Petite Borie Bergerac 2006
Château Petite Borie Bergerac 2006
No proszę! Wąchając i pijąc to prawiebordeaux ( ;P), otwarte 6 godzin temu, przelane do karafki, nalane teraz ponownie do kieliszka, czując jego owocowość, równowagę, wtopione taniny, nienachalny alkohol, wciąż żywą kwasowość, dość długi finisz, stawiałabym na wino ze średniej półki bordoskich blendów. A tu mamy ciekawe, porzeczkowo-lukrecjowo-dymne wino do pięciu dych, które może towarzyszyć kawałkowi mięsa na stole (świąteczna pieczeń na przykład). Polecam na Wielkanoc, ciociom i wujom powinno smakować, nie wykosztujemy się zbytnio, a przyjemność będzie. Tylko dajcie temu winu trochę czasu na oswojenie się z towarzystwem. (48 zł, importer: Bomex; ich wina znajdziecie w małych sieciach regionalnych, takich jak Marcpol w Warszawie, a także w sklepie importera w Galerii Rzeszów. Bergeraków w podobnej cenie nie brakuje w innych sklepach)
Źródło wina: przesłane do degustacji przez importera.