Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Primitivo w promocji z Rafa-Wino

Komentarze

Primitivo nadal pozostaje czerwonym winem numer 1 na polskim rynku. Jakkolwiek byśmy na to nie patrzyli z wyżyny naszych wież z kości słoniowej w kolorze burgunda, wszyscy właściciele sklepów winiarskich i internetowych, z którymi rozmawiam, potwierdzają: zainteresowanie słodkawym, ultraowocowym specjałem z Apulii nie słabnie. Przyczyny popularności primitivo są jasne – wina są bardzo łatwe w piciu, wyraziste, rozpoznawalne, a wysoka zawartość alkoholu i (często) nuty dębiny oferują bezpieczną przystań przypływających do kontynentu Wino od strony alkoholi mocnych. Nie ma więc co się zżymać, trzeba szukać dobrych primitivo, a takie jak najbardziej istnieją.

Na przykład w ofercie Rafa-Wino. Ten znany importer prowadzi również sklep internetowy i do końca lutego kusi rabatem na zestaw trzech primitivo – zamiast 193,97 zł zapłacimy 15% mniej, czyli 164,87 zł. A jak te wina wypadają?

Dobrze już zadomowione na naszym rynku (jako pierwszy importował je Wineonline) „lekkie”, czyli dwunastoipółprocentowe primitivo zaleca się czystym wiśniowym owocem i faktycznie, niespotykaną zwykle w tym szczepie kwasową świeżością i lekkością – nie szukajcie tu konfitur ani śliwki w czekoladzie. (Lekkości zaprzecza jedynie szczypta suchej, drewnianej taniny).  Charakterystyczna dojrzałość owocu jest zachowana, ale podana z kwaśnym twistem. Co dla jednych będzie zaletą, dla innych – czyli stronników „tradycyjnego”, słodkawego, ciężkiego primitivo – raczej przeciwnie. Wino jest z pewnością dobrze zrobione, wyważone, kulturalne i w dobrej cenie 52,99 zł 45,04 zł ♥♥♥.

Varvaglione Primitivo di Manduria Papale 2020

Primitivo już znacznie bardziej klasyczne, z nutami śliwkowych powideł i mlecznej czekolady, gładziutkie (choć nieco taniczne), mięciutkie, choć z nieprzesadzonym cukrem resztkowym (7 g/l). Nawet jeśli zachowuje się sceptycyzm wobec primitivo jako smakowego zjawiska, nie można odmówić Papale dobrej równowagi i ogólnego sznytu. W swojej cenie 64,99 zł 57,79 zł (wyraźnie niższej niż w innych sklepach internetowych) – solidne. ♥♥♥♡

Battifarano Matera Primitivo Akratos 2019

Primitivo z nowej apelacji Matera uderza jeszcze większą niż w Papale intensywnością słodkiej śliwki i nutami czekoladowymi. Prędko jednak narrację przejmuje suche, szczapowate drewno – takie taniny już się raczej nie zintegrują i – jeśli chodzi o mnie – skutecznie psują ogólnie niezłe wrażenie. Co z tego, że wino ma lepszą strukturę, mniej cukru i świeższą kwasowość niż Papale, skoro najważniejszy element primitivo, czyli wyrazisty owoc, jest zdominowany przez banalną i nie najlepszego autoramentu beczkę? A zważywszy że kosztuje ciut więcej, polecam je mniej (72,99 zł 62,04 zł). ♥♥♥

Źródło win: nadesłane do degustacji przez importera.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.