Battenfeld Spanier Riesling Eisbach 2009
Battenfeld Spanier Riesling Eisbach 2009
Jednym z podstawowych dylematów towarzyszących winu jest decyzja o otwarciu butelki. Jest on szczególnie bolesny, gdy w piwnicy (kuchni) mamy tylko jedną butelkę z danego rocznika. Właściwie z góry skazani jesteśmy na porażkę, gdyż nawet wtedy, gdy wino okaże się wspaniałe, to pozostaje dręczące pytanie o to, jak by smakowało rok (kilka lat) później.
Dwa lata temu kupiłem w Berlinie kilkanaście butelek prostego rieslinga z rocznika 2009. Wszystkie pochodziły z niemieckich winnic i kosztowały w granicach 10€. Niedawno zacząłem je otwierać. Wina okazują się smaczne, a do tego mam przeświadczenie, że gotowe są do picia. Utraciły typowe dla młodych win nuty drożdżowe, a ukryty wcześniej owoc wypłynął na powierzchnię. Nie są to wina wielkie, ale świeżość cytrusowych owoców w połączeniu z umiarkowaną kwasowością ciepłego rocznika daje wyjątkowo przyjemną mieszankę.
Jednym z najlepszych okazał się prosty Riesling Eisbach, zrobiony w Hesji przez wschodzącą gwiazdę niemieckiego winiarstwa Oliviera Spaniera, który jest jednym ze współwłaścicieli winnicy Battenfeld Spanier. Wino jest bogate i zbudowane raczej na owocu niż wybujałej kwasowości. Pyszne!!! (11€, kupisz w Mövenpick w Berlinie)
Źródło wina: zakup własny.