POLOmarket – nowa oferta
Wina z sieci marketów POLOmarket – obejmujących ponad 250 sklepów w różnych województwach – recenzowaliśmy już dwukrotnie. Ostatnia oferta z Nowego Świata zrobiła całkiem niezłe wrażenie. Od 27.03 na półkach znalazł się kolejny rzut win – z Włoch, Hiszpanii i Francji. Jakość znów jest niezła, znalazło się kilka pozycji godnych polecenia. POLOmarket konkuruje chyba najbardziej z Biedronką – nie wychodzi w zasadzie poza bezpieczny przedział cenowy do 30 zł, trzyma się prostych, masowych win. Nie mogłem jednak się powstrzymać przed myślą, że w sieci na B te same wina kosztowałyby 20% mniej…
Skala ocen: ♥ (wino mierne, niepolecane; odpowiednik oceny punktowej 75–79/100), ♥♥ pijalne, ♥♥♥ dobre, ♥♥♥♥ bardzo dobre, ♥♥♥♥♥ wybitne.
Angelo Rocca & Figli Bel Moro Bianco Medium Sweet – półsłodka słabizna. Woda z odrobiną cukru. Jeśli szukacie zalet, wino jest czyste i technicznie poprawne, natomiast bezsmakowe. 13,99 zł to w sumie drogo. ♥
Angelo Rocca & Figli Trebbiano d’Abruzzo Bel Moro 2013 – wino neutralne, o mdławym posmaku wody po bananach, czyste, ale przemysłowe. Nic ciekawego. Za 17,99 zł nie warto. ♥♡
Corte Viola Prosecco Extra-dry – bukiet przeciętny z nutami mokrej bułki i proszku do prania, natomiast smak nieco powyżej oczekiwań: niezła intensywność, cukier nie w nadmiarze, jeśli nie pijemy wina dla etykiety albo doznań wyższego rzędu – może być. Cena też OK – 19,99 zł. ♥♥
Valencia Moscato Besitos – wino megakomercyjne, mocno półsłodkie czy wręcz słodkie, do tego lekko musujące, przypomina takie trochę mocniej dosłodzone Asti. Pije się przyjemnie, dobrze zrobione, ma owoc. Polecam uprzedzając, że nie jest to wino poważne. 19,99 zł. ♥♥
Château Labarthe Bordeaux Blanc Moelleux 2013 – ryż ugotowany ze szczyptą cukru czyli słabiutkie przemysłowe Bordeaux udające półsłodkie. Gorsze nawet od innych półsłodkich w tej ofercie. Nie warto. W dodatku kosztuje skandaliczne 27,99 zł. ♥
Angelo Rocca & Figli Bel Moro Rosso Medium Sweet – cienki kompocik, w którym trochę oszukali na cukrze. 13,99 zł. ♥
Valencia Tempranillo Castillo de Xàbia 2013 – lekko cukierkowy Tempranillo. Smakuje jak wszystkie tanie marketowe Tempranillo tego świata. Pijalny bez przykrości, ale zapomina się o nim w sekundę. 16,99 zł. ♥♡
Coop. Le Chiantigiane Chianti Loggia del Sole 2013 – jeśli tanie Chianti DOCG to wino lekko kwaskowate z odrobiną szypułkowej taniny, to ten charakter jest zachowany. I do makaronu z sosem pomidorowym będzie pasowało. Jeśli natomiast interesuje Was intensywny owoc i głębia smaku, to idźcie gdzie indziej. 19,99 zł to nie jest jednak cena powalająca. ♥♡
Bodegas Leza García Rioja Vilicus 2014 – jeśli kręci Was młoda bezbeczkowa Rioja z najnowszego rocznika (2014!), to wino jest całkiem niezłe. Ma nawet pewną kwasowo-taniczną podbudowę dla swojego owocu. Dobre. 21,99 zł. ♥♥
Vinnico Export Cariñena Garnacha Old Vines Castillo del Rocío 2012 – fajne wino, typowa lekka Garnacha z Aragonii, czereśniowa, lekka, soczysta, z nutką suszonych pomidorów, no i przede wszystkim bez beczki. Westchnienie ulgi i przyjemne picie. Już dojrzale, wypić do lata włącznie. Najlepsze wino w tej ofercie. 23,99 zł to ciut drogo, ale wciąż akceptowalnie. ♥♥
Tesoro de los Andes Mendoza Malbec–Bonarda 2013 – Nowy Świat sfrancuziały, nie tylko butelkowany nad Sekwaną, ale też po francusku, za to zupełnie nie po argentyńsku kwasowy. W sumie jednak przyjemnie wyważone, choć kompletnie anonimowe wino o smaku tzw. owoców leśnych. Tyle że o wiele za drogie – 32,99 zł. ♥♡
Bodegas de los Ríos Prieto Ribera del Duero Roble Prios Maximus 2013 – lekki cynamonowy smrodek od beczki, w smaku wino gładkie, półbogate, średnio krótkie. Starali się chłopcy i udało się: tania Ribera nie smakująca zanadto taniością. Może dlatego, że wcale nie jest tania – 37,99 zł. ♥♡
Coop. Pegões Moscatel do Setúbal Vinha do Foral – Setúbal ma ostatnio na Winicjatywie dobrą karmę po tym, jak Jagodziński napił się rocznika 1911. Dla zwykłych śmiertelników zostaje tani Setúbal w Biedronce albo w POLOmarkecie. Ten pierwszy chyba lepszy, bardziej autentyczny – drugi smakuje głównie woda z karmelem i alkoholem, natomiast smaku winogrona jest mało, malutko. 21,99 zł. ♥♡
Messias Burton’s Tawny Port – wino ma standardowe dla Porto 20 wolt i sporo cukru, więc amatorów długo szukać nie będzie. Jakość odpowiada mniej więcej cenie, smaku mało, plącze się nutką bandaża, ale i tak w kontekście tej półki cenowej jest to udane wino likierowe, zdecydowanie smaczniejsze od Setúbala z tej samej oferty, choć i mocno droższe (29,99 zł). ♥♡
Źródło win: nadesłane do degustacji przez POLOmarket.