Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Marks & Spencer Rare Pedro Ximénez

Komentarze
Marks & Spencer Rare Pedro Ximenez
Płynny orgazm.

Marks & Spencer Rare Pedro Ximénez

Rzadko polecamy na Winicjatywie wina słodkie. Te tanie są zwykle słabe, a te dobre często kosztują sporo. Przyczyna jest prosta: produkcja win słodkich kosztuje więcej niż win wytrawnych, m.in. dlatego, że plon z tej samej winnicy jest 2, 5, a nawet 20 razy mniejszy. Poza tym w Polsce nie mamy rozwiniętej kultury wina słodkiego (mamy tylko subkulturę półsłodkiego) i dostępność dobrych słodziaków jest u nas ograniczona.

A jednak zdarzają się wyjątki. Na przykład słodkie sherry Pedro Ximénez (przez bywalców zwane PX). Kto go raz spróbował, zapamięta ten smak na zawsze, bo jest do niczego niepodobny: PX jest niesamowicie gęsty, smakuje jak winogronowy syrop podlany dżemem figowym. Smakuje prawie nie jak wino, tylko jak likier. Tej zmysłowości trudno się oprzeć.

PX robi się z rodzynek, a egzemplarz z Marks & Spencer to faktycznie rodzynek – dla brytyjskiej sieci robi go Emilio Lustau, bodaj najlepszy producent sherry, o którym pisaliśmy już tu. I najlepsza wiadomość – ten płynny orgazm kosztuje w Marks & Spencer tylko 31,99 zł za butelkę 375 ml. A taka ilość jest idealna dla dwojga, bo PX nie da się dużo wypić ;-)

Źródło wina: nadesłane do degustacji przez Marks & Spencer.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Radek Rutkowski

    To jest ta zapowiadana od kilku dni recenzja win od M&S? :)

  • Dorota Zylewicz

    „mamy tylko subkulturę półsłodkiego” :)

  • Paweł

    Bardzo trafna uwaga: w Polsce brak kultury słodkich win. W ogóle wydaje się, że dowartościowanie słodkich przychodzi najpóźniej, że słodkie to ten najbardziej zaawansowany etap w winnej edukacji.

    Polskie sympatie natomiast wyznaczają bezpieczne punkty półsłodko- (ale koniecznie „pół”, bo słodycze są dla dzieciaków) -półwytrawne (też koniecznie „pół”, bo przecież nie lubimy kwasów) z coraz śmielszymi wycieczkami w stronę czerwonej wytrawności (bo modne, bo zdrowotne, bo serce, itp.).

    • Radek Rutkowski

      Paweł

      Oj, nie przesadzajmy. Ostatnio w kilku lokalach spotkałem się z możliwością zamówienia wina słodkiego na kieliszki (!). Oczywiście, nie były to eisweiny czy tokaje po 300 zł butla, ale całkiem przyzwoite moscatele, które były miłym uzupełnieniem deseru.

  • jankolaw

    Piłem i jest pycha. Widziałem też na półce różowe porto. Może zrecenzowalibyście ?

    • Piotr Zieliński

      jankolaw

      Różowe Porto z M&S to marketingowa pomyłka. Jak dobrze pamiętam cena w okolicach 45 złotych zdecydowanie zbyt wysoka jak na tej klasy produkt. Słabiutko.

  • Piotr Zieliński

    Kapitalne! Chociaż rzeczywiście trudno wypić naraz taką ilość tej słodyczy. BTW, podobno jako wkładka do kawy PX potrafi zdziałać cuda!