Co dla Ciebie liczy się w winie – głosuj!

Dlaczego kupujemy właśnie takie, a nie inne wina? Z okazji 5. urodzin Fermentu postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej czynnikom, które wpływają na nasze wybory. W zeszłym tygodniu przedstawiliśmy Wam pierwszą część ankiety, dziś – pięć kolejnych elementów zakupowej układanki, które mogą być dla Was ważne.

Dajcie znać, które liczą się dla Was dzisiaj, a które mogą się liczyć w przyszłości!

Poziom alkoholu

W kraju, w którym niegdyś wielu początkujących winomanów zerkało na poziom alkoholu w nadziei na jak najwyższe rejestry, coraz więcej konsumentów obiera przeciwny kierunek. Wina o niższym poziomie alkoholu są coraz bardziej poszukiwane, co stawia w uprzywilejowanej pozycji chłodne regiony winiarskie. 

Organiczne/naturalne/biodynamiczne

Tym kategoriom od lat wieszczy się sukces i faktycznie mają coraz więcej zwolenników. Z lotu ptaka ich liczba wciąż wydaje się jednak niewielka, szczególnie w porównaniu do całego rynku. Cieszą się dużym powodzeniem wśród młodszych winopijców i choćby to toruje im drogę do większej popularności w przyszłości. Ale czy zbuntowana młodzież po wskoczeniu w garnitury nie przejdzie przypadkiem na stronę konwencji?

Oceny krytyków

Punkty, gwiazdki i serduszka (przede wszystkim serduszka) stały się w ostatnich dekadach jednymi z najczęściej wybieranymi przez konsumentów drogowskazów w winnej przygodzie. Jednocześnie wzrosła grupa konsumentów, którzy po opinię zaglądają na Instagrama czy Vivino. Czy za 5 lat rola krytyków będzie równie ważna, jak dziś? 

Etyka

Konsumenci coraz częściej kierują się w swoich wyborach etyką. Czy ten producent dba o ekologię? Czy ten robi wina wyłącznie wegańskie? Czy tamten nie pochodzi przypadkiem z kraju, którego rząd zachowuje dobre relacje z Rosją? W świecie win czynnik etyczny nie jest może jeszcze tak ważny, jak w przypadku kosmetyków czy zamienników mięsa, ale zapewne będzie zyskiwał na znaczeniu. 

Etykieta

Jej roli poświęciliśmy w zeszłym roku cały numer Fermentu. Wiemy, że jej wygląd się zmienia (choć nie wszędzie), wiemy, że dla wielu konsumentów właśnie ona stanowi wabik (choć dla wielu nie), wiemy, że wielu z nas nigdy się do tego nie przyzna (choćby przed samym sobą), ale czy to ona zawładnie w przyszłości naszymi decyzjami zakupowymi?