6 rzeczy o Santa Barbara
1. Co to jest Santa Barbara? – Hrabstwo w Kalifornii i jeden z najciekawszych rejonów uprawy winorośli w tym stanie.
2. Gdzie dokładnie leży Santa Barbara? – 150 km na północny zachód od Los Angeles. To wyjątek w Kalifornii – większość czołowych winnic leży w pobliżu San Francisco. Panujący wokół „Miasta Aniołów” gorący klimat teoretycznie nie sprzyja produkcji wina. Lecz akurat w Santa Barbara County panuje nieco inna topografia – doliny biegną nie z północy na południe jak gdzie indziej w Kalifornii, lecz z zachodu na wschód, dzięki czemu winnice owiewane są chłodnymi wiatrami znad Pacyfiku, przez co szansę na dobre wina mają zimnolubne odmiany takie jak Pinot Noir.
Samo hrabstwo Santa Barbara County stanowi dużą apelację kontrolowanego pochodzenia (AVA). Wyróżnia się jednak także pięć mniejszych obszarów, których nazwy mogą znaleźć się na etykietach win: Santa Maria Valley, Santa Ynez Valley (długa dolina, warunki od zimnych do gorących), Santa Rita Hills (mniejszy obszar w obrębie Santa Ynez, najzimniejsze miejsce, doskonałe Pinot Noir), Ballard Canyon (tu sukcesy z odmianami rodańskimi: Syrah i Grenache) i mniej istotny Happy Canyon.
3. Jakie wina powstają w Santa Barbara? – Winnice w hrabstwie zajmują powierzchnię ponad 8 tys. hektarów. Zróżnicowanie win jest duże, tym bardziej że w odróżnieniu od innych miejsc w Kalifornii, dominują tu małe rodzinne winiarnie (łącznie działa ich ponad 200). Generalnie wina z Santa Barbara są zwykle lżejsze, bardziej soczyste i pijalne niż z kalifornijskich apelacji takich jak Napa Valley; pomimo zupełnie innego położenia geograficznego styl jest dość zbliżony do win z Sonoma – dominują tu Pinot Noir i Chardonnay.
4. Jakie szczepy uprawia się w Santa Barbara? – Największe sukcesy odniosły Pinot Noir i Chardonnay. Te dwie odmiany zajmują ponad połowę nasadzeń. Dynamicznie rośnie popularność Syrah (już ponad 600 ha). W cieplejszych miejscach uprawia się oczywiście także Cabernet Sauvignon i Merlot, a także Cabernet Franc i Sauvignon Blanc. W ostatnich latach coraz większe zainteresowanie budzą Pinot Gris oraz białe i czerwone szczepy rodańskie: Grenache, Viognier, Marsanne i Roussanne (o tym zjawisku pisaliśmy już tutaj).
5. Dlaczego Santa Barbara jest tak znana? – Sławę tutejszym winom przyniósł film Bezdroża (2004). Jej bohaterowie zwiedzają winiarnie w właśnie w tej apelacji i rozkoszują się tutejszym Pinot Noir. Sprzedaż tego wina wzrosła o ponad 200% po premierze filmu. Santa Barbara scenarzyści wybrali nieprzypadkowo – okręg leży zaledwie dwie godziny jazdy od Los Angeles, a okolica od dawna jest znana jako „kalifornijska riwiera”.
6. Gdzie kupić wina z Santa Barbara? – Nie w Polsce. Na naszych półkach nie uświadczymy praktycznie żadnych win z Santa Barbara. Szkoda, bo należą do najciekawszych w Kalifornii, a przy tym w porównaniu do win z Napa czy Sonoma są wciąż niedrogie – mało które kosztują w Kalifornii więcej niż $40, a nawet za połowę tej kwoty można kupić bardzo udaną butelkę. Oto kilka typów spośród win, których próbowałem na targach ProWein:
Qupé Marsanne 2013 – sygnalizowałem już Roussanne tego producenta. Marsanne to oryginalne wino białe z mocną strukturą i gęstą, niemal oleistą fakturą. Marzenie sommeliera. Qupé był pionierem uprawy szczepów rodańskich w Kalifornii, założycielem grupy Rhône Ranger, odnosi wielkie sukcesy także ze swoim Syrah.
Au Bon Climat Bien Nacido Chardonnay 2013 – trzeba lubić ten nieco bombastyczny styl kalifornijskiego Chardonnay, ale akurat tutaj zrobiony jest ze smakiem, a nie tylko z beczką i alkoholem. Au Bon Climat to pewny adres, a wina, kosztujące w większości $20–30, są naprawdę ciekawe w swoich cenach.
Hartley Ostini Cork Dancer Pinot Noir 2012 – prosty, arcysmaczny Pinot, który podobał mi się bardziej niż tutejsze wino flagowe – Highliner Pinot. Winiarnia ma długą historię, założona została w garażu (a gdzieżby indziej!) w 1979 r. Właściciele zarządzają także sławną w całym regionie gospodą The Hitching Post w mieście Buellton, gdzie można spróbować miejscowej kuchni i wielu lokalnych win.
Lucas & Lewellen Goodchild High 9 Pinot Noir 2013 – najlepszy z droższych Pinot Noir, jaki piłem z Santa Barbara. Dobry przykład mocniejszego (14,5% alk.), ale dobrze zrównoważonego stylu z Nowego Świata.
Zaca Mesa Syrah 2010 – o Syrah z Santa Barbara mówi się coraz więcej. Według krytyków amerykańskich ma to być idealne połączenie mięsnego stylu Syrah z Rodanu z bardziej owocowym, dżemowatym Shirazem z Australii lub Kalifornii. Jak dla mnie przeważają te drugie elementy i raczej nikt nie wziąłby Zaca Mesa za wino z Rodanu, ale jest dobrze wyważone i pijalne (13,5% alk.).
Artykuł powstał w ramach kampanii informacyjno-promocyjnej, prowadzonej na zlecenie California Wines.