Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

La Mannella Brunello 2008

Komentarze
La Mannella Brunello di Montalcino 2008
Brunello to najsławniejsze wino Toskanii.

La Mannella Brunello di Montalcino 2008

Miesiąc Sangiovese na Winicjatywie rozpoczynamy od mocnego uderzenia. Czyli od Brunello – najsławniejszego wina Toskanii, robionego z Sangiovese właśnie (a ściślej – z jego lokalnej odmiany zwanej Brunello).

Co to w ogóle za wino – Brunello? To 100% Sangiovese powstające z winnic leżących na stokach wygasłego wulkanu. Na jego szczycie leży średniowieczne miasteczko Montalcino. Przed sprzedażą musi leżakować minimum 4 lata, z czego 2 w beczkach dębowych – to ostatnie wino włoskie, które trafia na rynek.

A jak smakuje? Obejrzyjcie nasze wideo:

Brunello od małego producenta La Mannella jest bardzo typowe – jaśniutki kolor, w smaku wiśnie, czereśnie, cierpkie porzeczki, nuty dębiny, wyraźna kwasowość, z której słynie szczep Sangiovese (komu się wyda za kwaśne, niech spróbuje z jedzeniem, na przykład pieczenią albo makaronem w tłustym sosie – kwasowość zniknie!), no i cierpki posmak garbników w końcówce. Długie! Tak, to jest mocarz, do picia raczej w długie zimowe wieczory, najlepiej do kolacji. W La Mannelli 2008 pojawia się dziwna słodka nuta, przypominająca wręcz czereśniową gumę balonową – dzięki temu wino jest mniej surowe, choć nie wszystkim ta cukrowość się spodoba.

Chianti dla odważnych.

Wino kupicie w sklepie internetowym Dobrewina.pl oraz w sieci sklepów stacjonarnych za 179 zł. To sporo. Niska produkcja i cztery lata amortyzacji sprawiają, że Brunello to z natury drogie wino. Natomiast w Dobrewina.pl dostaniecie kilka innych Sangiovese, np. oldskulowe, pachnące migdałami i igliwiem, bardzo cierpkie La Mirandola Chianti Classico Ticchiolo 2011 albo Nottola Rosso di Montepulciano, dostępne w atrakcyjnej promocji „4 w cenie 3” czyli po 42,68 zł.

Źródło win: nadesłane do degustacji przez importera.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Tre Bicchieri

    Brakuje mi w tym artykule informacji, że Brunello di Montalcino to ulubione winio naszego najukochańszego premiera.
    A co! Gruzini reklamują kindzmarauli, że to ukochane wino stalina, to i Włosi powinni rozważyć taką reklamę…
    Jakby co, Donald wali BdM Cerretalto od Casanovy di Neri… Można dostać na Dolnej w Wawie, cena od pięciu paczek w górę, w zależności od rocznika. Za butelkę 0,75l…
    A, i kupowane z pieniedzy na partię, rzecz jasna nie ze swoich.

    • Wojciech Bońkowski

      Tre Bicchieri

      Przynajmniej ma dobry gust.

      • Eryk

        Wojciech Bońkowski

        Bezapelacyjnie. Wolę by nadal czerpał natchnienie z Brunello niż z Kadarki.

        • stan

          Eryk

          …”natchnienie” raczysz żartować, ciekawe do czego, …a przy okazji poproś kogoś by dał ci do spróbowania porzadnej kadarki

      • stan

        Wojciech Bońkowski

        …akurat o to raczej trudno go posądzać.

  • NK

    Nawet na tym blogu są frustraci.. genetyczni patrioci. Ciekawe jakie wino pije ‚stary kawaler” z Żoliborza….a właściwie kogo to obchodzi….

    • mick

      NK

      Są też genetyczni zaprzańcy z Lemingowa, nie frustraci – idioci.

  • Maciej

    Panie Wojciechu, cenię Pańskie komentarze i recenzje, lecz obróbka wideo filmów woła o pomstę do nieba. Jeśli pretendują Państwo do miana winiarskiego bloga rangi „pro”, niech i filmy reprezentują poziom wyższy niż możliwości Windows Movie Makera.

    Jednocześnie dziękuję za fachowy (jak zawsze) opis brunello, kłaniam się i pozdrawiam serdecznie.

    • Wojciech Bońkowski

      Maciej

      Nie używamy Windows Movie Makera ;-) A przy okazji dziękuję za sugestię.

      • Mateusz Papiernik

        Wojciech Bońkowski

        Ja się pod tym mocno podpisuję. Zwłaszcza, że poziom wideo akceptowalny w niemal każdym zastosowaniu podcastowo-blogowym można bez trudu osiągnąć nawet metodą czysto garażową, bez drogiego sprzętu.

        W ostatnich realizacjach chyba najbardziej denerwuje mnie nierówność dźwięków. Mówi Wojtek – głośniki w dół. Mówi Marta, głośniki w górę.

        Postarajcie się, żeby filmy nie odstawały od reszty serwisu – zwłaszcza, że ostatnio są dostępne również na YT i ich zasięg będzie rósł. :)