Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Biedronka Koblevo Cabernet Select

Komentarze

W zeszłym roku miałem okazję odwiedzić największą na Ukrainie winiarnię – Koblevo – położoną w obwodzie mikołajowskim. Przyglądałem się przy okazji ukraińskiemu winiarstwu i temu, jak radzi sobie po aneksji Krymu. Wrażeniami podzieliłem się w tym tekście, który zakończyłem konkluzją, że droga powrotna Ukrainy na winiarską mapę Europy wiedzie m.in. przez Polskę. Od tego, czy tamtejsze wina polubią Polacy, zależy w znacznej mierze to, czy uda się odwrócić główny strumień ukraińskiego eksportu, skierowany w tym momencie na wschód. Wiem, że wielu konsumentów jest alergicznie nastawionych do „misyjnych” strategii zakupowych, i że ani myślą wspierać winiarstwo jakiegokolwiek kraju w oderwaniu od jakości. Jeśli utrata najważniejszego regionu winiarskiego nie jest dobrym powodem, żeby od czasu do czasu zamiast po wina marketowe z Chile sięgnąć po ukraińskie, niech będzie nim fakt, że te ostatnie niekoniecznie ustępują pod względem jakości tym pierwszym. Przynajmniej w przedziale do 20 zł.

Winnice Kobleva. © Koblevo.

Od niedawna przekonać się o tym mogą klienci Biedronki – na półkach dyskontu dostępne są dwa wina wspomnianego Kobleva.

Koblevo Chardonnay Select – Aromat jest bardzo dyskretny, jabłkowo-cytrusowy, z nutą miodową. Szczupłe, ale nie wodniste, z gładką fakturą, przyjemną kwasowością oraz akcentami miodu lipowego i śliwki. Zabawę psuje nieco posmak dębowych czipsów i lekkie rozchwianie, ale przy fajnej soczystości cena 16,99 zł wydaje się uczciwa. ♥♥

Koblevo Cabernet Select – Dostajemy tu klasyczne nuty cabernetowe spod znaku czerwonych i ciemnych owoców, trochę ciała i sporo charakternej taniny. Wytrawne, z wyrazistą kwasowością, ale i soczystym, słodkawym owocem. Przy całej prostocie i komercyjnym stylu jest z tej dwójki winem solidniejszym i lepiej zbalansowanym (16,99 zł). ♥♥

Importerem Kobleva jest Ambra. Wina do kupienia w Biedronce.

Źródło wina: zakup własny autora.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Wina nie oceniam, bo nie próbowałem 🤷‍♂️, ale butelki wyglądają na co najmniej 98 pkt. Parkera. 😉

    • Grzegorz Capała

      Nie zgadzam się… Brak wizerunku Chateau Koblevo, wytłoczeń i złoceń na etykiecie…
      Hiszpańska siateczka na butelkę też by zrobiła dobrą robotę… ;-)

      • Konstanty Jaxa-Rożen

        To ja się nie zgadzam! Te wszystkie dodatki o których Pan wspominasz, podniosłyby ocenę do punktów stu dwudziestu – co najmniej! 😉😆

  • Cabernet calkiem dobry natomiast takiego kiepskiego chardonnay jeszcze nie pilem. Wino totalnie bez wyrazu,po pierwszym lyku wyladowalo w zlewie.

  • Butelka rzeczywiscie robi wrażenie ale zawartość już – moim zdaniem – niekoniecznie.
    Mnie czerwone w ogóle nie podeszło. Kolor i faktura ok, zapach śladowy, smak ‚wulgarny’ i ordynarny. Dawno nie piłem takiego hm… czegoś (a bynajmniej w górne półki cenowe budżet nie pozwala mi celować).

  • Wstąpiłem dziś do Biedy obejrzeć te ukraińskie cudeńka i miłe zaskoczenie, na półce stała cała bateria vinho verde /winicjatywa powinna pochwalić za timing/, nowe roczniki Paco de Monsuli… Wziąłem Lagarte Pintado od Casa de Vila Nova ze swieżego rocznika 2019 i bingo! Bardzo dobrze wydane 20 zł! Żaden prościak, owocowe, ananas, brzoskwinia, dobrze zbalansowana kwasowość i trochę cukru resztkowego… Szczerze polecam, murowane 2,5 kiera, jak nie więcej… Spojrzałem w szukajkę i widzę, że Mielżyński sprzedaje vinho verde od tego producenta… Oj, oj, żeby znowu nie było afery na miarę Vallado Tinto… :-) ;-)

    • Konstanty Jaxa-Rożen

      Paco de monsul czerwone od wielu lat bardzo słabe. Kupiłem nowy rocznik i znowu to samo. Popłuczyny.
      Białe nigdy dobre nie było. A szkoda bo kiedyś na prawdę były fajne butelki od Vallado (Quadrifolia, Douro).