Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

III Kiermasz Winicjatywy

Komentarze

Za nami III Świąteczny Kiermasz Winicjatywy. To już stała impreza w winiarskim kalendarzu stolicy. Czytelnicy naszego portalu w luźnej atmosferze mieli okazję spróbować ponad 240 win z 18 krajów winiarskich świata i zakupić je w atrakcyjnych cenach. Frekwencja dopisała – odwiedziło nas przeszło 800 osób – a sprzedaż wzrosła o 20% w stosunku do zeszłego roku.

Udział wzięli:
Udział wzięli:

W tym roku w Kiermaszu wzięło udział 22 importerów wina (a także producenci cydru i miodu pitnego). Poniżej mój subiektywny wybór najciekawszych win imprezy:

Quinta das Murças Douro Assobio 2010

Atlantika – weteran polskiego rynku wina Manuel Maioral jest liderem, jeśli chodzi o wina portugalskie. Fantastyczną klasę potwierdził Anselmo Mendes Alvarinho 2013, próbowaliśmy Berka Niepoorta w bieli i czerwieni, lecz ja zwracam uwagę na wino, które jeszcze w polskim internecie nie zostało docenione – Quinta das Murças Douro Assobio 2010, świeże, kamienne, a jednocześnie pełne owocu, moim zdaniem zdecydowanie lepsze od Berka, a kosztujące tylko dyszkę więcej (60 zł).

1137558x

Austrovin – o tym kolejnym weteranie jakoś ostatnio przycichło, ale żyje i ma się dobrze. Ozdobą tego stolika był Gritsch Grüner Veltliner Federspiel Axpoint 2011 – wino z znakomitej formie, skoncentrowane, grejpfrutowe, idealne do jedzenia, drogie (58,20 zł), no ale region Wachau się ceni. Dla poszukiwaczy osobliwości – bardzo już dojrzały czeski Spielberg Ryzlink Rýnský Výběr z hroznů 2006 (37 zł).

La Mancha Finca Salazar 2012

Barika – to młodziutki, działający od października sklep stacjonarny na ul. Emilii Plater w Warszawie (a także internetowy). Prowadzi także własny import – bardzo mi smakowały dwa wina Quinta da Fata z Dão (bo ja w ogóle kocham Dão), zwłaszcza Clássico 2008 w rewelacyjnej cenie 27 zł. Ale jest też parę innych hitów cenowych, m.in. La Mancha Finca Salazar 2012 za… 20 zł!

Château Spencer La Pujade Corbières Le P’tit Spencer 2012

Bon Ton – wine bar i mikroimport z Białegostoku przedstawił 12 win z Hiszpanii, Francji i Włoch, m.in. bardzo dobrego producenta Valpolicella i Amarone – Stefano Accordiniego (solidne Amarone za 149 zł). Mnie urzekło wiejskie, szczere, w sam raz na zimę Corbières Le P’tit Spencer 2012Château Spencer La Pujade w bardzo uczciwej cenie 39 zł.

Domaine du Tariquet Les Premières Grives 2013

DELiWINA – tego importera Czytelnikom Winicjatywy nie trzeba przedstawiać, opisywaliśmy jego wina w tym roku kilkanaście razy. Można było skonfrontować swój smak z zachwytem Bieńczyka albo Bońkowskiego albo spróbować rzadkiego wina z Maroka (Syrah Tandem). Mnie zaś najbardziej tym razem urzekło… półsłodkie Les Premières Grives 2013 z Gaskonii, cudownie odświeżające i owocowe (57 zł).

Basets 2012

Dobrewina.pl – jedna z bomb kiermaszu. Właściciel Peter Pulawski dużymi literami na kartkach A4 wypisał ceny swoich win, żeby nie było wątpliwości: 13,90 zł, 17,40 zł, 21,90 zł… Ceny Biedronkowe, a wina lepsze – nawet to najtańsze, Basets z Katalonii, było nie tylko pijalne, ale wręcz bardzo smaczne, a kosztuje mniej niż latte w sieciówce. Generalnie wszystkie butelki zrobiły na mnie dobre wrażenie – to jeden z lepszych stosunków jakości do ceny na polskim rynku wina. A które zapamiętam? Rzadką białą Sirię z Portugalii o posmaku pszczelego wosku za 27,90 zł.

Coop. Jesus del Perdón La Mancha Yuntero Crianza 2010

Dżibi-Bis – ambitne stoisko, ponad 20 win do degustacji, głównie z Hiszpanii (oraz naprawdę dobry szampan o dźwięcznej nazwie Chopin). Można było wybierać spośród kilku ambitnych, napakowanych Hiszpanów z winiarni Pago de Aylés. Ale ja polecam Wam tanią, lekką La Manchę Yuntero Crianza 2010, czyli smakową podróż od lat 80 (31 zł).

Pure Shiraz Pinotage

Faktoria Win – mocarstwowy winiarski „projekt” grupy Eurocash opisywaliśmy z dużą dozą żółci tutaj. Od tej pory w Faktorii mamy drugi, podrasowany katalog oraz zwiększoną siłę rażenia – charakterystyczne regały pojawiły się w wielu nowych sklepach, m.in. w Empikach. Spróbowałem 20 etykiet, wrażenia mam mieszane (wkrótce zrecenzujemy cały katalog), ale pojawiło się kilka win całkiem smacznych, m.in. seria Pure z RPA w bieli i czerwieni za uczciwe 18,99 zł.

Buil i Giné Priorat Giné Giné 2012

Hiszpański Smak – pod tą nazwą prowadzony jest import win dostępnych m.in. w sklepie Pod Pretextem w Warszawie. Solidne Cavy od Can Ràfols del Caus, butik od Dehesa del Carrizal, a ja polecam Wam stosunkowo przystępny cenowo (69 zł) Priorat Giné Giné 2012, który da dobre pojęcie o tej legendarnej apelacji bez przenicowania portfela.

Pascal Aufranc Chénas Vignes de 1939

Impresja – importer win francuskich prowadzony przez rodowitego Szampańczyka François Philippe’a (pisaliśmy o nim tutaj). Nic dziwnego, że hitem stoiska był szampan Crochet–Rivière Brut Tradition w rewelacyjnej cenie 89 zł. Innym – Pascal Aufranc Chénas Vignes de 1939, piękne Beaujolais o fantastycznie jedwabistym owocu, które okazało się dobrym partnerem… do śledzia (61 zł).

Kondrat Wina Wybrane – importera przedstawiać nie trzeba. Zaprezentował wycinek ze swojej szerokiej oferty, na czele z opisywanym już przez nas De Martino Legado Cabernet Sauvignon 2013 z Chile (49 zł). Miłośników win o świdrującej kwasowości zainteresuje nowy nabytek Kondrata – Weinrieder Riesling Bockgärten 2013 z Austrii (59 zł).

Clos du Mont-Olivet Côtes du Rhône Montueil–La Levade 2009

La Cave – bardzo mniej ucieszyło ponowne spotkanie z tym importerem, o którym pisałem szerzej blisko trzy lata temu. Specjalizuje się w winach z Doliny Rodanu, w których ja chętnie też bym się wyspecjalizował pod względem konsumpcji. Smakowały mi wszystkie wystawione  wina Côtes du Rhône oraz AOC Grignan (te ostatnie to ciekawa, nieco bardziej rustykalna i pieprzna propozycja od 39 zł). Zaś absolutną perełką i moim ulubionym winem z całego kiermaszu był Clos du Mont-Olivet Côtes du Rhône Montueil–La Levade 2009. W 2012 roku to było naszym winem dnia i zachwalałem wtedy jego malinowy owoc. Dziś to wino się bardzo pogłębiło i spoważniało, z nutami ziemistymi, oliwkowymi, likierowymi przemieniło się w coś à la Châteauneuf-du-Pape, a kosztuje tylko 53 zł

Lagarde Mendoza Chardonnay 2011

Mielżyński – znany importer przedstawił cztery etykiety. Swojego dnia nie miała gorzkawo-kwaskowa Valpolicella Lucchine od Tedeschich (46 zł). Dobre wrażenie zrobiły dwa wina z Argentyny, zwłaszcza – o dziwo – Lagarde Chardonnay 2011, bogato-beczkowy, ale jeszcze nie za stary, w dobrej cenie 36,50 zł.

Il Cancelliere Campania Aglianico 2012

Moja Italia – importer win naturalnych i alternatywnych z Łodzi, wielokrotnie przez nas opisywany. Próbowaliśmy kilku win już znanych, m.in. bardzo dobrego Leonardo Ronfini Prosecco Extra-dry, oraz paru nowości. Uderzyła mnie swoimi nutami słono-cytrusowymi Falanghina Nummus z Terre dei Vuttari (65 zł), a zupełnie obezwładnił silny jak tur i kwaśny jak pierwsze wiśnie Il Cancelliere Campania Aglianico 2012 – prawdziwa, bezkompromisowa winiarska bestia (79 zł).

Piwnica Wybornych Win – duży i znany importer wystąpił z szeroką gamą kalifornijskich win Barefoot (omówimy je szerzej w Nowym Roku). Można też było spróbować słynnego Apothic Red, wina wywołujące ogromne kontrowersje w anglosaskim światku winiarskim (zob. GoodeJoseph – Robinson). Zawiera ono ni mniej, ni więcej, tylko 16 g cukru. Polski importer nie wyczuł tej kontrowersji i (błędnie) oznaczył je jako „czerwone wytrawne”. Czy taki diabeł straszny? Straszny nie, ale jednak dziwacznie sztuczny i „nie-winny”. Możecie sami się przekonać za 49,90 zł – wino powszechnie dostępne w sieci FW&S, a wkrótce w marketach.

Eschenhof Holzer Wagram Grüner Veltliner 2013

Twoja Winnica – mam słabość do tego małego importera i internetowego sklepu. Anna Radochońska i Johan Simpelaar mają dobry gust – wynajdują naprawdę ciekawe butelki w atrakcyjnych cenach. Rok temu hitem była Garnacha Viña Zorzal, tym razem pod tą samą etykietą próbowaliśmy rzadkiego 100% Graciano – wino ciekawie pieprzne, mięsiste, żwirowe, bardzo świeże, no i w doskonałej cenie 32 zł. Twojej Winnicy udała się też sztuka nie lada – wino austriackie i dobre, i tanie – Eschenhof Holzer Wagram Grüner Veltliner 2013 to dobre zielone jabłuszko z pieprzykiem za jedyne 29 zł.

Il Molino di Grace Chianti Classico Riserva Il Margone 2007

Vini e Affini – przy tym stoliku była okazja do spróbowania wielu win recenzowanych przez nas w tym roku, m.in. Prosecco Sottoriva, Lambrusco Moretti, Bressan Schioppettino. Pojawiła się też flaszka, do której nie miałem dotąd przekonania, a tym razem wypadła świetnie: Il Molino di Grace Chianti Classico Riserva Il Margone 2007, dojrzałe, balsamiczne, wielowymiarowe (169 zł).

Kristančič Sivi Pinot

Vino-Vita – jedna z niespodzianek kiermaszu – ciekawe nowe wina ze Słowenii, z dwóch winiarni – musujące od Isteniča z Doliny Sawy, m.in. Barbara, naprawdę bardzo solidna i atrakcyjna metoda szampańska za jedyne 40 zł (o droższym winie No. 1 Cuvée Spéciale pisze dzisiaj Maciek Nowicki) oraz białe i czerwone od Kristančiča z Brdy na zachodzie Słowenii. Tutaj najlepiej prezentował się niebanalny, intensywny, aromatyczny Sivi Pinot 2013, czyli Pinot Grigio takiej klasy, jakiej próżno szukać we Włoszech w tej cenie (40 zł).

Wine & You – na posterunku było najbardziej znane wino tego importera, czyli mocarne Tabarrini Sagrantino, a także recenzowane przez nas już u innych importerów, bogate, akurat pod polski gust Primitivo 12 e Mezzo. Nowością jest także debiut w katalogu Wine & You bardzo znanego winiarza z niemieckiej Hesji – Wittmanna (dawniej w Enotece Polskiej). Podstawowy Riesling 100 Hügel 2013 kosztuje 35 zł i jest to doskonała cena.

Quarisa Wines Caravan Durif etykieta

Wines United – jedno z bardziej popularnych stanowisk na naszym kiermaszu, na pewno dzięki dynamicznemu tandemowi Piotr Wyszomirski–Maciej Świetlik. Prezentowali wina z Nowej Zelandii (m.in. opisywane już przez nas Baby Doll Pinot Noir) oraz Australii – tutaj niewątpliwy hit miesiąca, czyli mocny jak uścisk Putina Caravan Durif za 44,90 zł, jeden z bestsellerów kiermaszu. Ale najwięcej serc i tak zjednał sobie Torbreck Woodcutter’s Shiraz, gwiazda Australii za 99 zł.

Winnice Europy – podziwiam odwagę tego importera, który ma w ofercie wina wyłącznie z jednego regionu, i to słabo w Polsce uważanego – Prowansji. W dodatku od czołowych posiadłości, takich jak Château La Calisse czy Château Sainte-Roseline. W katalogu aż 15 win różowych z Prowansji!! La Calisse Patricia Ortelli 2013 to jedno z absolutnie najlepszych rosé, jakie kiedykolwiek trafi do Waszych kieliszków (65 zł). Ciekawe okazało się również to samo wino w bieli i czerwieni, podobnie jak czerwone Lampe de Méduse 2011 (80 zł). Więcej o winach tego importera napiszemy wkrótce.

Winobliskosygnalizowaliśmy już debiut tego importera win naturalnych oraz polecaliśmy jego Rodan i Beaujolais. Degustacja 10 win na tym stoliku była bodaj najbardziej obleganą na kiermaszu. Do wyboru było zupełnie szalone flaszki z Partida Creus, Bordeaux smakujące jak burgund z Château Le Puy i Bourgogne Pinot Noir z legendarnej posiadłości Méo-Camuzet (98 zł) – ten ostatni to chyba najlepszy prezent gwiazdkowy dla każdego winomana.

Udział wziął także niezawodny Cydr Ignaców.
Udział wziął także niezawodny Cydr Ignaców.
W ramach warsztatów m.in. dobieraliśmy wino do śledzia.
W ramach warsztatów m.in. dobieraliśmy wino do śledzia.
Degustacje komentowane przez autorów Winicjatywy odbyły się w artystycznej scenerii.
Degustacje komentowane przez autorów Winicjatywy odbyły się w artystycznej scenerii.

Importerzy uczestniczyli w Kiermaszu na zaproszenie Winicjatywy. Udział był płatny a impreza miała charakter komercyjny. Właścicielka Vini e Afini – Beata Gawęda jest wspólniczką Winicjatywy.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Pan Tokrator

    Dla mnie Słowenia była największym hitem. A oferta Fakotrii chyba dużo lepsza niż poprzednio.

  • Piotr Zieliński

    Żałuję, że nie udało mi się dotrzeć do stanowiska Vino Vita, ale przynajmniej odwiedziłem La Cave, gdzie częstowali świetnymi i zróżnicowanymi winami z Doliny Rodanu.