Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Tossals Junior 2011

Komentarze
Grifoll Declara Montsant Tossals Junior 2011
Mocarz z Montsantu.

Celler Grifoll Declara Montsant Tossals Junior 2011

Co jakiś czas zdarza się wino wykraczające poza szablony. O smaku niepodobnym do niczego, które przykuwa uwagę. To właśnie przypadek Tossals Junior, wina z katalońskiej apelacji Montsant, o której pisaliśmy niby nie tak dawno temu. O ile jednak Mas Donís był zdecydowanie mainstreamowy, to tutaj winiarz z Katalonii, jak to się mówi, puścił się poręczy. Tossals Junior to wino o niesamowitej koncentracji i mocy, smakuje jak likier jeżynowy skrzyżowany z podwójnym espresso i esencją z… borowików. I do tego jeszcze szczypta asfaltu.

Brzmi absurdalnie? Smakuje niesamowicie, ale arcyciekawie, a przy swojej ryzykownej mocy i likierowości wino okazuje się dobrze wyważone i całkiem pijalne. W dodatku w sklepach El Catador (Warszawa – Saska Kępa, Powiśle, Centrum) kosztuje ludzko, bo 55 zł.

Co roku mam problem, jakie wino podać do zupy grzybowej. Na sherry mi rodzina psioczy, białe za kwaśne, czerwone zbyt czerwone. Teraz znalazłem wino borowikowe i od razu poczułem, że Wigilia będzie w tym roku łatwa jak przechadzka po parku.

Źródło wina: próbowane na degustacji publicznej organizowanej przez Winicjatywę.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.