Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Mondavi – ambasador USA

Komentarze

Któż nie słyszał o Robercie Mondavim? Kalifornijska legenda, nestor nowoświatowego winiarstwa. Sam dożył sędziwego wieku (zmarł w 2008 roku, w wieku 94 lat!), a założona przez niego w 1966 roku winiarnia – Robert Mondavi Winery – jest dziś jedną z najbardziej znanych na świecie. Pod względem popularności nie ustępuje największym zabytkom – corocznie spośród 3 mln turystów nawiedzających Napa Valley, 300 tys. odwiedza właśnie tę winiarnię. Sama należy do innego giganta – za ponad miliard dolarów w 2004 roku została kupiona przez Constellation Brands.

Winnice Robert Mondavi. © Peek.com.

Datami możemy zresztą przerzucać się w nieskończoność, ale warto wspomnieć jeszcze o jednej – rok 1978. Wtedy Robert Mondavi wraz z baronem Philippem Rotszyldem (właścicielem Château Mouton-Rothschild) stworzyli markę Opus One (debiut w 1981 roku) – do dziś chyba najsłynniejsze wino USA.

Gdyby żył, w roku 2013 Robert Mondavi skończyłby 100 lat. Z tejże okazji Magazyn Wino (przy okazji Gali Grand Prix) zaprosił do Polski Markusa Volka ze słynnej winiarni w Oakville, który poprowadził degustację komentowaną 6 win pochodzących z różnych aktualnie wytwarzanych linii. Niewątpliwie największe wrażenie zrobił na mnie Reserve Cabernet Sauvignon 2009. Wino pochodzi z Kalon Vineyard – tej samej działki, na której powstaje wspominany Opus One. Oprócz cabernet sauvignon mamy tu dodatek cabernet franc i petit verdot, stąd takie bogactwo aromatów: oprócz czerwonych owoców, wiśni mamy tu sporo akcentów ziołowych, tanin i dębu – wino spędziło 2 lata w beczkach i… wciąż jest (za) młode, nadal sporo tu szorstkości, pewnie dopiero za kilka lat pokaże prawdziwą elegancję. Być może wtedy będzie też dostępne w Polsce, kto ma znajomych w USA lub sam się tam wybiera, może je zakupić przez sklep internetowy producenta (cena: 135 $).

Klasa niedostępna w Polsce. © Maciej Nowicki.

Zaś wśród win, które kupimy w Polsce zwróciłem uwagę na:

Fumé Blanc 2008 ( w Polsce dostępny rocznik 2010 – 179 zł). Najpierw wyjaśnienie samej nazwy – fumé blanc to sauvignon blanc (obecnie te dwie nazwy używane są w Kalifornii naprzemiennie), a po raz pierwszy (w 1967 roku) użył jej… Robert Mondavi, nawiązując do francuskiego wina Pouilly-Fumé – poprzez starzenie w beczkach chciał nadać sauvignon trochę innego charakteru niż tradycyjne trawiasto-agrestowe aromaty. Faktycznie, w winie dominują owoce tropikalne, nuty miodowe, cytrusy, ale ostało się i trochę agrestu. Będzie świetne do owoców morza, a przy okazji całkiem nieźle się starzeje – próbowany rocznik 2008 był wciąż bardzo świeży.

Kalifornijskie wydanie Sauvignon Blanc. © Wine Align.

Napa Valley Pinot Noir 2008 (w Polsce dostępny rocznik 2009 – 179 zł). Mniej tu klasycznie pinotowych nut truskawki czy maliny, za to więcej jagód i ciemnych owoców. Wino leżakuje przez pół roku we francuskich beczkach i to też daje się od razu wyczuć. W tej stylistyce – wino w dobrym stylu.

W nowoświatowym stylu. © Wineblogforthefrugal.blogspot.com.

Private Selection Chardonnay 2012 (w Polsce dostepny ten sam rocznik – 79 zł). Dla wszystkich wielbicieli chardonnay z Nowego Świata, dla których europejskie wydanie jest zbyt nijakie. Rok we francuskich beczkach robi swoje – egzotyczne owoce muszą dzielić miejsce z wanilią i nutami tostowymi. Świeże, acz potężne.

Dla wielbicieli tego stylu. © Kowines.com

(Importerem win jest Partner Center. Wina można zakupić w sklepie internetowym Dobrewino.pl, sklepach firmowych w Łodzi i Warszawie oraz szerokiej liczbie sklepów specjalistycznych współpracujących z importerem).

Piwnice Robert Mondavi Winery. © panoramico.com

Degustowałem na zaproszenie Magazynu Wino.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • marek

    Miałem okazję spróbować Cabernet Sauvignon Reserve 2009 na ostatniej Grand Prix Magazynu Wino. Dla mnie było to o klasę lepsze wino niż jakiekolwiek inne wino spróbowane na tej degustacji ( spróbowałem ok 30 win). Przedstawiciel importera powiedział że niestety ten rocznik nie jest już w sprzedaży, moze bedzie dostępny kolejny czyli 2010, przybliżonej ceny na rynku Polskim też nie znał.
    Rocznik 2009 powstał z winogron zebranych w winnicy To Kalon jak również z innych winnic należących do okręgu Oakville. Co ciekawe np. rocznik 95 zawierał również winogrona pochodzące z okręgów Carneros i Stag,s Leap.
    W latach 80tych i 90tych Reserva Mondaviego to była czołówka pod względem jakości i cen w Kalifornii ale boom win tzw. kultowych w latach 90tych spowodował że Reserva Mondaviego pozostała troche w cieniu. Ma to tą zaletę że chociaż jakość pozostała dalej wysoka to ceny również pozostały na umiarkowanym (choć dość wysokim) poziomie w porównaniu do zupełnie wariackich cen wielu tzw. win kultowych.

    • Wojciech Bońkowski

      marek

      Ja byłem z kolei parę lat temu na degustacji porównującej Mondavi Private Reserve z ikonami Bordeaux (konkretnie Lafite i Margaux) oraz Kalifornii (Harlan i coś jeszcze, już nie pamiętam). Degustowany był rocznik 1999 i 2001 każdego z win. Rzeczywiście Mondavi wypadł tam świetnie nie tyle ze względu na bezwzględną jakość, co umiarkowany, europejski styl. Obecnie roczniki po przejęciu przez Constellation mają gorszą prasę, ponoć robione są bardziej pod Parkera, ale niech skomentuje ktoś kto degustuje to wino regularnie.

      • marek

        Wojciech Bońkowski

        Oceny w Wine Advocat od rocznika 2006 do 2010 są bardzo stabilne i wysokie 94-95 pkt, tylko że od rocznika 2008 wina kalifornijskie ocenia Antonio Galloni a on ma chyba „włoski gust” ;))

        • Wojciech Bońkowski

          marek

          We Włoszech mówi się że ma „amerykański gust” ;-)

          • ducale

            Wojciech Bońkowski

            Piłem niedawno Cabs Napa 2002 i ..było to jedno z najlepszych win pitych w 2013.Dla mnie reserve 2009 dzisiaj jeszcze za młode do pełnej oceny, trudno mi się odnieść do oceny Marka. Za to zaskoczony byłem rocznikem Fume, piliśmy bodajże 2007 który uważałem za za stary, degustacja zmieniła moją ocenę. W ogóle z tym Fume to przedziwna rzecz , nie znam chyba drugiego takiego wina z Kalifornii które tak szybko się zmienia.