Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Zakaz sprzedaży wina przez internet

Komentarze

Czy kupujecie wino przez internet? Jeśli tak, bierzecie udział w przestępczym procederze. Rozmaite państwowe urzędy od dłuższego czasu przekonywały, że sprzedaż alkoholu przez sklepy internetowe jest niezgodna z przepisami Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (o tej sprawie pisaliśmy już tutaj). Były to jednak tylko interpretacje przepisów przez organy wykonawcze. Teraz sytuacja się zmieniła.

© Jupiter Images.

23 października po raz pierwszy w tej sytuacji wypowiedziała się władza sądownicza. Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu orzekając w sprawie cofnięcia przez samorząd koncesji jednemu z hipermarketów prowadzącemu sprzedaż w internecie stwierdził, m.in.:

Katalog zezwoleń na prowadzenie sprzedaży napojów alkoholowych ma charakter zamknięty i […] ustawodawca nie przewidział w nim kategorii zezwolenia na sprzedaż napojów alkoholowych przez internet (w sklepie internetowym).
Bezspornym celem […] ustawy [o Wychowaniu w trzeźwości] jest […] ograniczenie dostępności alkoholu. Z tego powodu każde działanie, które prowadzi do ułatwienia nabycia alkoholu, zdaniem Sądu stoi w sprzeczności z preambułą i celami jakimi kierował się ustawodawca .
Wskazać też należy na bezwzględny zakaz promocji napojów alkoholowych, który dotyczy automatycznie także i publicznie dostępnych stron internetowych (art. 13¹ ust 1 ustawy). Wyjątek w tym zakresie dotyczy co prawda piwa, ale i w tym przypadku ustawodawca przewidział szereg ograniczeń. W praktyce prowadzenie sklepu internetowego, na stronach którego dostępna byłaby oferta promocyjna zakupu napojów alkoholowych prowadziłaby do naruszenia generalnego zakazu promocji tych produktów.
(Pełen tekst wyroku Sądu wraz z orzeczeniem prezentujemy na końcu artykułu).

M.in. te trzy punkty uzasadniają oddalenie przez Sąd skargi na cofnięcie koncesji. Podsumowując potocznym językiem: obowiązująca obecnie Ustawa o wychowaniu w trzeźwości z 1982 r. nie pozwala na działalność sklepów internetowych z alkoholem. O sprawie pisały już Dziennik Gazeta Prawna i Wirtualna Polska.

Kłopot mają teraz setki sklepów, które nadal w najlepsze prowadzą tego typu działalność. Co prawda markety, które na różnych etapach taką sprzedaż wprowadzały, m.in. Tesco, Piotr i Paweł oraz Alma, już się z tego wycofały, lecz każdy winoman wie, że większość przodujących w Polsce dystrybutorów wina na czele z największym – Ambra S.A. (poprzez spółkę zależną Winezja), nadal prowadzi sprzedaż w internecie. A biorąc pod uwagę skalę tej działalności i poczynione w nią inwestycje, raczej się z niej tak łatwo nie wycofają.

To nas czeka niedługo?

Lecz poważne wątpliwości budzi merytoryczna treść uzasadnienia WSA we Wrocławiu. Do tej pory w rozmaitych działaniach przeciwko sklepom internetowym z jednej strony podnoszono kwestię zakazu sprzedaży alkoholu osobom nieletnim – kurier dostarczający zamówiony przez internet towar rzekomo nie może sprawdzić wieku ani trzeźwości kupującego. (Problem wydumany, bo umowa cywilnoprawna pomiędzy sprzedawcą a kurierem może taki wymóg wprowadzić – mnie samego kurier ostatnio sprawdzał na trzeźwość w oryginalny sposób – rzucił mi do złapania długopis ;-). Zaś drugą kością niezgody jest nieszczęsny „katalog zezwoleń na prowadzenie sprzedaży”, który w 1982 r. nie przewidział istnienia internetu. Lecz z punktu widzenia prawnego internet nie jest i nie może być „miejscem prowadzenia sprzedaży”. Internet podobnie jak telefon, faks, list i znaki dymne jest kanałem komunikacji, czyli kanałem przyjmowania zamówień. Miejscem sprzedaży pozostaje sklep fizyczny, na który wydano zezwolenie. W tym sklepie dokonuje się sprzedaż poprzez wystawienie paragonu fiskalnego lub faktury. Wysyłka wina kurierem jest jedynie dostawą towaru, a nie jego sprzedażą.

Oponenci–prohibicjoniści wysuną z pewnością kontrargumenty na to stwierdzenie. Dlatego proponuję Wam wyobrazić sobie następujące sytuacje z życia wzięte:

1. Jan Kowalski udał się do sklepu Winoteka Polska, zdjął z półki butelkę Bordeaux, zapłacił w kasie gotówką, wsiadł do samochodu, pojechał do domu. Tam wręczył ją 17-letniemu synowi, który wypił ją duszkiem i upił się na umór.
2. Jan Kowalski udał się do sklepu Winoteka Polska, wziął z podłogi karton Bordeaux, zapłacił w kasie gotówką. Właściciel sklepu odprowadził Kowalskiego do samochodu stojącego po drugiego stronie ulicy pod innym numerem domu i włożył mu karton do bagażnika. Kowalski odjechał do domu gdzie wypił wino wraz z pełnoletnimi przyjaciółmi.
3. Jan Kowalski jest stałym klientem sklepu Winoteka Polska. Zadzwonił do sklepu z prośbą o przygotowanie kartonu Bordeaux wraz z kartką urodzinową dla przyjaciela. Podyktował pracownikowi sklepu numer karty kredytowej, którą ten obciążył kwotą zakupu. Kowalski po pracy, spiesząc się na urodziny do przyjaciela, podjechał do Winoteki Polskiej i odebrał wino, po czym wręczył je w prezencie swojemu pełnoletniemu przyjacielowi.
4. Jan Kowalski organizuje duże przyjęcie dla przyjaciół. Dzień wcześniej wpada do Winoteki Polskiej, aby zakupić wino, ale Bordeaux ma przyjechać z dostawą z Francji dopiero następnego dnia. Kowalski płaci za wino kartą kredytową. Następnego dnia wysyła 17-letniego syna, by odebrał wino z Winoteki Polskiej. Na wszelki wypadek przygotował mu rano pisemne upoważnienie do odbioru wina. Po powrocie do domu Kowalski wypija wino wraz z pełnoletnimi przyjaciółmi; syn Kowalskiego pije piwo bezalkoholowe.
5. Prezes Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu Jan Kowalski ogłasza przetarg na dostawę do WSA 120 butelek Bordeaux, które będą serwowane przez Sąd w czasie oficjalnych przyjęć i uroczystości. Do przetargu staje i go wygrywa Winoteka Polska. Wino wysyła kurierem na adres Sądu wraz z fakturą VAT, która zostaje opłacona przelewem w terminie 30 dni.

Ten pan wkrótce straci pracę (w Polsce).

Jak na pewno się domyśliliście, w zgodzie z Ustawą o wychowaniu w trzeźwości pozostała tylko sytuacja nr 1. Aczkolwiek w jej przypadku nie udało się niestety dochować wierności „preambule i celom jakimi kierował się ustawodawca” – ale takie jest już ciężkie życie ustawodawcy. Natomiast we wszystkich pozostałych sytuacjach sklep  złamał przepisy Ustawy i (jeżeli działa we Wrocławiu, mieście gorliwych stróżów prawa) straci koncesję, a Sąd oddali jego skargi. I mniejsza o to, że właśnie w tych sytuacjach nie doszło do żadnego faktycznego „ułatwienia nabycia alkoholu”. Trudno bowiem mówić o ułatwieniach, skoro alkohol jest w Polsce powszechnie dostępny przez 24 godziny na dobę na wszystkich stacjach benzynowych, w Żabkach i innych Alkoholach 24h.

Polska jest krajem, gdzie osoby nieletnie nie mają większych problemów ze zdobyciem alkoholu. I piją – ze szkodą dla własnego zdrowia. Jedynym sposobem walki z tym zjawiskiem jest edukacja w kierunku odpowiedzialnego, kulturalnego, umiarkowanego picia. Żadne zakazy, prohibicje i „zamknięte katalogi zezwoleń” nigdzie na świecie nie odniosły w tej sprawie skutku. Są wyrazem bezradności rządzących i poletkiem aktywności różnych prohibicjonistycznych lobby, włącznie z tym opłacanymi z naszych podatków (Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych). Z uwagi na te lobby i przy obecnej świadomości naszych prawodawców próżno oczekiwać, że kompletnie nieprzystająca do dzisiejszej rzeczywistości Ustawa o wychowaniu w trzeźwości zostanie przez polskie władze urealniona i dostosowana do prawdziwego życia, w którym Jan Kowalski chce mieć możliwość, podobnie jak Helmut Schmidt i John Smith, legalnego kupowania Bordeaux w sklepach posiadających odpowiednie zezwolenie.

A w Anglii można. Nie chcą się wychowywać w trzeźwości?

Jeśli zatem Ustawy nie potrafią urealnić polskie władze, zróbmy to my. Czas na lobbing ze strony większości – dorosłych, odpowiedzialnych, umiarkowanych konsumentów.

Pełen tekst wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego:

Wyrok WSA we Wrocławiu z 2013-10-23
Sygnatura: III SA/Wr 520/13
Status: nieprawomocne, kończące
Treść wyniku: *Oddalono skargę
Sędziowie: Bogumiła Kalinowska
Józef Kremis (przewodniczący)
Magdalena Jankowska-Szostak (sprawozdawca)
Symbole: 6046 Inne koncesje i zezwolenia
Hasła: Inne
Skarżony: Samorządowe Kolegium Odwoławcze
Powołane przepisy:
Dz.U. 2012 nr 0 poz 1356 art. 2 ust. 1 pkt 4; art. 9; art. 12 ust. 2; art. 14 ust. 6; art. 18 ust. 1,2,4,7 pkt 6, art. 18 ust. 9, 10 pkt 1,2;
Ustawa z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi – tekst jednolity
Dz.U. 2000 nr 98 poz 1071 art. 6; art. 7; art. 77 par. 1; art. 80; art. 107 par. 3
Ustawa z dnia 14 czerwca 1960 r.- Kodeks postępowania administracyjnego – tekst jednolity
Dz.U.UE.L 1998 nr 204 poz 37 art. 34; art. 36; art. 267
Dyrektywa 98/34/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 22 czerwca 1998 r. ustanawiająca procedurę udzielania informacji w dziedzinie norm i przepisów technicznych oraz zasad dotyczących usług społeczeństwa informacyjnego

Sentencja
Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia NSA Józef Kremis Sędziowie Sędzia WSA Magdalena Jankowska-Szostak (sprawozdawca) Sędzia WSA Bogumiła Kalinowska Protokolant Jolanta Ryndak po rozpoznaniu w Wydziale III na rozprawie w dniu 23 października 2013 r. sprawy ze skargi „A” Sp. z o.o. w K. na decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego we W. z dnia […] lutego 2013 r. nr […] w przedmiocie cofnięcia zezwolenia na sprzedaż napojów alkoholowych powyżej 4,5% do 18% zawartości alkoholu (z wyjątkiem piwa). oddala skargę.

Uzasadnienie
Decyzją z dnia […] lutego 2013 r. Samorządowe Kolegium Odwoławcze we W. utrzymało w mocy decyzję Prezydenta Miasta W. z dnia […] stycznia 2013 r. cofającą zezwolenie z dnia […] października 2011 r. na sprzedaż alkoholu powyżej 4,5 % do 18 % zawartości alkoholu przeznaczonych do sprzedaży w hipermarkecie „A” Sp. z o.o. przy […] we W. Do tej decyzji doszło wobec stwierdzenia, że Spółka „A” prowadzi sprzedaż alkoholu z naruszeniem zasad oraz warunków sprzedaży napojów alkoholowych określonych ustawą z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi ( t.j. Dz. U. z 2012 r. poz. 1356) zwaną w dalszej części uzasadnienia ustawą o wychowaniu w trzeźwości. Monitorując sposób prowadzenia działalności objętej zezwoleniem organ pierwszej instancji dokonał analizy serwisu internetowego […] i stwierdził, że sklep ten zajmuje się obsługą sprzedaży napojów alkoholowych z wykorzystaniem serwisu internetowego. Dodatkowo organ I instancji wskazał, że na stronie platformy internetowej dostępna była zakładka promocje, na której obok zdjęć wyrobów alkoholowych (w tym napojów powyżej 4,5 % do 18 % zawartości alkoholu) znajdowały się informacje o promocyjnych obniżkach cen na poszczególne alkohole. Promocja wyrażana była w procentowej obniżce cen (od kilku do kilkudziesięciu procent), a pod promocyjną ceną znajdował się komunikat, że cena ta ważna jest w dostawie do określonego dnia włącznie. Na potwierdzenie tych twierdzeń organ pierwszej instancji dołączył do akt sprawy wydruki regulaminu serwisu internetowego oraz zrzutów ekranu, na których widnieją poszczególne rodzaje napojów alkoholowych prezentowane lub promowane za pośrednictwem serwisu internetowego […] (z uwidocznieniem opakowań, nazw własnych, etykiet, cen standardowych oraz cen promocyjnych poszczególnych napojów alkoholowych). Organ II instancji utrzymując w mocy rozstrzygnięcie Prezydenta Miasta W. wskazał, aktem prawnym regulującym m.in. zasady udzielania oraz cofania zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych na terytorium RP, jest przywołana na wstępie ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Zawarte w niej przepisy określają przesłanki udzielania zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych, jak i warunki oraz zasady korzystania z uprawnień wynikających z udzielonego przedsiębiorcy zezwolenia. Ustawa ta określa także skutki prawne wynikające z naruszenia, czy nienależytego wykonania ciążących na przedsiębiorcy obowiązków. Samorządowe Kolegium Odwoławcze we W. wskazało, że jednym z takich obowiązków, sformułowanym w art. 15 ust. 1 ustawy o wychowaniu w trzeźwości, jest prowadzenie jej w sposób nakazany prawem, zgodnie z zakresem udzielonego przedsiębiorcy zezwolenia oraz warunkami na jakich tego rodzaju zezwolenie zostało udzielone. Oznacza to, m.in., konieczność prowadzenia sprzedaży napojów alkoholowych w ściśle wyznaczonym miejscu sprzedaży, które w każdym konkretnym przypadku jednoznacznie określa zezwolenie wydane przez właściwy organ. W tym konkretnym przypadku miejscem tym, jednoznacznie wskazanym w udzielonym Spółce zezwoleniu, winien być wyłącznie hipermarket […] zlokalizowany przy ul. […] we W. Obowiązek, o którym wyżej mowa, w żaden sposób nie może być kwestionowany zważywszy na treść art. 18 ust. 7 pkt 6 ustawy, zgodnie z którym warunkiem prowadzenia sprzedaży napojów alkoholowych do spożycia w miejscu lub poza miejscem sprzedaży jest wykonywanie działalności gospodarczej w zakresie objętym zezwoleniem tylko przez przedsiębiorcę w nim oznaczonego i wyłącznie w miejscu wymienionym w zezwoleniu. Organ II instancji wyraźnie podkreślił, że zezwolenie udzielone zostało Spółce na sprzedaż napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży, zaś miejscem, w którym prowadzony miał być obrót napojami alkoholowymi, czy szerzej działalność gospodarcza obejmująca obrót napojami alkoholowymi, jest wyłącznie hipermarket […] położony we W. przy ul. […]. Oznacza to, że obowiązkiem Spółki było prowadzenie sprzedaży napojów alkoholowych tylko i wyłącznie we wskazanym wyżej punkcie sprzedaży. Tymczasem, w opinii organu II instancji zebrany w jego toku materiał dowodowy jednoznacznie wykazał, że Spółka uchybiła temu obowiązkowi, umożliwiając zakup napojów alkoholowych nie tylko bezpośrednio w punkcie sprzedaży ale – za pośrednictwem Internetu – także poza punktem sprzedaży wykazanym w zezwoleniu. Taki sposób organizacji sprzedaży napojów alkoholowych stanowi, zdaniem Samorządowego Kolegium Odwoławczego we W. również naruszenie art. 96 ustawy o wychowaniu w trzeźwości, a w istocie swej naruszenie warunków na jakich może być prowadzony obrót napojami alkoholowymi. Dokonując oceny rozpatrywanej sprawy organ odwoławczy wskazał, że ustawa, zawiera zamknięty katalog zezwoleń na prowadzenie sprzedaży napojów alkoholowych, a to oznacza, że organ może udzielić tylko takiego zezwolenia, jakie jest przewidziane w przepisach prawa. Te natomiast nie przewidują kategorii zezwolenia na sprzedaż napojów alkoholowych przez Internet (w sklepie internetowym). Dokonując oceny postępowania Spółki i zasadności podnoszonych w odwołaniu argumentów Samorządowe Kolegium we W., wskazało, że działalność objęta udzielonym Spółce zezwoleniem prowadzona była także z naruszeniem art. 131 ust. 1 ustawy o wychowaniu w trzeźwości, zabraniającym reklamy i promocji napojów alkoholowych, z wyjątkiem piwa, z wyłączeniem jedynie pomieszczeń hurtowni, wydzielonych stoisk lub punktów prowadzących wyłącznie sprzedaż napojów alkoholowych. W opinii organu rozstrzygającego potwierdziła to sama Spółka tłumacząc to błędem technologicznym usuniętym z chwilą jego ujawnienia. Organ odwoławczy podkreślił, że przepisy ustawy o wychowaniu w trzeźwości obligują właściwe organy do cofnięcia zezwolenia w przypadku stwierdzenia naruszenia choćby jednej z przesłanek cofnięcia, wyszczególnionych w art. 18 ust. 10 tej ustawy i bez znaczenia jest to, jakie były przyczyny owego naruszenia, jak i to, czy naruszenie to miało charakter trwały, czy incydentalny. Z tego powodu zdaniem Samorządowego Kolegium Odwoławczego we W. wystarczającą przesłanką do cofnięcia zezwolenia Spółce był już sam bezsporny fakt reklamowania napojów alkoholowych na stronach internetowych. Organ administracji podkreślił, że napoje alkoholowe są szczególnego rodzaju towarem, którego obrót możliwy jest tylko w ściśle określonych ramach wyznaczonych ustawą o wychowaniu w trzeźwości i przy podejmowaniu rozstrzygnięć w tego typu sprawach, dlatego też trzeba mieć na uwadze sformułowany w preambule cel ustawy, wyrażony w jej przepisach, które nakładają na wszystkie organy obowiązek podejmowania, m.in. działań zmierzających do ograniczania spożycia napojów alkoholowych (art. 1 ust. 1). Kolegium zauważyło także, że naruszeniem warunków sprzedaży napojów alkoholowych jest samo stworzenie możliwości nawiązywania umów sprzedaży za pośrednictwem internetu. To z kolei skutkować musiało koniecznością cofnięcia zezwolenia, gdyż prowadzenie tego rodzaju działalności nie może być w żaden sposób akceptowane, albowiem taka akceptacja prowadziłaby do obejścia prawa, umożliwiając zaopatrywanie się w alkohol wbrew ograniczeniom wprowadzonym przez ustawę. Samorządowe Kolegium Odwoławcze we W. odnosząc się do wszystkich zarzutów wskazanych w odwołaniu podkreśliło, że nie mogą one stanowić skutecznej podstawy wzruszenia zaskarżonej decyzji. W szczególności za nietrafną uznać należało w opinii organu odwoławczego tę argumentację Spółki, w ramach której wywodzi ona sprzeczność zastosowanych w przedmiotowej sprawie przepisów ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi z unormowaniami zawartymi w Konstytucji RP oraz przepisami Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej, bowiem zdaniem Kolegium we W. organy administracji publicznej nie są władne dokonywać oceny zgodności przepisów ustawowych z postanowieniami aktów wyższego rzędu.

Z powyższym rozstrzygnięciem nie zgodziła się spółka z ograniczoną odpowiedzialnością „A” i wywiodła skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu.
Przedmiotowej decyzji spółka zarzuciła naruszenie przepisów postępowania : 1) art. 6, art. 7 kpa, poprzez niepodjęcie czynności niezbędnych do dokładnego wyjaśnienia stanu faktycznego oraz do załatwienia sprawy, w konsekwencji czego doszło do oparcia zaskarżonej decyzji na niewłaściwej podstawie prawnej, nieuwzględniającej obowiązujących przepisów prawa Unii Europejskiej relewantnych dla rozstrzygnięcia sprawy objętej zaskarżoną decyzją, co doprowadziło do naruszenia zasady praworządności, pomimo że w toku postępowania przed SKO oraz organem I instancji skarżąca wielokrotnie bezskutecznie wskazywała na niezgodność przepisów ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi („Ustawa”) z prawem Unii Europejskiej i konieczność podjęcia w tym przypadku czynności zmierzających do zastosowania przepisów unijnych zgodnie z zasadą pierwszeństwa stosowania prawa unijnego; 2) art. 7, art. 77 § 1, art. 80 i art.107 § 3 kpa poprzez nieprzeprowadzenie postępowania wyjaśniającego w sposób wyczerpujący, oraz niewyjaśnienie istotnych okoliczności sprawy, w tym bezzasadne przyjęcie, że Skarżąca nie przestrzegała warunków sprzedaży napojów alkoholowych i dokonywała sprzedaży poza miejscem, na które udzielone zostało zezwolenie; 3) art. 7, art. 77 § 1, art. 80 i art. 107 § 3 kpa, poprzez nieprzeprowadzenie postępowania wyjaśniającego w sposób wyczerpujący, oraz niewyjaśnienie istotnych okoliczności sprawy, tj. nieustalenie, że prezentacja napojów alkoholowych znajdująca się na stronie internetowej, obejmująca wskazanie aktualnej (niższej) ceny danego napoju alkoholowego oraz ceny (wyższej), którą ten artykuł posiadał w przeszłości, jest bezpośrednio związana ze sklepem […] przy ul. […] we W. Nadto spółka zarzuciła spornej decyzji naruszenie przepisów prawa materialnego: 4) art. 34 i 36 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej („TFUE”) statuujących zasadę swobody przepływu towarów, poprzez ich niezastosowanie i w konsekwencji oparcie zaskarżonej decyzji na przepisach Ustawy formułujących: (i) zakaz sprzedaży napojów alkoholowych poza miejscem, na które zostało udzielone zezwolenie, a także (ii) zakaz reklamy oraz promocji napojów alkoholowych poza miejscem sprzedaży, na które zostało udzielone zezwolenie które to zakazy stanowią środek o skutku równoważnym do ograniczeń ilościowych w przywozie; 5) art. 96, art. 18 ust. 1, art. 18 ust. 7 pkt 6, art. 18 ust. 10 pkt 1 i 2 ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (Dz. U. z 1982, nr 35, poz. 230, ze zmianami) („Ustawa”) poprzez błędne przyjęcie, że samo stworzenie potencjalnej możliwości nawiązywania umów sprzedaży za pośrednictwem internetu stanowi naruszenie warunków sprzedaży napojów alkoholowych w rozumieniu ww. przepisów Ustawy; 6) art. 131 ust. 1 i 9 w zw. z art. 21 pkt 2 Ustawy poprzez błędne ustalenie, że zamieszczenie w serwisie internetowym neutralnej informacji o uprzednio obowiązującej, wyższej cenie oraz o nowej, niższej cenie, wraz ze wskazaniem różnicy procentowej pomiędzy tymi cenami oraz okresu, w którym obowiązuje niższa cena, stanowi promocję napojów alkoholowych w rozumieniu ww. przepisów Ustawy. Spółka uzasadniając powyższe zarzuty przywołała liczne orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz sądów administracyjnych dla poparcia swoich twierdzeń. Wniosła o stwierdzenie nieważności zaskarżonej decyzji, gdyż zdaniem spółki decyzja została wydana z rażącym naruszeniem prawa, względnie Spółka wniosła o uchylenie decyzji. Spółka wniosła również o zasądzenie kosztów postępowania zgodnie z obowiązującymi przepisami. Dodatkowo Spółka domagała się zawieszenia postępowania i skierowania do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej pytań prejudycjalnych w przedmiocie interpretacji art. 34 i art. 36 TFUE.

W odpowiedzi na skargę Samorządowe Kolegium Odwoławcze we W. podtrzymało dotychczasowe stanowisko w sprawie i wniosło o jej oddalenie.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w rozważaniach nad stanem prawnym i faktycznym sprawy przyjął, co następuje:
Według art. 1 § 1 ustawy z dnia 25 lipca 2002 r. Prawo o ustroju sądów administracyjnych (Dz. U. Nr 153. poz. 1269 ze zm.) sądy administracyjne sprawują wymiar sprawiedliwości, między innymi przez kontrolę działalności administracji publicznej. Kontrola ta sprawowana jest pod względem zgodności z prawem, jeżeli ustawy nie stanowią inaczej ( art.1 § 2 tej ustawy). Zakres kontroli administracyjnej obejmuje również orzekanie w sprawach skarg na decyzje administracyjne na co wskazuje treść art. 3 § 1 w związku z § 2 pkt 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. Nr `153, poz. 1270 ze zm. zwanej dalej p.p.s.a.). Kryterium legalności przewidziane w art.1 § 2 ustawy ustrojowej umożliwia sądowi administracyjnemu wyeliminowanie z obrotu prawnego zarówno decyzje administracyjne uchybiające prawu materialnemu, jeżeli naruszenie to miało wpływ na wynik sprawy ( art. 145 §1 pkt 1 lit. a p.p.s.a.), jak też rozstrzygnięcie dotknięte wadą warunkującą wznowienie postępowania administracyjnego ( lit. b), a także wydanego bez zachowania reguł postępowania, jeżeli uchybienie to mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy ( lit. c) Zgodnie bowiem z treścią art. 145 § 1 pkt 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi decyzja podlega uchyleniu w całości lub w części, jeżeli sąd stwierdzi: 1) naruszenie prawa materialnego, które miało wpływ na wynik sprawy, 2) naruszenie prawa dające podstawę do wznowienia postępowania administracyjnego, 3) inne naruszenie przepisów postępowania, jeżeli mogło mieć ono istotny wpływ na wynik sprawy. Ponadto, sąd rozstrzyga w granicach danej sprawy, nie będąc jednak związany zarzutami i wnioskami skargi oraz powołaną podstawą prawną (art. 134 § 1 ustawy – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi.
Wskazać należy, że podstawę materialnoprawną kwestionowanych rozstrzygnięć stanowiły przepisy ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (t.j. Dz. U. z 2012 r., poz. 1356 dalej ustawa o wychowaniu w trzeźwości). Zgodnie z art. 18 ust. 1 i 2 powoływanej ustawy, sprzedaż napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia w miejscu lub poza miejscem sprzedaży może być prowadzona tylko na podstawie zezwolenia wydanego przez wójta (burmistrza, prezydenta miasta), właściwego ze względu na lokalizację punktu sprzedaży na podstawie pisemnego wniosku przedsiębiorcy. Przepis ten wprowadza zatem zasadę udzielania zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych. Tak więc, jedynie podmiot posiadający stosowne zezwolenie na sprzedaż napojów alkoholowych może taką działalność prowadzić. Wskazać przy tym należy, że ustawa o wychowaniu w trzeźwości statuuje zamknięty katalog zezwoleń na prowadzenie sprzedaży napojów alkoholowych. Dlatego też, organ wydający takie zezwolenie może udzielić jedynie takiego zezwolenia, które jest przewidziane w przepisach ustawy o wychowaniu w trzeźwości. Zezwolenia, które wymienia ustawa to: – zezwolenie na sprzedaż napojów alkoholowych do spożycia w miejscu sprzedaży, wydawane na okres minimum 4 lat na sprzedaż w określonym punkcie sprzedaży (lokalu) – art. 18 ust. 9 ustawy; – zezwolenie na sprzedaż napojów alkoholowych do spożycia poza miejscem sprzedaży, wydawane na okres minimum 2 lat na sprzedaż w określonym punkcie sprzedaży (lokalu) – art. 18 ust. 9 ustawy; – zezwolenie jednorazowe, wydawane na okres do 2 dni przedsiębiorcom posiadającym którekolwiek z wyżej wymienionych zezwoleń lub jednostkom Ochotniczych Straży Pożarnych – art. 18¹ ust. 1 ustawy; – zezwolenie na sprzedaż napojów alkoholowych dla przedsiębiorców, których działalność polega na organizacji przyjęć, wydawane na okres do 2 lat – art. 18¹ ust. 4 ustawy; – zezwolenie na wyprzedaż posiadanych zewidencjonowanych zapasów napojów alkoholowych, wydawane określonej grupie przedsiębiorców na okres do 6 miesięcy – art. 18 4 ust. 1 ustawy.
W rozpatrywanej sprawie w pierwszej kolejności rozważenia wymagały zarzuty naruszenia przepisów prawa procesowego, bowiem tylko w sytuacji, kiedy nie ma wątpliwości co do poprawności ustalenia stanu faktycznego (ustalonego zgodnie z przepisami dotyczącymi postępowania dowodowego i zasadami tego postępowania określonymi w ustawie z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania administracyjnego – tekst jednolity Dz. U. z 200 r. Nr 98, poz. 1071 ze zm. zwanej dalej w skrócie k.p.a..) można dokonać oceny zastosowania przepisów prawa materialnego. W tym miejscu należy zauważyć, że nie każde naruszenie przepisów procesowych skutkuje uwzględnieniem zarzutów skargi, a jedynie takie naruszenie, które mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy. Zgodnie z treścią przepisów art. 7, 77 § 1 k.p.a. organ administracji publicznej jest obowiązany w toku postępowania podjąć wszelkie niezbędne działania w celu dokładnego wyjaśnienia stanu faktycznego i załatwienia sprawy oraz w sposób wyczerpujący zebrać i rozpatrzyć cały materiał dowodowy. Zasada prawdy obiektywnej wyrażona w treści przywołanych przepisów nie oznacza jednak aby obowiązek poszukiwania dowodów ciążył jedynie na organach administracji publicznej, bowiem strona w swym dobrze rozumianym interesie powinna wykazywać dbałość o przedstawienie stosownych środków dowodowych. Wprawdzie przepis art. 77 k.p.a. nakłada na organy obowiązek podejmowania wszelkich niezbędnych działań w celu dokładnego wyjaśnienia stanu faktycznego sprawy, jednakże nie może to oznaczać obciążenia organu nieograniczonym obowiązkiem poszukiwania faktów mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, w szczególności gdy strona nie sygnalizowała istnienia innych dowodów. W tej sprawie skarżąca spółka działająca, za pośrednictwem profesjonalnego pełnomocnika, zapoznała się z zebranym materiałem dowodowym i została poinformowana o możliwości zgłaszania wniosków dowodowych (k. nr 75 akt adm.). Pomimo tego nie wykazała nadmiernej inicjatywy dowodowej. W aktach sprawy znajduje się natomiast wyjaśnienia pisemne Wice-Prezesa Zarządu Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością „A”, gdzie w pismach z dnia […] listopada 2012 r., odnosi się on do braku podstaw dla cofnięcia zezwolenia na sprzedaż napojów powyżej 4,5% zawartości alkoholu oraz piwa, przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży w sklepach spółki „A” położonych przy ul. […], ul. […], ul. […] we W, i wskazuje, że powyższe sklepy nie prowadzą sprzedaży z wykorzystaniem internetu, bowiem obsługa sprzedaży wykorzystującej platformę internetową […] wymaga dostosowania placówki, a jedynym sklepem zlokalizowanym na terenie miasta W., który jest wykorzystywany do obsługi sprzedaży wykorzystującej internet i który został o tego celu dostosowany jest sklep przy ul […] we W. (k. 56 – 58 akt adm.). Dodatkowo w kolejnych pismach z dnia […] listopada 2012 r. strona prezentuje stanowisko spółki odnośnie sprzedaży prowadzonej w hipermarkecie […] położonym przy ul. […] we W. i wyjaśnia, że platforma internetowa […] nie jest narzędziem, poprzez, które realizowana jest sprzedaż w sklepie internetowym, jednak w dalszej kolejności wskazuje, że nowatorski charakter mechanizmu sprzedaży wprowadzonego przez […] polega na realizacji przez spółkę sprzedaży z wykorzystaniem internetu (Model sprzedaży […]) (k. 59-70). W pismach tych wyjaśniono ponadto, że informacje dotyczące promocji napojów alkoholowych na platformie internetowej […] wynikały z błędu technologiczno-systemowego, który został niezwłocznie naprawiony (k. 59-70). Organy administracji w swoich decyzjach odniosły się do powyższych twierdzeń i wszystkich zarzutów strony skarżącej, udostępniły skarżącej wgląd do akt administracyjnych. Dołączyły do materiałów dowodowych regulamin sprzedaży wprowadzony przez spółkę z o.o. „A” oraz wydruk stron internetowych dokumentujących ten rodzaj sprzedaży napojów alkoholowych, oraz strony wskazujące na stosowanie promocji tych napojów przez skarżącą spółkę. Organ II instancji właściwie ocenił zgromadzone dowody i na ich podstawie prawidłowo zastosował prawo materialne, słusznie uznając, że spełnione zostały przesłanki do cofnięcia Spółce zezwolenia. W rozpatrywanej sprawie doszło do dokładnego wyjaśnienia stanu faktycznego, będącego podstawą wydania zaskarżonej decyzji, co odpowiada przepisom art. 7 i art. 77 § 1 k.p.a. Organ zezwalający w sposób logiczny i wyczerpujący przedstawił motywy podjętego rozstrzygnięcia, szczegółowo je uzasadniając, co wypełnia treść art. 107 § 3 k.p.a. Biorąc pod uwagę przebieg postępowania administracyjnego w ocenie Sądu w tej sprawie nie doszło również do naruszenia zasady wskazanej w art. 80 k.p.a. oraz art. 6 k.p.a.
W kolejnym zarzucie skarżąca spółka wskazuje na naruszenie przez organy administracji przepisów prawa materialnego tj. art. 96, art. 18 ust. 1, ust. 7 pkt 6. ust. 10 pkt 1 i 2 ustawy o wychowaniu w trzeźwości poprzez przyjęcie, że nawet potencjalnie stworzenie możliwości sprzedaży napojów alkoholowych przez internet stanowi naruszenie warunków ich sprzedaży. Odnosząc się do tak postawionego zarzutu należy przypomnieć, że zgodnie z treścią art. 18 ust. 9, 18¹ ust.1, 18¹ ust.4, 184 ust. 1 ustawy o wychowaniu w trzeźwości katalog zezwoleń na prowadzenie sprzedaży napojów alkoholowych ma charakter zamknięty i jak widać z powyższego zestawienia, ustawodawca nie przewidział w nim kategorii zezwolenia na sprzedaż napojów alkoholowych przez internet (w sklepie internetowym). Nie jest przy tym, zdaniem Sądu, dopuszczalne dokonywanie wykładni rozszerzającej tych przepisów i wnioskowanie, że skoro ustawa nie zakazuje wprost sprzedaży internetowej napojów alkoholowych to sprzedaż taka jest dozwolona. Zwrócić należy bowiem uwagę, że ustawodawca uchwalając przepisy ustawy o wychowaniu w trzeźwości miał na celu co do zasady ograniczenie dostępności alkoholu, a nie wprowadzenie ogólnej dostępności tych produktów. Natomiast potencjalne dopuszczenie sprzedaży w sklepach internetowych, prowadziłoby wprost do rozszerzenia zakresu dostępności napojów alkoholowych. Niewątpliwie, nie to było celem ustawodawcy, ustanawiającego przepisy o zasadach sprzedaży napojów alkoholowych. W tym zakresie zasadnym będzie odwołanie się do preambuły ustawy i przepisów ogólnych (rozdział I ustawy). Preambuła do ustawy brzmi następująco; „Uznając życie obywateli w trzeźwości za niezbędny warunek moralnego i materialnego dobra Narodu, stanowi, się co następuje (..)”. Preambuła ta ma charakter normy (wypowiedzi) celowościowej dla całej poprzedzonej nią treści ustawy o wychowaniu w trzeźwości (zob. I. Skrzydło-Niżnik i G. Zalas Ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Komentarz, wyd. Zakamycze, 2002). W praktyce oznacza to jej zasadniczy wpływ na interpretacje treści przepisów ustawy o wychowaniu w trzeźwości. Wskazać również należy na treść przepisu art. 2 ust. 1 pkt 4 tej ustawy, w którym wprost stwierdzono, że zadania w zakresie przeciwdziałania alkoholizmowi wykonuje się przez odpowiednie kształtowanie polityki społecznej, w szczególności ograniczenie dostępności alkoholu. Bezspornym celem tej ustawy jest więc ograniczenie dostępności alkoholu. Z tego powodu każde działanie, które prowadzi do ułatwienia nabycia alkoholu, zdaniem Sądu stoi w sprzeczności z preambułą i celami jakimi kierował się ustawodawca przyjmując przepisy ustawy o wychowaniu w trzeźwości. Naczelny Sąd Administracyjny orzekając w sprawach zezwoleń na sprzedaż alkoholu niejednokrotnie – odwołując się właśnie do preambuły ustawy – zwracał uwagę, że jej celem jest właśnie ograniczenie dostępności napojów alkoholowych. W szczególności w wyroku z 14 kwietnia 2011 r oznaczonym sygn. akt 431/10 Naczelny Sąd Administracyjny wprost wywiódł: „Jeżeli ustawodawca nie przewidział prawnej możliwości sprzedaży alkoholu za pośrednictwem internetu, to na gruncie ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi nie dozwolił jej, ponieważ – co wynika z celu ustawy – nadrzędnym celem jest wychowanie w trzeźwości łącznie z przeciwdziałaniem alkoholizmowi. Za przeciwdziałanie alkoholizmowi nie może być uznana taka wykładnia art. 18 ww. ustawy, która rozszerzałaby enumeratywnie w nim wymieniony katalog zezwoleń na sprzedaż alkoholu.” Przypomnieć należy również orzeczenie z dnia 3 kwietnia 1997 r., sygn. akt II SA/Wr 1367/96, w którym NSA stwierdził, że: „Zarzut naruszenia przez organ gminy zasady równości podmiotów gospodarczych wobec prawa przy wydawaniu decyzji, odmawiającej wydania zezwolenia na sprzedaż napojów alkoholowych, nie może uzasadniać uchylenia tej decyzji przez NSA, jeżeli rozstrzygnięcie odpowiada zasadom przeciwdziałania alkoholizmowi i ograniczania dostępności do alkoholu, o jakich mowa w preambule oraz art. 1, art. 2 ust. 1 i art. 18 ustawy” (orzeczenia publ. na stronie internetowej). W ocenie Sądu, właśnie brak w ustawie jednoznacznego przyzwolenia na sprzedaż za pomocą internetu alkoholu, to nic innego jak ograniczanie jego dostępności. Nie bez znaczenia jest w tym względzie treść przywołanego przepisu art. 2 ust. 1 pkt 4 ustawy o wychowaniu w trzeźwości. Realizacja zadań określonych tym przepisem wymaga środków rzeczywiście i faktycznie zmierzających do ograniczenia spożycia alkoholu i jego dostępności. Dlatego też, jeżeli celem ustawy jest ograniczenie dostępności alkoholu, to za działanie zmierzające w przeciwnym kierunku należałoby uznać przyjęcie rozszerzającej wykładni przepisów przez uznanie, że dopuszczalna jest także sprzedaż internetowa napojów alkoholowych. Nie ulega wątpliwości, że dopuszczenie sprzedaży internetowej prowadziłoby do istotnego rozszerzenia dostępności produktów alkoholowych, co jak wskazano powyżej pozostawałoby w sprzeczności z preambułą i celami, jakimi kierował się ustawodawca przyjmując przepisy ustawy o wychowaniu w trzeźwości. Wskazać również należy, że zgodnie z postanowieniami art. 18 ust. 7 pkt 6 ustawy, warunkiem prowadzenia sprzedaży napojów alkoholowych do spożycia w miejscu lub poza miejscem sprzedaży jest wykonywanie działalności gospodarczej w zakresie objętym zezwoleniem tylko przez przedsiębiorcę w nim oznaczonego i wyłącznie w miejscu wymienionym w zezwoleniu. Natomiast ust. 5 tego przepisu stanowi, że wniosek o wydanie zezwolenia musi zawierać m.in.: oznaczenie rodzaju zezwolenia (pkt 1) oraz adres punktu sprzedaży (pkt 5), a zgodność lokalizacji tego punktu z uchwałami rady gminy, jest przedmiotem opinii wydawanej przez gminną komisję rozwiązywania problemów alkoholowych. Z tego wywieść należy wniosek, że ustawa o wychowaniu w trzeźwości wskazuje, że sprzedaż detaliczną napojów alkoholowych prowadzi się w punktach sprzedaży (placówkach handlowych) i tylko tam , tzn w ściśle określonym miejscu, sprzedawca może prowadzić sprzedaż bezpośrednią napojów alkoholowych. Zezwolenie na sprzedaż napojów alkoholowych, jest aktem administracyjnym adresowanym do indywidualnie oznaczonego przedsiębiorcy, a do jego specyfiki należy to, że udziela ono uprawnienia do prowadzenia działalności w ściśle określonym miejscu. Ustawodawca nie przewidział bowiem możliwości sprzedawania alkoholu poza wyznaczonym punktem sprzedaży (dla skarżącej spółki określono je przy ul. […] we W.). Przypomnienia wymaga, że przepisy określające wymogi dla lokalizacji punktów sprzedaży napojów alkoholowych są ustalane na podstawie art. 12 ust. 2 oraz art. 14 ust. 6 ustawy o wychowaniu w trzeźwości przez rady gmin (we W. jest to uchwała Rady Miejskiej Wrocławia z dnia 7 lipca 2011 r. nr XIII/241/11 publ. w Dzienniku Urzędowym Województwa Dolnośląskiego). Przyjęcie, że sprzedaż napojów alkoholowych jest dozwolona za pośrednictwem internetu doprowadziłoby więc do naruszenia powyższych uregulowań. Dodatkowo Sąd stwierdza, że za zgodnością z prawem zaskarżonej decyzji przemawia wbrew opinii skarżącej spółki treść. 96 ustawy, zgodnie z którym sprzedaż detaliczną napojów alkoholowych, zawierających powyżej 4,5% alkoholu (z wyjątkiem piwa) przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży, prowadzi się w punktach sprzedaży, którymi są: 1) sklepy branżowe ze sprzedażą napojów alkoholowych; 2) wydzielone stoiska – w samoobsługowych placówkach handlowych o powierzchni sprzedażowej powyżej 200 m 2; 3) pozostałe placówki samoobsługowe oraz inne placówki handlowe, w których sprzedawca prowadzi bezpośrednią sprzedaż napojów alkoholowych. Ustawodawca tworząc ten zamknięty katalog punktów sprzedaży nie przewidział więc innej formy handlu napojami alkoholowymi. Przepisy ustawy o wychowaniu w trzeźwości określają wyraźnie i jednoznacznie zasady i warunki sprzedaży napojów alkoholowych oraz konsekwencje ich nieprzestrzegania. Podkreślił to Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 28 września 2011 r., sygn. akt II GSK 910/10: „Warunki prowadzenia sprzedaży napojów alkoholowych do spożycia w miejscu i poza miejscem sprzedaży określone w art. 18 ust. 7 ustawy z 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi muszą być przestrzegane bezwzględnie. Naruszenie któregokolwiek z tych warunków skutkuje cofnięciem zezwolenia na sprzedaż napojów alkoholowych. Każde naruszenie warunków wymienionych art. 18 ust. 7 ww. ustawy nakłada na organ zezwalający obowiązek cofnięcia zezwolenia na podstawie art. 18 ust. 10 pkt 2 ustawy.” (orzeczenie publ. Na stronie internetowej). Wskazać też należy na bezwzględny zakaz promocji napojów alkoholowych, który dotyczy automatycznie także i publicznie dostępnych stron internetowych (art. 13¹ ust 1 ustawy). Wyjątek w tym zakresie dotyczy co prawda piwa, ale i w tym przypadku ustawodawca przewidział szereg ograniczeń. W praktyce prowadzenie sklepu internetowego, na stronach którego dostępna byłaby oferta promocyjna zakupu napojów alkoholowych prowadziłaby do naruszenia generalnego zakazu promocji tych produktów i fakt, że do informacji dotyczących promocji tych napojów doszło w wyniku błędu technologiczno-systemowego nie ma znaczenia dla oceny naruszenia bezwzględnego zakazu promocji napojów alkoholowych wyrażonych przez ustawodawcę wprost w art. 13¹ ust 1 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i prowadzi do cofnięcia zezwolenia na podstawie art. 18 ust. 10 pkt 2 ustawy. Zarzut skarżącej spółki dotyczący naruszenia art. art. 13¹ ust. 1 i ust. 9 w zw z art. 2 ze zn. 1 ustawy o wychowaniu w trzeźwości, w świetle zebranego materiału dowodowego w tym wyjaśnień skarżącej spółki, nie zasługuje na uwzględnienie.
W dalszej kolejności odnosząc się do zarzutu naruszenia przez organ administracji przy wydawaniu przedmiotowej decyzji art. 34 i 36 traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, Sąd stwierdza, że w rozpatrywanej sprawie brak jest podstaw do dokonania wykładni pro-wspólnotowej skutkującej niezastosowaniem przepisów ustawy o wychowaniu w trzeźwości. Zarzut naruszenia przepisów art. 34 i 36 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej nie znajduje w tej sprawie uzasadnienia. Oczywistym jest, że jednymi z podstawowych zasad Unii Europejskiej statuujących powstanie Unii Celnej są zasady swobodnego przepływu towarów i usług. Podkreślenia jednak wymaga, że TFUE przewiduje w treści art. 36 TFUE możliwość stosowania zakazów i ograniczeń przywozowych, wywozowych, tranzytowych. Artykuł ten wprost wymienia między innymi moralność publiczną, porządek publiczny, bezpieczeństwo publiczne i ochronę zdrowia jako względy mogące uzasadniać wprowadzanie określonych zakazów lub ograniczeń. Wobec braku harmonizacji przepisów regulujących sprzedaż napojów alkoholowych w prawie unijnym, państwa krajowe mogą ustanawiać własne (krajowe) przepisy mające na celu zapobieganie nadmiernego spożywania alkoholu, nawet jeśli przepisy te mają niekorzystny wpływ na swobodę przepływu towarów (napojów alkoholowych) na rynku wewnętrznym. Oczywistym jest, że wyjątki od podstawowej zasady swobodnego przepływu towarów muszą być interpretowane ściśle, innymi słowy środek (zakaz, ograniczenie) musi być właściwy dla osiągnięcia zamierzonego celu i nie może wykracza poza to, co jest niezbędne dla jego realizacji. Orzecznictwo TSUE jednoznacznie jednak wskazuje, że ograniczenia w sprzedaży napojów alkoholowych są akceptowane przez Trybunał Sprawiedliwości jako wpływające pozytywnie na ochronę zdrowia i porządek publiczny (zob. wyrok w sprawie Heinonen.) Trybunał akceptuje również przepisy ograniczające reklamę napojów alkoholowych, uznając, że są one odpowiednie dla ochrony zdrowia publicznego (zob. wyrok w sprawie Aragonesa). Sąd stwierdza, że w rozpatrywanej sprawie właściwym jest oparcie decyzji na ustawie o wychowaniu w trzeźwości. Ograniczenia jakie wprowadza ustawa po pierwsze nie różnicują przedsiębiorców, po drugie są adekwatne dla założonych ustawą o wychowaniu w trzeźwości celów między innymi ochrony zdrowia i moralności publicznej.

Tym samym brak jest zdaniem Sądu podstaw do zadania pytania Trybunałowi Sprawiedliwości w tej sprawie. Należy w tym miejscu uzasadnienia podkreślić, że w orzeczeniach zapadłych na podstawie art. 267 TFUE Trybunał może się wypowiedzieć jedynie o wykładni prawa traktatowego oraz o wykładni i ważności wtórnego prawa unijnego. Nie może natomiast dokonywać interpretacji przepisów krajowych, czego domagała się skarżąca spółka w treści sformułowanych przez nią pytań.

Należy zgodzić się natomiast ze stanowiskiem strony skarżącej, kiedy wskazuje obowiązek organów administracji państwowej do dokonywania oceny zgodności prawa krajowego z unijnym, a w razie stwierdzenia sprzeczności prawa polskiego z prawem Unii Europejskiej obowiązek stosowania tego ostatniego. Powyższy zarzut nie ma jednak wpływu na treść niniejszego rozstrzygnięcia.
Podsumowując należy jeszcze raz podkreślić, że w rozpatrywanej sprawie nie doszło do naruszenia przepisów kodeksu postępowania administracyjnego, w szczególności zasady praworządności art. 7 k.p.a.). Stwierdzić bowiem należy, że zasada ta nie została w niniejszej sprawie naruszona. Obowiązek uznania słusznego interesu wnioskodawcy nie oznacza bowiem w żadnym razie, że organy mogą wydawać decyzje, które byłyby sprzeczne z obowiązującymi przepisami prawa. Zdaniem Sądu, niezasadne są także stawiane przez stronę skarżącą zarzuty naruszenia innych przepisów kodeksu postępowania administracyjnego (art. 6, art. 77 § 1, art. 80 i art. 107 § 3). W ocenie Sądu, stan faktyczny sprawy został przez organ ustalony prawidłowo, organ przeprowadził stosowne postępowanie wyjaśniające, a uzasadnienie rozstrzygnięcia organu wskazuje na jakich ustaleniach faktycznych zostało ono oparte oraz zawiera analizę okoliczności faktycznych mogących mieć istotny wpływ na rozstrzygnięcie sprawy. Wskazuje także na fakty, które organ odwoławczy trafnie ocenił, jako przemawiające za cofnięciem zezwolenia na sprzedaż napojów alkoholowych w związku z uaktywnieniem przez skarżącą spółkę tzw. modelu sprzedaży […] oraz promocję alkoholu w interneci

W ocenie Sądu organy administracji publicznej obu instancji prawidłowo ustaliły i oceniły zaistniały stan faktyczny i orzekły zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa. Z tych względów Sąd, na podstawie art. 151 p.p.s.a., orzekł jak w sentencji wyroku.

(Wyrok WSA we Wrocławiu cytujemy za stroną internetową Nasza Wokanda.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Maciek Gontarz

    jak to śpiewał ostatnio kazik staszewski w najnowszym albumie kultu „prosto”? „to paranoja, paranoja zgoła nie moja…”

    • ducale

      Maciek Gontarz

      Sytuacja chora, nie wiem co musi się stać -może Kondrat iść do więzienia- aby niejaki Brzózka zauważył że świat się zmienił od czasu powstania ustawy.

  • Witol

    Duże sieci zabezpieczyły się nie tylko wycofując się ze sprzedaży alkoholu przez internet, ale nawet cenzurując dostępne w necie gazetki reklamowe – strony z reklamami alkoholi zastępują napisem w stylu „szczegóły naszej oferty poznasz w sklepie”.
    Dla nich to żaden problem – sprzedaż alkoholu przez internet to był promil ich obrotu. Gorzej z tymi, którzy sprzedają wyłącznie alkohol.
    A może należy zrobić taki trick – zamiast o obniżkach pisać o podwyżkach. „Od dziś podwyższamy nasze ceny o 10%!”. To powinno zostać potraktowane przez sąd jako okoliczność łagodząca.

    • Wojciech Bońkowski

      Witol

      To nie do końca prawda, bo w drukowanych gazetkach różnych sieci a także newsletterach rozsyłanych mailowo (aby je dostać wystarczy oświadczyć, że ma się skończone 18 lat) są zamieszczane informacje handlowe o ofertach cenowych na alkohol. Wg interpretacji WSA gazetka Lidla czy Biedronki jest niezgodna z przepisami Ustawy. Tyle że Biedronce odprowadzającej do Skrabu Państwa miliardy złotych raczej nikt nie podskoczy. Łatwiej radnym się zająć jakimś małym sklepem, bo on przyjmie ścięcie głowy bez pisku. Witamy w Polsce.

      • Kamil S

        Wojciech Bońkowski

        Z tymi podatkami to bym się nie rozpędzał, Jeronimo Martins nie różni się w kwestii płacenia podatków od wielu innych korporacji, zwykle to coś rzędu 1% swojego przychodu.

        • Wojciech Bońkowski

          Kamil S

          Przychody Biedronki w tym roku są prognozowane na ponad 30 mld zł więc w postaci chociażby VAT to bedą siedmiocyfrowe sumy.

          • Kamil S

            Wojciech Bońkowski

            No tak, mimo wszystko i tak dalekie od % wynikających ze stawek podatkowych. Ale nie ma to większego znaczenia dla kwestii handlu winem w internecie.

            Ten zakaz na pewno jest dotkliwy dla branży winiarskiej czy internetowych delikatesów.

          • Wojciech Bońkowski

            Kamil S

            Jasne że to uderza głównie w specjalistów. Z tego co wiem, Lidl ani Biedronka nie miały nigdy zamiaru sprzedawać alkoholu w sieci na tym etapie. Tym niemniej gdyby PARPA i wrocławscy radni chcieli wg litery Ustawy lustrować te sieci, to znaleźliby kilka obszarów działalności, za które mogliby ścignąć.

          • Michal

            Wojciech Bońkowski

            Dla jasności: VAT to zapłacą konsumenci a Biedronka jedynie odprowadzi pobrany od konsumentów podatek do Urzędu Skarbowego. Firmy w Polsce co do zasady VATu nie płacą – z wyjątkami w stylu VAT od samochodów osobowych, itd.
            Biedronka zapłaci jedynie CIT oraz PIT i ZUS za pracowników – do zbadania „efekt Biedronki netto” w zatrudnieniu i płacach w innych sklepach w okolicy.

          • Wojciech Bońkowski

            Michal

            VAT odprowadzi za konsumentów, ale częściowo go też wygeneruje. Bo na przykład swoją ofertą i marketingiem wina spowodowała wzrost konsumpcji wina o kilka milionów butelek rocznie.

        • Bohdan

          Kamil S

          Przecie znamy prawdę… czy wypada ją przeliterowywac tu? Co to zmieni. Musiałbym sie tu filozoficznie rozpisac- ale po co. Ogólnie i szeroko chodzi o międzynarodowy proceder – a polska jest na końcu łańcucha pokarmowego … ma żreć i pić smieci, odpadki… z jednej strony wysokie ceny zaporowe, akcyzy, itd, z drugiej strony skazanie naturalne zreszta na Dyskonty. Ilu Polaków stać na Gaję, le Machioli, Quintarelego, czy rzetelne Bordeaux choc raz w miesiacu…. dla mnie to polityka z góry zaplanowana. W efekcie w wielkich miastach można będzie w sklepie stacjonarnym zakupić rozsądne tytuły, albo wina podstawowe godnych producentów…

      • Witol

        Wojciech Bońkowski

        Ma Pan rację, ale nie chodzi mi o gazetki rozsyłane – elektronicznie lub tradycyjną pocztą – ale pdf-y tych gazetek umieszczane na stronach np. Makro (z tym, że to informacja sprzed roku, teraz chyba w ogóle takich obszernych reklam nie drukują). Natomiast co do gazetek papierowych, to nie za bardzo wiadomo co jest miejscem sprzedaży – stoisko czy cały sklep?
        Co do siły przebicia dużych sieci to trzeba jednak pamiętać, że to Tesco pierwsze zrezygnowało ze sprzedaży alkoholu przez internet – czyli jednak nie mieli ochoty na spór prawny. Na miejscu PARPY ja bym raczej uderzył w dużą firmę – wtedy wystarczy jeden, dwa wyroki i reszta się zwija. A tak to teoretycznie będą wytaczać setki spraw.
        PS. Warto zauważyć, ze w sąsiednich Czechach, gdzie spożycie alkoholu (zwłaszcza mocnego) jest wyższe niż w Polsce, żadnych utrudnień nie ma. Pojawiły się za to w Rosji, w postaci zakazu reklamy, częściowej prohibicji (nocnej) i kilku innych udogodnień. Strach pomyśleć co Ławrow na ucho szepnął Sikorskiemu.

        • Wojciech Bońkowski

          Witol

          Myślę że to takie mentalne przeciąganie liny. Dla Tesco obroty alkoholem przez internet były nikłe więc woleli odpuścić niż narażać się na długotrwały proces i częściowo negatywny rozgłos. Ale wątpię żeby PARPA miała odwaga wziąć się za takie Tesco. Wtedy w sądzie spotkaliby się z prawnikami z górnej półki i nie byłoby już tak łatwo przeforsować swoich jednostronnych interpretacji przepisów. Notabene PARPA zawsze się chowa za innymi urzędami i w takich sprawach nigdy nie występuje podmiotowo.

          Temat i tak wróci bo e-zakupy dla marketów będą coraz ważniejszym kanałem sprzedaży.

  • Macx

    A jak się ma do kwestii zakazu reklamy wina działalność serwisów internetowych jak Winicjatywa? Czy to też w świetle obecnego prawa nie jest nielegalne? Przecież podajecie nazwy, sprzedawców i ceny wina, więc jakby nie było jest to reklama.

    • Wojciech Bońkowski

      Macx

      Tak. Reklamą są też kolorowe zawieszki z wizerunkami butelek na półkach sklepowych, kolorowe kartony na butelki. Jedną wielką chodzącą reklamą jest taki magazyn jak Logo. No i strony internetowe producentów z całego świata ze zdjęciami butelek oraz szczęśliwych ludzi pijących wino – PARPA powinna jak najprędzej wystąpić z wnioskiem o ich blokowanie. Bo to dopiero namawia do konsumpcji

      • Witol

        Wojciech Bońkowski

        Nie wiem jak jest z Logo, ale reklamy alkoholu w czasopismach są raczej tylko w tych, które sprzedaje się wyłącznie w prenumeracie. Nawet darmowy kiedyś Exclusiv korzystał z tego, ze jest wysyłany, i pakował masę reklam alkoholu – a rozdawany Aktivist ich nie miał.
        Czasami w telewizji pokazują się reklamy imprez sponsorowanych przez producentów wina (kalifornijskie?) lub wermutów – co dziwi bo zakaz reklamy dotyczy tez reklamy marki (to pozostałość po słynnych łódkach Bols i wutekach). Ale to już odległe dygresje.

  • Marcin Jagodziński

    W tym samym czasie, w Urugwaju…

  • blurppp

    Czasy FB mają to do siebie, że można dotrzeć do polityków ( nie wiem czy to coś da, ale może Winicjatywa przygotowała by coś na wzór petycji a my byśmy im to na profile masowo wklejali

    • Witol

      blurppp

      Przesada, zawsze można było dotrzeć do polityków. John Wilkes Booth dotarł do prezydenta Lincolna bez facebooka.
      PS. Ja mam dwa profile, ale akurat żadnego w sieci, więc raczej nie pomogę.

  • Jakub Malecki

    Teraz tylko żal, że nie zostaliśmy w pruskim zaborze…

  • Anna

    Mam poczucie, że ten absurd to nagonka biedronek itp. właśnie… Uderza wyłącznie w niszowych małych importerów, którzy nie mają sklepu w każdym mieście, ba na każdym rogu. To jest ograniczanie swobody działalności dla firm, a mi jako konsumentowi odbiera się prawo wyboru- czy naprawdę sąd nie widzi różnicy między masówką z % a dobrym winem od niszowego producenta- rolnika z 5ma hektarami? Na pewno w ten sposób nie da się ograniczyć dostępu do alkoholu w ogóle- to jakieś smutne pomieszanie pojęć… bardziej bym się obawiała dziwnych procentowych napitków za dychę dostępnych w 24/7 niż butelki dobrego wina kupionej przez internet, za którą nierzadko decydujemy się zapłacić całkiem sporo…

  • Maciej Sondij

    To nie musi być koniec sprzedaży wina online imho. Mam pewien pomysł który w przypadku naszych win będzie bardzo prosty do wdrożenia.

  • denko

    Junta juje!

  • Michał Klimek

    Mam nadzieję Panie Wojciechu nie pogniewa się Pan na mnie ale pozwoliłem sobie poruszyć ten temat dalej. Bo jest on uważam bardzo ważny od szczebla producenta, importera, hurtowni, sklepu po sklepikarzy, sprzedawców i zwykłego konsumenta detalicznego który ze smakiem chce degustować i poznawać wina.

    Z tematem zwróciłem się do Tomasza Kopyra
    „A ja zgłoszę temat może bardziej pod ZERO IBU. Natrafiłem na następujący artykuł https://winicjatywa.pl/2013/12/20/zakaz-sprzedazy-wina-przez-internet/
    ,sądzę że jak najbardziej i piwnej braci to dotyczy. Jak to jest ze
    sprzedażą alkoholu piwa, wina, vódki? Bo wychodzi zgodnie z artykułem że
    sprzedaż internetowa jest nielegalna !!! A czy legalne jest to że
    ustawa powstała w 1982 roku a obchodziliśmy w zeszłym roku 20-lecie
    powstania internetu? Czy nasi politycy nie zauważyli że od tego czasu
    jakoś świat poszedł do przodu i się rozwinął. Że ustawa ma już 32lata i
    sie chyba już z leksza postarzała. Że telefon już nie jest luksusem i
    nie jest zasilany po kablu, tylko jest w pełni multimedialnym centrum
    rozrywki z gps, fotoaparatem i innymi gadżetami. Co z całym przemysłem,
    branżą, firmami, browarami, sklepami które sprzedają przez internet, co
    pod sąd i skazać ich?? Braknie miejsc w więzieniach. Czy jako domowy
    browarnik przygotujemy pyszną porcję piwa w ilości np.30-60 litrów i co?
    Rozumie że gdybym chciał to sprzedać to zamkną mnie, bo akcyza, bo
    oszukać chce państwo i jestem przestępcą najwyższej klasy i kary, ale
    czy w chwili gdy poczęstuję, znajomych, kolegów, przypadkowych zupełnie
    ludzi którym wręczę własnoręcznie wyprodukowany produkt by uśmiechnęli
    się w tym trudnym dla nas życiu, to też zostanę uznany za przestępcę ?
    Sądzę że temat jak najbardziej do poruszenia by ruszyła debata narodowa,
    bo odebrali już nam wędzonki, następny będzie smak piwa i co jeszcze
    następne?? ”

    Ukazał się właśnie odcinek
    http://www.youtube.com/watch?v=ClrH7Ukwm38

    sądzę że każdego powinno interesować śledzenie tego tematu, który zawiera w sobie tak wiele absurdów w naszym kraju, a jesteśmy w XXI wieku, gdzie postęp i nowe technologie funkcjonują doskonale i ciągle się rozwijają tylko nie nasze ustawodastwo