La Stoppa Ageno 2012
Staram się nie popadać w monotematyczność, są jednak momenty, kiedy wcale się przed nią nie bronię. Bo oto moim sercem zawładnęło kolejne wino z coraz popularniejszej w naszym kraju kategorii określanej jako „wina pomarańczowe”. Tym bardziej trudno walczyć z takim uczuciem, gdy chodzi o nowy rocznik od tego kultowego producenta.
La Stoppa z włoskiej Emillii to winnica, która regularnie gości na naszych łamach, ostatnio pod koniec zeszłego roku. Naczelny chwalił wtedy rocznik 2011 jednego z najbardziej znanych win tego producenta – właśnie pomarańczowego Ageno (kupaż malvasia di candia, ortrugo i trebbiano). Niedawno w ofercie importera – Partner Center – zagościło wino rok młodsze.
Kto zna La Stoppę, wie że nie ma tu mowy o jakichkolwiek „spadach” – te wina zawsze trafiają na rynek po długim czasie. W przypadku tego wina – po 30 dniowej maceracji na skórkach, 12-miesięcznym pobycie w barrique i 3 latach (w niektórych rocznikach nawet dłużej) spędzonych w butelce. Efekt końcowy wart jest jednak każdej minuty czekania. Intensywny bukiet suszonych owoców, szczypty orzechów, przypraw i charakterystycznych aromatów utlenienia znajduje kontynuację w smaku, gdzie pojawia się też wyraźna tanina i znakomita kwasowość. Nic nie robi tu jednak wrażenia przypadkowości, nic nie może być uznane za wadę – to po prostu wino perfekcyjnie zrobione. Nie pamiętam żadnego słabego rocznika i powtórzę: Ci wszyscy, którzy szukają odpowiedniego wina na rozpoczęcie swojej przygody z tym stylem, lub posiadają w życiorysie niemiłe doświadczenia z nim związane, powinni sięgnąć właśnie po Ageno (133 zł). ♥♥♥♥+
Co najmniej równie duże wrażenie robi też inne wino tego producenta – tym razem o klasycznej, czerwonej barwie. To Barbera della Stoppa z rocznika 2009 – także bieżącego! Mamy tu grona z 40-letnich krzewów, identyczną, 30-dniową macerację i starzenie w beczce. Wino ma fantastyczną strukturę, której dorównuje tak kwasowość, jak i feeria aromatów – od nut kwiatowych, poprzez owoce leśne, cynamon i miętę po odrobinę akcentów skórzanych i zwierzęcych oraz niezbyt intensywne akcenty utlenienia. Wino jest w znakomitej formie, daje ogromną frajdę już teraz, ale cały czas zachowuje spory margines możliwości na kolejne lata. Świetne z dobrym kawałkiem mięsa, zwłaszcza z dziczyzną – co poleca sam producent. Za te emocje cena naprawdę atrakcyjna (119 zł). ♥♥♥♥+
Importerem win jest Partner Center, można je zakupić poprzez sklep internetowy dobrewino.pl (kliknij na link z ceną), w sklepach stacjonarnych Jak Pragnę Wina w Warszawie i Łodzi oraz w sklepach współpracujących z importerem na terenie całego kraju.
Źródło win: próbowane na degustacji zorganizowanej przez importera.