Biedronka Koblevo Cabernet Select
W zeszłym roku miałem okazję odwiedzić największą na Ukrainie winiarnię – Koblevo – położoną w obwodzie mikołajowskim. Przyglądałem się przy okazji ukraińskiemu winiarstwu i temu, jak radzi sobie po aneksji Krymu. Wrażeniami podzieliłem się w tym tekście, który zakończyłem konkluzją, że droga powrotna Ukrainy na winiarską mapę Europy wiedzie m.in. przez Polskę. Od tego, czy tamtejsze wina polubią Polacy, zależy w znacznej mierze to, czy uda się odwrócić główny strumień ukraińskiego eksportu, skierowany w tym momencie na wschód. Wiem, że wielu konsumentów jest alergicznie nastawionych do „misyjnych” strategii zakupowych, i że ani myślą wspierać winiarstwo jakiegokolwiek kraju w oderwaniu od jakości. Jeśli utrata najważniejszego regionu winiarskiego nie jest dobrym powodem, żeby od czasu do czasu zamiast po wina marketowe z Chile sięgnąć po ukraińskie, niech będzie nim fakt, że te ostatnie niekoniecznie ustępują pod względem jakości tym pierwszym. Przynajmniej w przedziale do 20 zł.
Od niedawna przekonać się o tym mogą klienci Biedronki – na półkach dyskontu dostępne są dwa wina wspomnianego Kobleva.
Koblevo Chardonnay Select – Aromat jest bardzo dyskretny, jabłkowo-cytrusowy, z nutą miodową. Szczupłe, ale nie wodniste, z gładką fakturą, przyjemną kwasowością oraz akcentami miodu lipowego i śliwki. Zabawę psuje nieco posmak dębowych czipsów i lekkie rozchwianie, ale przy fajnej soczystości cena 16,99 zł wydaje się uczciwa. ♥♥
Koblevo Cabernet Select – Dostajemy tu klasyczne nuty cabernetowe spod znaku czerwonych i ciemnych owoców, trochę ciała i sporo charakternej taniny. Wytrawne, z wyrazistą kwasowością, ale i soczystym, słodkawym owocem. Przy całej prostocie i komercyjnym stylu jest z tej dwójki winem solidniejszym i lepiej zbalansowanym (16,99 zł). ♥♥
Importerem Kobleva jest Ambra. Wina do kupienia w Biedronce.
Źródło wina: zakup własny autora.