Fattori Valpolicella Col de la Bastia 2016
Amarone, Ripasso i podstawowa Valpolicella – nie zawsze najlepiej z tej trójki wypada to pierwsze. Zdarza się, że najtańsza i teoretycznie najsłabsza Valpolicella okazuje się ciekawsza od kolegów z wyższych kategorii wagowych. Tak jest w przypadku aktualnie dostępnych roczników Fattori, producenta, o którym pisałem ostatnio w kontekście jego Soave. Dziś pora na klasyczną czerwoną trójcę z okolic Werony.
Valpolicella Superiore Ripasso Col de la Bastia 2015 – Ripasso w kluczu przyjemności niczym niezakłóconej – ani taniną (miękką jak jedwabny dywan), ani kwasowością, ani beczką: mamy po prostu strumień słodko-wytrawnych powideł. Wino jest niewątpliwie pyszne i przy swoim wysokim alkoholu oraz wyraźnej słodyczy nieźle wyważone (110,42 zł). ♥♥♥♡
Amarone della Valpolicella Col de la Bastia 2012 – Jedno z tych amarone, które mimo dobrej materii i owocu wywołują niechęć nadmierną dębiną. Po co jej tyle? Wino samo w sobie jest bardzo skoncentrowane, bogate, długie i pełne, ma wystarczająco dużo struktury, bo obyć się bez dopingu (160,37 zł). ♥♥♥♡
Wreszcie Fattori Valpolicella Col de la Bastia 2016 – bledziutka barwa i czarujący malinowo-tulipanowy smak, czyli podręcznikowy przykład klasycznej Valpolicelli. No, może poza kwasowością, która nie jest agresywna, raczej wtopiona, zostawia pole do popisu słodkim owocom. Naprawdę pyszne, co pozwala łyknąć cenę – ambitną jak na zwykłą Valpolicellę, choć gwoli prawdy koncentracja smaku jest na poziomie kategorii superiore (60,72 zł). ♥♥♥♥
Wina Fattori sprowadza do Polski 13 Win.
Źródło win: nadesłane do degustacji przez importera.