Ujarzmić Plavaca
Wina Korta Katarina poznałem po raz pierwszy w Zagrzebiu w 2010 i nie szczędziłem im pochwał np. w Magazynie Wino i na własnym blogu. Teraz ten bardzo medialny producent chorwacki szuka wejść na polski rynek. Kibicuję temu projektowi, gdyż po pierwsze za mało jest na naszych półkach win chorwackich, a po drugie Korta Katarina naprawdę sięga jednym ze swoich win wybitności.
Niewybitnym, ale bardzo smacznym i ciekawym winem, które idealnie sprawdziło się do jedzenia, jest Rozé 2010. Powstaje ono z Plavaca , najważniejszej odmiany winorośli w Dalmacji – i Zinfandela, czyli jego krewniaka (ojcem obu jest ponoć wymarły już praktycznie Crljenjak Kaštelanski). W Dalmacji wino piją głównie turyści, których smak orbituje wokół mocnego owocu i cukru resztkowego. Rozé z KK to mniej widowiskowy, ale głębszy i ciekawszy typ różu.
Winem gastronomicznym jest też Pošip 2010 (Pošip to też istotny dalmacki szczep, tyle że w bieli), ciekawe wino o stonowanych nutach beczkowych (tylko 50% wina trafia do dębu i tylko 25% dębu jest nowe) i przyjemnym kwiatowym bukiecie. Jest jeszcze jednak za młode i wolałbym pić dziś rocznik 2008.
Najlepszym winem Korta Katarina jest z pewnością Plavac Mali. Próbowany przez nas rocznik 2007 podoba mi się wprost niezwykle. W kontekście innych dalmackich Plavaców, które są albo zielone i wiejskie, albo utlenione i koszmarnie suche, albo dżemowo-zinfandelowe i szybują powyżej 17% alk., Plavac KK 2007 to wyrafinowany elegant o świetnej jakości owocu. Oczywiście jest to wino kontrowersyjne, jak każdy Plavac i jak każde wino o tym poziomie alkoholu (15,5%) i dojrzałości owocu. Trochę jednak dziwię się bardzo krytycznej opinii o tym winie Marka Bieńczyka, bo smakuje ono zdecydowanie bardziej jak Châteauneuf niż porto, ma świetnie zintegrowany alkohol i mniej cukru niż połowa dzisiejszych win (4,2 g), a z jedzeniem jeszcze bardziej wytrawnieje.
Winami Korta Katarina interesuje się wstępnie kilku importerów i wszystko wskazuje na to, że tego lata napijemy się ich w Polsce. Pošip ma kosztować ok. 100 zł, Plavac – 140 zł i ta druga cena jest adekwatna do jakości.
Degustowałem na zaproszenie producenta oraz firmy Taste ITaly organizującej jego pobyt w Polsce.