Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Franciacorta w Warszawie

Komentarze

Spróbować Franciacorty w Polsce nie jest łatwo. A mieć możliwość spróbować całego porftfolio producenta zdarza się rzadziej niż powiedzieć dobre słowo o Zarządzie Dróg i Transportu. A jednak! Do Warszawy zawitała Riva di Franciacorta, reprezentowana w Polsce przez szczecińskiego importera – La Caravella. Właściciel Fabio Gustavo, Włoch świetnie mówiący po polsku, oprócz wąskiej selekcji win włoskich, importuje także sery i inne włoskie produkty spożywcze wysokiej jakości.

W takich okolicznościach przyrody niepowtarzalnej powstaje Franciacorta. © iseolake.info
To tu powstaje Franciacorta. © iseolake.info

Wina Riva di Franciacorta zaprezentował włoski sommelier – Carlo Costinelli, a całe wydarzenie odbywało się w podwojach warszawskiej restauracji Tamka 43, gdzie na tę okoliczność Szef Kuchni – Rafał Hreczaniuk, przygotował ciekawe menu degustacyjne. Nad całością czuwał sommelier tej restauracji, Norbert Dudziński.

Raczej nowoczesny budynek winiarni... © rivadifranciacorta.com
Raczej nowoczesny budynek winiarni… © rivadifranciacorta.com

W życiu dobrze mieć fajne hobby. Dla braci Alfredo i Alberto Riva – prowadzących świetnie prosperującą firmę zajmującą się okablowaniem – takim hobby było wino. W 1990 r. zakupili pierwsze działki w regionie, ale jeszcze wtedy wyłącznie sprzedawali winogrona innym producentom. 12 lat później postanowili (kontynuując sprzedaż części gron) produkować własne wino. W 2005 powstała imponująca winiarnia, a liczba posiadanych hektarów ziemi (w różnych lokalizacjach) wzrosła do 32. Pierwsza butelka musiaka pojawiła się w sprzedaży 2007 roku. Riva di Franciacorta jest otwarta na potrzeby i problemy współczesnego świata – zwłaszcza te ekologiczne. Stąd energia pozyskiwana jest z paneli słonecznych, zużyta woda po przefiltrowaniu oddawana środowisku,uprawy prowadzone w sposób zrównoważowny. Obecnie powstaje tu 280 tys. butelek rocznie choć możliwości produkcji są ponad dwa razy większe.

...ale zawartość już tradycyjna. © rivadifranciacorta.com
…ale zawartość już tradycyjna. © rivadifranciacorta.com

Winnica bierze udział w programie ITACA (monitorującej zużycie CO2 w produkcji) oraz GEA VITE (ilość ingerencji człowieka w uprawę winnicy – od początku udziału producent zmniejszył tę liczbę o połowę, aktualnie do 5-6 rocznie). Udział siarczyn w winach to mniej niż 1/3 dopuszczalnego poziomu, producent daje do zrozumienia że zmierza w stronę win jak najbardziej naturalnych. Znakiem firmowym mają być wina o delikatnej barwie, średniej strukturze, wysokiej kwasowości i niskim poziomie cukru. Czy takie były faktycznie? Przeczytajcie poniżej:

/home/sites/winicjatywa.pl/wp content/uploads/2015/04/20150430 brut riva

Riva di Franciacorta Brut NV (84 zł) – świeże, o dobrym musowaniu, oszczędny aromatycznie, nuty białych kwiatów, skórki chlebowej. Wysoka kwasowość, niski poziom cukru (ledwie 6 g przy dopuszczalnych 12 g), sporo fajnej mineralności. Dobrze pasowało do musu z pstrąga i wędzonego, kaszubskiego węgorza.

/home/sites/winicjatywa.pl/wp content/uploads/2015/04/20150430 saten

Riva di Franciacorta Saten Brut NV (96 zł) – 100% chardonnay, o niższym ciśnieniu w butelce (5 atmosfer zamiast ponad 6 jak w przypadku pierwszego wina). Mniej agresywne, bardziej jedwabiste, kremowe, o delikatnych cytrusowo-drożdżowych nutach. Fajna alternatywa do szparagów, świetnie połączyło się także z jajkiem.

/home/sites/winicjatywa.pl/wp content/uploads/2015/04/20150430 franciacorta rose noblase

Riva di Franciacorta Rose Nobles Brut NV (niedostępne w Polsce) – Kupaż pinot nero (70%) i chardonnay. Maceracja na zimno, leciutka, bladołososiowa barwa, średnia budowa o delikatnych aromatach maliny leśnej i szypułkowych akcentach. Doskonały wybór do koziego sera (w tym przypadku słynnej „koziej rury”) z rabarbarem i kandyzowaną wiśnią.

/home/sites/winicjatywa.pl/wp content/uploads/2015/04/20150430 rivalto 75

Riva di Franciacorta Rivalto 75 Pas Dose NV (141 zł) – producent uprawia 25 różnych klonów chardonnay. Co roku mają nieco inne właściwości, po trzech latach dają 75 różniących się odmian – tyle tytułem opisu samej nazwy. Wino dojrzewa przez 64 miesiące, poziom cukru ZERO. Skórka chleba, kwiaty, nuty orzechów, świeżo wypieczonych rogalików. Nieźle połączyło się z sandaczem i słoniną (!) choć co ciekawe – bardziej z drugim elementem.

/home/sites/winicjatywa.pl/wp content/uploads/2015/04/20150430 rose franciacorta

Riva di Franciacorta Rose Brut NV (106 zł) – nie znajdzie się wielu producentów, którzy potrafią zrobić udaną Franciacortę z pczystego inot nero. W tym przypadku udało się. Intensywniejsze w barwie i smaku niż poprzedni róż, owoce leśne, truskawka, pojawiają się też nuty kremowe i niezwykłe akcenty tabaki. Nie miało łatwego zadania – zostało podane do deseru – i o ile w przypadku truskawki z bazylią było dobrze, to próba połączenia z mascarpone okazała się całkowicie nieudana.

Tamka43 przygotowała bardzo ciekawe menu degustacyjne. © Małgorzata Minta
Tamka43 przygotowała bardzo ciekawe menu degustacyjne. © Małgorzata Minta.

(Importerem jest La Caravella, wina do nabycia w jego sklepie internetowym a także w restauracji Tamka43. Ceny za importerem.).

Degustowałem na zaproszenie Tamka43.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Jowita

    Tyle ostatnio artykułów i zero komentarzy… Czyżby winicjatywa się „przejadła” niczym Bronek Komorowski..? Widzę tu kilka analogii…

    1. Od nowego designu po kilkunastu minutach boli głowa. Od patrzenia na BK po tym jak opadła osłona medialna i jest porównanie z innymi aż bolą zęby…

    2. BK oderwał sie kompletnie od społeczeństwa, u winicjatywy tez widzę takie tendencje. Te artykuły o amarone za 2 tys. zł, stuletnich moscatelach i jednoczesne sekowanie tańszych win z dyskontów…

    Co myślicie? Jest jeszcze kilka argumentów…

    • Daderma

      Jowita

      Ja na szczęście nie widzę takich analogii ;-)))

      • Pepe

        Daderma

        No, ale np. kiedyś P. Wojciech odpowiadał na forum zwykłym forumowiczom. Teraz tego nie robi, odpowiada tylko kolegom…
        Cos jednak jest w tej analogii!

        • Barolo

          Pepe

          Po prostu 2.0, drugi stopień wtajemniczenia. Szkoda, że wzorem innych portali, nie ma przycisku „Stara Wersja”. Poza tym pewnie chodzi o odsianie wielu Komentujących bez sensu.

          • Wojciech Bońkowski

            Barolo

            Komentujący bez sensu najlepiej żeby sami się odsiali. Nie mamy nic przeciwko ;-)

        • Wojciech Bońkowski

          Pepe

          Wszyscy „zwykli” forumowicze są moimi kolegami.
          Pozdrawiam przedwyborczo

    • Sławomir Hapak

      Jowita

      Pani Jowito!

      Patrząc na dwa ostatnie przeglądy lidlobiedronkowej Francji nie zauważyłem, by winicjatywa jakoś szczególnie „sekowała” te wina. Są opisy win, choć w wielu wypadkach chyba nie było co opisywać – sądząc po ilości serduszek towarzyszącej opisowi. Proszę to docenić: to nie jest prosta sprawa napisać dwa zdania o winie, o którym wolałoby się milczeć.
      Jeśli już uznać, że kogoś się tu „sekuje” (nęka, dręczy), to chyba nęka się czytelników tymi opisami…

      Co do „oderwania od społeczeństwa”… Proszę po prostu zauważyć, że społeczeństwo ma też inne potrzeby niż tanio się urżnąć. Nawet jeśli kogoś nie stać na codzień na burgunda czy amarone po 2k za flaszkę, to pewnie chętnie przynajmniej przeczyta, że istnieje inny, lepszy świat. To taka winomańska odmiana chrześcijańskiej nadziei na niebo ;-)

      Z pozdrowieniami i życzeniami (odrobiny) tolerancji dla tych, którzy nie kupują w dyskontach…

      • Izabela Kamińska

        Sławomir Hapak

        Sławek zawsze na propsie:)

        • Sławomir Hapak

          Izabela Kamińska

          Któś musi ;-)

        • Peja

          Izabela Kamińska

          Niooom… Jest niezły dżolo, nie da sie disowac..!

  • Kuba

    Panie Macieju,

    siarczynów (jak już musimy trzymać się tej nieszczęsnej, potocznej nazwy), a nie „siarczyn”.
    Powiemy „udział siarczynów”, nie „udział siarczyn”

    Pozdrawiam