Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Bouchard Finlayson Hannibal 2011

Komentarze

Pokój wszystkim!

Bouchard Finlayson Walker Bay Hannibal 2011

Powiedzmy to sobie szczerze – Hannibal nie kojarzy się najlepiej. Lectera raczej nie zaprosilibyśmy na niedzielny obiad, a Hannibal Barkas, dowódca wojsk starożytnej Kartaginy, na tyle spustoszył Italię, że najstarsi Rzymianie do dziś używają powiedzenia „Hannibal ante portas” – „Hannibal u bram” na określenie zbliżającego się niebezpieczeństwa. Jedyna nadzieja w winie.

Brzydko nie jest.  © bouchardfinlayson.co.za
Brzydko nie jest. © bouchardfinlayson.co.za

Hannibal rocznik 2011 pochodzi z południowoafrykańskiej winnicy Bouchard Finlayson, trzeba przyznać niezwykle przyjemnej dla oka. Jest dość niezwykłym kompozycją szczepów francuskich i wloskich – 51% Sangiovese, a także Pinot Noir, Shiraz, Mourvèdre, Nebbiolo i Barbery. Efektem jest pierwszy pozytywny bohater o tym imieniu. Nie chce nas zjeść, udusić przegotowanym owocem, uciąć język garbnikiem czy upić wysokim alkoholem. Wręcz przeciwnie – jest kulturalnym, dobrze zrównoważonym towarzyszem dla wołowiny, elegancko podkreśla swoje aromaty owoców leśnych (z przewagą jagód i jeżyn), zaskakuje dobrze wtopioną beczką i delikatnymi taninami oraz nie daje o sobie zapomnieć – długim zakończeniem. Gdyby tego mało, oferuje coś jeszcze: 20% rabatu do końca przyszłego tygodnia (86 zamiast 107 zł), co czyni jego urok nieodpartym..

Po 10 latach wciąż w świetnej formie.  © vivino.com
Po 10 latach wciąż w świetnej formie. © vivino.com

A jeśli komuś mało wrażeń z RPA, polecam podróż do Kalifornii. Wczoraj otworzyłem butelkę Paraduxx 2005 z winnicy Duckhorn (Zinfandel, Cabernet Sauvignon, Merlot i Cabernet Franc). Mogłoby ścigać się z naszym Hannibalem pod względem elegancji. Wiśnia, jeżyny, trochę tytoniu i skóry, świetny balans i baaaardzo długi posmak. Skoro tak smakuje 10-letnie wino, to ile czekać na optimum aktualnie sprzedawanego za 149 zł rocznika 2011? Pozostawiam to pytanie bez odpowiedzi…

(Importerem win jest Wine Express, można je nabyć w sklepie internetowym importera oraz sklepie firmowym w Gdyni, a także we współpracujących sklepach specjalistycznych.

Źródło win: Hannibal 2011 – nadesłany do degustacji przez importera; Paraduxx 2005 – zakup własny autora.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.