński

      „artykulik ma nieprzyjemny aromat tak w nosie, jak i ustach”

      za to nie niektórych komentarza pojawia się zdecydowanie niezrównoważona kwasowość

      • Adam Zieliński

        Wojciech Bońkowski

        Licencia poetica by M. Nowicki

        • zło

          Adam Zieliński

          „Licentia” chłopie, prowadzący kurs biedronkowego pijaru nie zapisał na tablicy?

          • Andrzej Zieliński

            zło

            Cóż na Universitat de Barcelona nie miałem problemów z językiem, a tu jakiś anonimowy zło, behemot, czy inny holocausto ma mnie pouczać..? Śmiech na sali…

            Vete a la mierda zło… Adios…

    • Hugo

      Adam Zieliński

      Biedronka Panu Nowickiemu nie płaci, płacą mu mali importerzy, więc pisze bzdury na korzyść małych importerów. Jakby mu Biedronka sponsorowała to by napisał, że nie pił cudowniejszych win w życiu.
      Zreszta jak ktoś nazwał Greyrocka ludwikiem to chyba nie można brać go na poważnie nieprawdaż?
      Jest taki typ ludzi którzy np. do dziś twierdzą, że „bez gwiazdy nie ma jazdy”, Pan Nowicki do takich należy tylko, że w kategorii wina.

      • Wojciech Bońkowski

        Hugo

        To nie Pan wczoraj pisał, że Winicjatywę sponsorują Lidl i Biedronka i dlatego tak dużo piszemy o dyskontach?…

        No i rozumiem że generalnie wypowiada się Pan o winach, których Pan nie próbował?

        • Hugo

          Wojciech Bońkowski

          A Pan próbował?
          O dyskontach piszecie, bo nabijacie sobie w ten sposób odsłony i czytelników, w innym razie poczytność tego portalu byłaby o jakieś 50-70% niższa niż obecnie, a że płacą wam mali importerzy lub sami macie udziały w tych firmach, to robicie sobie przy okazji PR w mało elegancki sposób czyli atakując konkurencję, która sprzedaje ucziciwe wina w uczciwych cenach.

          • Wojciech Bońkowski

            Hugo

            Drogi Panie, o dyskontach w ostatnich miesiącach pisaliśmy:
            „Wina wypadają bardzo dobrze… butelki dobrze wybrane. I to niezależnie od tego, czy mówimy o winie do 20 zł (11 pozycji), czy o tych wyraźnie droższych… Bardzo dobra niespodzianka… bardzo stylowe… hit!… Doskonała cen… Autentycznie dobre… Świetne w swojej cenie… Warte zakupu…”

            Proszę więc nie obrażać inteligencji pozostałych Czytelników tego portalu i nie pisać bzdur o „atakowaniu” dyskontów.

            Krytykujemy te wina które nam nie smakują a polecamy merytorycznie te które nam się podobają. Widzę, że trudno to sobie niektórym wyobrazić.

          • Radek Rutkowski

            Wojciech Bońkowski

            Pan się nie stresuje, Panie Wojtku – wolę przegapić „perełkę” za 20 zł po niezbyt pochlebnej recenzji tutaj niż nadziać się na Testimony, do którego redakcja podeszła trochę zbyt optymistycznie ;).
            Jedyny przykład, kiedy smakowało mi wino niekoniecznie tutaj polecane, to była nagradzana Barbera, ale to dlatego, że ja lubię Barberę, nawet jeśli nie jest wybitna :).

          • Wojciech Bońkowski

            Radek Rutkowski

            Ja się nie stresuję ;-)
            Oczywiście niniejszy artykuł jest tylko zajawką na podstawie wieczorku promocynego. Pełną recenzję Włoch w Biedronce z zastosowaniem najnowszych narzędzi analitycznych opublikujemy w przyszły czwartek.

          • Maciej Nowicki

            Wojciech Bońkowski

            To właśnie zasygnalizowałem na samym końcu tekstu – pełny obraz festiwalu ukaże się po zdegustowaniu pełnej oferty. Być może potwierdzi moje zdanie, być może jedynie wykaże że tego wieczoru zaprezentowano wina słabsze niż pozostałe.

          • Niki

            Radek Rutkowski

            TESTIMONY BYŁO PERFEKCYJNE, w przeciwieństwie do lurowatej barbery

          • Radek Rutkowski

            Niki

            Jeśli Testimony było perfekcyjne, to naprawdę nie mamy co dyskutować o winach :).

      • Adam Zieliński

        Hugo

        No niestety to widać, że pan Maciej obiektywny jak wyborcza. Nie rozumiem jak można pominąć wino, które wielu uznało za najlepsze białe. Tak jak tu napisano, nie pasowało zapewne do z góry przyjętej tezy.
        Nawet to wino jest na zdjęciu, to te pierwsze od góry z prawej.
        Chyba, że było tak dobre, że zeszło migiem i dla p. Macieja nie starczyło ;-)

    • Maciej Nowicki

      Adam Zieliński

      Proszę o wybaczenie że tak późno odpowiadam, ale faktycznie musiałbym otrzymywać dodatkowe wynagrodzenie by zamiast pracować, śledzić na bieżąco wszystkie komentarze.
      Niemniej, wywołany do odpowiedzi, czynię to (przy okazji zbiorowo):

      1. Jak podkreśliłem w tekście, ostateczną oceną będzie recenzja wszystkich win w ofercie. Jeśli zaś chodzi o wina opisywane przeze mnie w czasie biedronkowych degustacji to nigdy nie opisuję każdego z nich,a jedynie wybrane. Tym razem faktycznie zdarzyło się tak że zabrakło wspomnienia jedynie o Puiattino ale nie było to celowym zabiegiem, dziś napisałbym ten tekst tak samo. Skoro jednak pojawiają się zapytania, to dodam że przynajmniej w naszej (mojej i red. Jagodzińskiego) ocenie, zachwyty nad tym Pinot Grigio nie są uzasadnione. Aromatycznie bliżej mu do nieciekawego Sensi Vernaccia niż ciekawszego La Piuma Pecorino.

      2. Oczywiście nie zmienia to faktu że Winiaczowi wino mogło się podobać ani tego że być może faktycznie Festus sprzedaje je po 59 zł.

      3. Obie formy: „meczy” i „meczów” są uznawane za poprawne.

      4. Nie pobieram wynagrodzenia ani od dużego ani od małego ani od średniego importera, a publikowane przeze mnie teksty odzwierciedlają wyłącznie moją własną ocenę.

      5. Nie zwalczam win z Biedronki. Przypominam że chyba jako jedyny broniłem różowego vinho verde z Festiwalu Portugalskiego.

      6. W winie Greyrock nie odnajdywałem obecności płynu do mycia naczyń, wręcz przeciwnie – zdecydowane je chwaliłem czego dowodem uczynienie go winem dnia, link poniżej:
      https://winicjatywa.pl/2014/05/08/greyrock-hawkeys-bay-sauvignon-blanc-2013-biedronka/

      7. Podkreślam raz jeszcze, nie tylko nie uznałem wina Puiattino za najlepsze wino białe tego wieczoru, ale miałem poważne wątpliwości czy prezentowane butelki znalazłyby się nawet w tzw stanach średnich. Oczekiwałem więcej, więc także w tym przypadku degustowaliśmy to wino raz jeszcze po zakończonej prezentacji – z identycznym wynikiem.

      8. Pozdrowienia dla wszystkich!

      • Adaśku

        Maciej Nowicki

        No to daje jakiś obraz polskiej winnej rzeczywistości.

        Wino z Biedronki za 13 zł tj. Pecorino lepsze niż te za 59 zł ze sklepu specjalistycznego.

        • Krystian

          Adaśku

          Rzeczywiście daje to jakiś obraz, nagle wszystko stało się jasne, kurtyna fałszywej rzeczywistości opadła, spiskowców i oszustów ujrzeliśmy w nieskromnych pozach. Odtąd wszystko stało się jasne. Doskonały argument zrodził genialną tezę (jakie to logiczne!)!

  • valdano

    Kiedy zaczyna sie ta nowa oferta i czy mozna poprosic o jakas broszurke o tych winach,z gory bardzo dziekuje.

    • Wojciech Bońkowski

      valdano

      Oferta obowiązuje od piąteku 20.06. Doświadczenie uczy że w niektórych sklepach wina będą na półkach od środy po południu.
      Gazetka jest już dostępna tutaj: https://winicjatywa.pl/wp-content/uploads/2014/06/20140616_20140616_biedronka_viva_vino_italiano_czerwiec_2014_gazetka.pdf

      Pełną recenzję opublikujemy 20.06. Abonenci naszego newslettera poznają ją natomiast już w środę ;-)

      • Radek Rutkowski

        Wojciech Bońkowski

        Grifone stoi w „mojej” Biedrze już od tygodnia chyba – no i „wieczne” Orvieto Sensi… Mam nadzieję, że coś z czerwonych się uda tym razem. Białe lepiej wychodzą innym nacjom niż Włosi :).

  • Krzysztof

    Wielkie dzięki za link do gazetki.
    Mam wrażenie, że w Biedronce czytają winicjatywę. Zawsze winicjatywa narzekała, że mało jest win białych, teraz jest ich większość. Zawsze winicjatywa narzekała na te półsłodkie i półwytrawne wynalazki, teraz mamy prawie całość wytrawną.
    Zastosowali się do wszystkich uwag, a ze strony winicjatywy znowu zje..ka ;-) :-)

    • Wojciech Bońkowski

      Krzysztof

      W Biedronce na pewno czytają Winicjatywę ;-)

      Rzeczywiście obecna oferta włoska na papierze stanowi znaczący postęp. Poza większą sezonowością zwróciłbym uwagę na fakt, że po raz pierwszy pojawiły się znane włoskie nazwiska (Varvaglione, Sartori, Puiatti). Ich brak, i przewaga anonimowej przemysłówki, to był największy dotychczas problem Włoch w Biedronce. Jak jest naprawdę, zobaczymy pojutrze ;-)

      • Radek Rutkowski

        Wojciech Bońkowski

        Państwo napiszą coś o różowych z Prowansji i Gruener Veltlinerach… ;)

        • Lew Sodoru

          Radek Rutkowski

          Podobno tegorocznym hitem jesli chodzi o róż z Prowansji jest wino od Angeliny Jolie i Brada Pitta, ale nie wiem czy ktoś to sprowadza do Polski…

  • Lew Sodoru

    Niezmierniem ciekaw tej nowej oferty włoskiej. Pierwsze co nabędę to:

    –> Le Crosare Bardolino Chiaretto (rozumiem, że w opisie jest literówka). Powód? Nigdy nie piłem niedobrego Bardolino Chiaretto, a troche ich w życiu wypiłem. Bywały lepsze, bywały mniej udane, ale nawet te po 3 EUR nie były złe, a powyższy osobnik jak znalazłem w necie kosztuje ok. 6 EUR. Z tym, że dla mnie chiaretto to z definicji wino lekkie w nosie i w ustach i moim zdaniem takie to wino już jest z natury, ale może ktoś ma lepszą wiedzę o Bardolino Chiaretto.

    –> Puiattino Pinot Grigio. Powód? Chce spróbować jak smakuje wino, które zostało przez przedstawicieli winicjatywy uznane za starszną kiepściznę niewartą wzmianki, a które kosztuje 59 zł, podobnie w Europie. Nawet puściłem maila do Puiattich, czy wiedzą jak najwiekszy portal o winie w Polsce ocenia kiepsko to wino i czy w związku z tym nie planuja rewizji swojego cennika, ciekawe co odpowiedzą?

    • Wojciech Bońkowski

      Lew Sodoru

      Ostatnio pewien producent z Portugalii groził nam sądem. To też Pana sprawka?

      • Lew Sodoru

        Wojciech Bońkowski

        Sprawka – niewielki, drobny występek – za http://www.sjp.pwm.pl

        To złe słowo. Ani więc sprawka, ani nie ja. Wracając do Puiattich, myślę, że bardzo wzbogaciłoby ten portal i forum jakby chcieli się tu wypowiadać przedstawiciele producentów. Już niejeden raz tak przecież było. Pamiętam jak jakiś przedstawiciel producenta instruował w jakich temperaturach pić jego wino i sugerował, że zły odbiór wina- chyba przez p. Jagodzińskiego – był spowodowany złą temperatura serwowania. Poza tym pomieszkiwałem kiedyś w Grado i lubię wina z Wenecji Julijskiej, chętnie więc zgłębię wspomniany problem z wspomnianym winem…