Pinot Węgier, dwa bratanki
Światowy wyścig trwa. Każdy kraj winiarski, czy to stary, czy nowy, chce produkować Pinot Noir. Zew tego najsłynniejszego szczepu winogron jest silniejszy niż wszelkie racjonalne argumenty, dlatego nasadzenia Pinota pojawiają się nad Wisłą, Tamizą oraz Amazonką. Hierarchia, od wielu dziesięcioleci niezmienna – najpierw Burgundia, potem długo, długo nic i pojedyncze flaszki z innych regionów – zaczyna się nieco chwiać. Dzisiaj już nie jest odwagą stwierdzenie, że najlepsze butelki z takich siedlisk jak Central Otago, Marlborough, Yarra Valley, Mornington Peninsula, Oregon, doskoczyły jakością do burgundzkich może nie grands, ale na pewno premiers crus. Coraz częściej też organizuje się różne „Judgment of Wiesbaden”, w których niemieckie Spätburgundery pokonują w degustacji w ciemno renomowane burgundzkie nazwiska. A przecież jest jeszcze Austria z co najmniej tuzinem Pinotów dużej klasy, jest Alto Adige ze swoim osobnym, eleganckim, pikantnym stylem; geodeci niestrudzenie odmierzają nowe działki pod Pinota w chłodniejszych, oceanicznych partiach Chile.
Na tej giełdzie nazwisk zapomina się o krainie, która wszak może się okazać czarnym koniem pinotowych rozgrywek – o Węgrzech. Madziarzy mają dla króla czerwonych szczepów dużo atencji, ale odsyłają go do kąta – w całym kraju jest zaledwie 960 hektarów Pinot Noir. Może dlatego, że tradycyjne wina z tego kraju – Blaufränkisch i Kadarka – w sumie stylem Pinota przypominają. Ale czyste węgierskie Pinot Noir bywa naprawdę doskonałe. Pokazała to degustacja zorganizowana jakiś czas temu przez importera Interwin, specjalistę od win węgierskich właśnie.
St. Andrea – tej winiarnia z Egeru przedstawiać nie trzeba. A to z Egeru właśnie pochodzą teoretycznie najlepsze madziarskie Pinoty, bo to najzimniejszy z „czerwonych” regionów winiarskich. Csakegyszóval („Krótko Mówiąc” „Jednym Słowem”) Pinot Noir 2011 to podstawowe wino producenta, owocowe z typową dla średniej wagi Pinotów nutą zieloną, ale w tym ciepłym roczniku pojawia się niemal karmelowa słodycz. Dobry wstęp do tematu Pinot Noir w konkurencyjnej wobec burgundów cenie 60 zł (♥♥♥) (w sprzedaży rocznik 2012). Ambitniejsze podejście do Pinot Noir prezentuje Valóban Méltó 2009. Selekcje z pojedynczych winnic w St. Andrea osiągają często niebotyczny poziom (nic nie wymaże z mojej pamięci Pinot Noir Paptag 2006). Méltó 2009 to wino o dobrej złożoności, żywsze od Csakegyszóval, ale 2009 to też był ciepły rocznik i pomimo zaledwie 13% zrobił swoje: czuje się słodycz, dojrzałość, pełnię, pewien ciężar. Cena wysoka, jakość też (♥♥♥♡, 165 zł, w sprzedaży aktualnie rocznik 2011).
Nieodżałowany Tibor Gál zasłynął na równi swoimi Bikavérami, jak i Pinotami. Zrobiony już przez jego syna podstawowy Pinot Noir 2011 ma nieczystą, ziemistą nutę w bukiecie charakterystyczną dla win Gála, pinotową lekkość ducha, soczystość, ale wielkich emocji nie zapewnia (♥♥♡). Krok wyżej to Pinot Noir Síkhegy 2009. Burgundzka odmiana na egerskim premier cru dała wino znów ziemiste, za to bardziej porzeczkowe i wiśniowe, z dobrą taniną; odwrotnie niż w St. Andrei rocznik 2009 nie dał tu nadmiaru bogactwa (♥♥♥, 99 zł).
Co zaskakujące, najlepiej wypadły Pinoty z winiarni Pannonhalmi Apátsági. Pannonhalma to region znany raczej z win białych, ale jakość czerwonych wciąż tu rośnie. Już podstawowy Pinot Noir 2013 może się naprawdę podobać – pełny, asertywny, mocno owocowy, wciąż nieco mitteleuropejski (z nutą buraka), ale to doskonały zakup za 70 zł (w sprzedaży rocznik 2014). ♥♥♥♡
Tutaj też mieliśmy okazję spróbować droższe etykiety Pinot Noir Válogatás 2011 (słowo Válogatás, czyli „Selekcja”, pojawia się tylko na tylnej etykiecie). O dziwo, jest to wino mniej słodkie i tłuste od młodszego brata, gorzko-wiśniowe, z dużą głębią smaku i wciąż w świetnej formie z potencjałem na dalsze starzenie. Dużej klasy Pinot Noir z nie oczekiwanego siedliska! ♥♥♥♥ (2011 jest już niedostępny, rocznik 2015 będize można kupić dopiero pod koniec przyszłego roku).
Opisane wina dostępne są w sklepach specjalistycznych współpracujących z Interwinem, m.in. Alewino.pl w Warszawie, w Wine Concept w Swoszowicach i w restauracjach Butchery & Wine, Brasserie Warszawska, Opasły Tom, Tamka 43. Podane ceny są przybliżone i dotyczą sprzedaży detalicznej.
Degustowałem na zaproszenie importera.